Boss: Nie mamy nic do stracenia

Rafael Benitez przyznał, że jego drużyna nie ma nic do stracenia w nadchodzącym rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów przeciwko Chelsea. Jak twierdzi Rafa, Liverpool musi dokonać największego powrotu od czasów Stambułu aby awansować do półfinału.

Po raz pierwszy od dwudziestu lat The Reds muszą zdobyć na Stamford Bridge aż 3 bramki, żeby przejść do kolejnej rundy.

- W tym momencie nie mamy nic do stracenia i Chelsea o tym wie, co stawia ich w trudnej sytuacji. Dla nich też bardzo ważne będzie, żeby strzelić nam gola. Niestety, mają duże doświadczenie w meczach Ligi Mistrzów o wysoką stawkę - powiedział Benitez na przedmeczowej konferencji.

Trener wierzy, że szybko strzelony gol wprowadzi popłoch w szeregi Chelsea szczególnie, jeśli zadziała reputacja Liverpoolu jako drużyny zdolnej do cudów.

- Pierwszy gol jaki padnie w meczu będzie niezwykle ważny dla obu drużyn, ale dla nas zrobi on kolosalną różnicę.

- To piłka nożna, a w tym sporcie wszystko jest możliwe. Musimy wierzyć i powtarzać sobie, że awans jest w naszym zasięgu.

- Na każdej konferencji pytacie mnie o Stambuł i słusznie. Wciąż mamy w składzie kilku graczy którzy tam byli, wiedzą jak to jest. Mam nadzieję, że inni piłkarze szybko nauczą się od nich jak odwracać losy meczu i jutro będziemy świętować kolejną wspaniałą noc.

- Wiemy, że jesteśmy w stanie wygrać wystarczającą różnicą bramek. Pomoże nam doświadczenie z meczu na Old Trafford.

Benitez wie, że dodatkowe emocje rewanżowi dodaje fakt, że odbywa się on dzień przed dwudziestą rocznicą tragedii na Hillsborough, kiedy to życie straciło 96 fanów Liverpoolu.

Rafa wierzy, że będzie to dodatkowa motywacja dla zawodników, a szczególnie tych, którzy wychowali się na Merseyside.

- Jeżeli przyciśniemy i będziemy grać dobrze od samego początku, fani będą nas wspierać jak nigdy. Wszyscy kibice wiedzą, że jeżeli osiągniemy jutro awans, będzie to silnie połączone z rocznicą tragedii.

- Wiemy, jak ważny to tydzień dla klubu. Jest u nas kilku piłkarzy, którzy grają tu długo i znają osoby, które straciły kogoś na Hillsborough. To będzie dla nich dodatkowa inspiracja.

Benitez został zapytany, czy podziwia ‘geniusz taktyczny' Guusa Hiddinka, który Holender pokazał w meczu na Anfield.

- Guus wykonuje doskonałą pracę w Chelsea- to oczywiste. Oby po meczu, takie pytania padały na Stamford Bridge.