POZNAJ REDAKTORA LFC.pl

Dziś nadeszła pora na prezentację kolejnego redaktora LFC.pl. Dziś w ogniu pytaj stanie Kaki, która niedawno została wybrana Odkryciem Roku serwisu 2008 roku.

1. Witaj Kasiu. Jak czujesz się po wejściu w Nowy Rok ze świadomością, że Nasz Liverpool jest liderem Premier League?

Na pewno jest to przyjemne uczucie, jednak zdaję sobie sprawę, że przed nami jeszcze długa droga do upragnionego tytułu, a oprócz nas jest jeszcze przynajmniej dwie drużyny zainteresowanych osiągnięciem tego celu.

2. Po sobotnim zwycięstwie nad Preston pozostaliśmy na 3 frontach w tegorocznych rozgrywkach? Jak Twoim zdaniem podejdzie do tego Nasz trener - Rafa Benitez?

Szczerze mówiąc, to nie wiem, nie jestem w stanie przewidzieć, co mu do głowy strzeli. <śmiech> Na pewno wie, że priorytetem zarówno dla kibiców jak i osób bezpośrednio związanych z klubem jest liga, ale nie wydaje mi się, by odpuścił inne rozgrywki. Każde dodatkowe trofeum liczy się do klubowych statystyk, jak i jego własnego CV.

3. Nie należy się spodziewać wielkich czy nawet małych zakupów tej zimy w wykonaniu Liverpoolu. Jak z przestrzeni kilku miesięcy oceniłabyś letnie transfery Czerwonych?

Z pewnością zawodzi Robbie Keane, z którym wiązano najwięcej nadziei, nie ukrywam, że sama z niepokojem obserwuję jego poczynania. Jednak z jakimikolwiek poważniejszymi osądami powstrzymam się do końca sezonu. Z Albertem Rierą sytuacja jest odwrotna - większość była sceptycznie nastawiona do jego transferu, a jak się okazuje, wniósł ożywienie na lewą flankę. Najbardziej jednak zawodzą Andrea Dossena i Philipp Degen, którego póki co można częściej ujrzeć na izbie przyjęć w okolicznym szpitalu, niż na boisku.

4. Przejdźmy teraz do samej Kaki. Spróbuj się przedstawić w 3-4 zdaniach odwiedzającym LFC.pl.

Na imię mi Kaśka i jestem mniej lub bardziej szablonową siedemnasto (już niedługo osiemnastolatką), która zmaga się mniej lub bardziej skutecznie z problemami na miarę swojego wieku...nic szczególnego.

5. Kobiety - fanki futbolu to wciąż rzadkość, chociaż statystyki nieustannie się poprawiają. Jak do Twojej pasji podchodzą znajomi, przyjaciele, a zwłaszcza tej samej płci?

Wiadomo, na początku, nie do końca byli przekonani, czy faktycznie pasjonuje mnie aż do tego stopnia ten klub, jednak z biegiem czasu po prostu się do tego przyzwyczaili. Moje koleżanki, które nie lubią sportu, nie mogą zrozumieć, jak można się czymś takim interesować, jednak dla własnego bezpieczeństwa wolą nie wdawać się w głębsze dyskusje na ten temat. A reszta...tak jak mówiłam, przyzwyczaili się, bo w końcu co w tym takiego niezwykłego?

6. Jakie plany na przyszłość i marzenia siedzą w Twojej głowie?

Generalnie, to planuję zostać w przyszłości najlepszą zawodniczką PlusLigi kobiet, a może i mężczyzn nawet! <śmiech> A tak serio, na razie podążam standardowym planem- matura, studia, praca...ogólnie, osiągnięcie niezależności i stabilizacji.

7. Jak to jest być Odkryciem Roku 2008 na LFC.pl. W głosowaniu fanów wygrałaś bowiem ten plebiscyt.

No cóż, chyba nie skłamię, jeśli powiem, że jakoś znacznie to mojego życia nie zmieniło...w każdym razie, z pewnością jest to bardzo miłe wyróżnienie i docenienie pracy, a także mobilizacja do dalszych działań.

8. W redakcji jesteś od kilku miesięcy. Wcześniej byłaś zwykłą użytkowniczką serwisu. Nasuwają Ci się jakieś spostrzeżenia, gdy znajdujesz się w centrum tej prężnie działającej machiny?

Przede wszystkim zdałam sobie sprawę, że prowadzenie takiego serwisu i jego rozwijanie wymaga naprawdę sporego wkładu pracy i czasu wolnego redaktorów.

9. W sierpniu zaliczyłaś swój pierwszy zlot fanów pod patronatem LFC.pl. Jak Ci się podobało, co zapadło szczególnie w Twojej pamięci?

Ciężko jest mi odpowiedzieć krótko na to pytanie, od razu powraca wiele wspomnień i wrażeń, z całą pewnością było to niezwykłe doświadczenie, spotkać się z taką grupą fanów, z którymi dotychczas kontakt ograniczał się do dyskusji na forum...niesamowita atmosfera, to trzeba po prostu przeżyć.

10. Tak więc możemy spodziewać się obecności Naszej 'książkowej tłumaczki' na V zlocie?

Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Na pewno dołożę do tego wszelkich starań.

11. Ostatnio sporo zamieszania towarzyszyło Naszemu kapitanowi. Jaki prognozujesz finał tej gorącej sprawie?

Nie spodziewam się nie wiadomo jakich rozstrzygnięć i sensacji...myślę, że skończy się co najwyżej na karze finansowej, albo godzinach pracy społecznej do odrobienia...przynajmniej tak bym chciała.

12. Dziękuję za odpowiedzi na pytania. Chciałabyś coś na koniec przekazać odwiedzającym serwis albo jakiejkolwiek innej osobie?

Również dziękuję i pozdrawiam całą redakcję oraz odwiedzających.