Przedstawiamy Państwu kolejnego zawodnika drużyny rezerw. Tym razem, na pytania odpowie Emmanuel Mendy, który znalazł chwilę w trakcie przygotowań do dzisiejszego starcia z rezerwami Hull City.
Mówiący łamaną angielszczyzną hiszpański prawy obrońca udzielił wywiadu oficjalnej stronie klubu. Mandy podpisał trzyletni kontrakt z Liverpoolem w lipcu 2008 roku.
Dziewiętnastolatek urodził się w Senegalu, a na Merseyside trafił z Murcii Deportivo. Obecnie walczy o miejsce w składzie w drużynie Gary'ego Abletta. Młody, ale wszechstronny Mendy może grać również na lewej obronie.
Dziękujemy, że zgodziłeś się z nami porozmawiać. Jak idzie nauka angielskiego?W klubie jest tylu Hiszpanów, że właściwie spokojnie można przetrwać mówiąc tylko po hiszpańsku. Oczywiście uczę się angielskiego, mam dwie lekcje tygodniowo u siebie w domu. Trener zachęca nas, żebyśmy mówili jak najwięcej po angielsku, ale rozumie, że nie wszyscy znają ten język.Komu kibicowałeś będąc dzieckiem?Moimi ulubionymi klubami były Almeria, Real Murcia, Barcelona i Liverpool.Jakie są twoje mocne strony?Myślę, że jestem dosyć szybki. Potrafię dobrze grać w powietrzu. Słabości?Mógłbym poprawić dokładność podań i odbiór piłki.Kto miał największy wpływ na twoją karierę?Miałem młodszego brata, Luisa Bernala, który zginął trzy lata temu. Po tym wydarzeniu nie chciałem więcej grać w piłkę, ale mój tata namówił mnie, żebym się nie poddawał. To ojciec miał na mnie największy wpływ.
GdybyÅ› nie byÅ‚ piÅ‚karzem, zostaÅ‚byÅ›…Być może byÅ‚bym studentem. ChciaÅ‚bym szkolić siÄ™ do zawodu elektryka. MógÅ‚bym zajmować siÄ™ całą klimatyzacjÄ… w Hiszpanii.
Kto spędza najwięcej czasu pod prysznicem?Daniel Pacheco.Kto najlepiej trenuje na zajęciach?Jay Spearing. Ciężko grać przeciwko niemu, bo zawsze wywiera dużą presję na rywalu. To bardzo inteligentny gracz.Najlepszy moment w karierze?W zeszłym roku wygrałem mistrzostwo ligi rezerw z Realem Murcią.Najgorszy moment?Kiedy miałem 13 lat złapałem kontuzję i lekarze powiedzieli, że nie będę mógł grać więcej w piłkę. Miałem dość poważny problem z kręgosłupem, ale jak widać pokonałem tą słabość i dziś gram dla Liverpoolu.
Komentarze (0)