AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1475

Oceny według LFC.pl


Przedstawiamy Państwu oceny piłkarzy Liverpoolu za wczorajszy mecz z naszymi największymi rywalami, Manchesterem United. Jak wszyscy wiemy, mecz po pewnych kontrowersjach zakończył się przegraną 1-2.

Pepe Reina - 7

Przy bramkach praktycznie bez szans, szczególnie przy tej pierwszej. Na plus obroniony karny, wyłapał też kilka groźnych strzałów rywali, jak choćby ten Naniego z końcówki pierwszej połowy. Pewny punkt drużyny i naprawdę można być zadowolonym, że mamy tak świetnego i oddanego bramkarza w klubie.

Emiliano Insua - 6

Argentyńczyk odczuwa trudy sezonu, widać to gołym okiem. Brak zmiennika na boku obrony to duży problem, tym bardziej, że tyczy się on obu skrzydeł. Zagrał przyzwoicie z Pompey, ale już tylko poprawnie z Lille. Wczoraj nieco gorzej, choć patrząc na jego występy jeszcze sprzed meczu z Porstmouth widać, że teraz choć stara się dawać z siebie wszystko.

Daniel Agger - 6.5

Duńczyk nie zaliczy tego meczu do swoich najlepszych w karierze, najpierw źle się ustawił w sytuacji, kiedy Mascherano sfaulował Valencię, potem dał się ograć Rooneyowi, na szczęście bez konsekwencji. Chciał jeszcze pod koniec meczu polepszyć sytuację drużyny podłączając się do akcji ofensywnych, jednak jego dwa uderzenia - ze względu na sympatię do tego zawodnika - wolę przemilczeć.

Jamie Carragher - 7.5 - GRACZ MECZU

Jamie grał jak na prawdziwego kapitana i Scousera przystało. Już po kilku jego pierwszych kontaktach z piłką usta same składały się do śpiewu: "We all dream of a team of Carraghers". Potrafił przez cały mecz skutecznie zatrzymać najlepszego napastnika w Europie, a tegoż jedyne groźne uderzenia miały miejsce z dystansu i raz w momencie, gdy próbował oszukać Aggera. Zdecydowanie najjaśniejsza postać tego meczu w naszej drużynie, najwaleczniejsza i najpewniejsza w swoich poczynaniach.

Glen Johnson - 6

Tak naprawdę to zupełnie inny piłkarz niż we wrześniu czy październiku. Już dawno nie oglądaliśmy jego wspaniałych wejść w pole karne rywala, celnych dośrodkowań - a na pewno nie tak często, jak na początku sezonu. Miał w tym meczu lepsze i gorsze momenty, ale ogólnie nie utkwił mi w pamięci żaden karygodny błąd, i tylko jedno dobre ofensywne wejście, które jednak zakończyło się niecelnym podaniem.

Javier Mascherano - 6

Głupi faul na początku meczu podciął całej ekipie skrzydła - jak wiemy, podyktowany przez to rzut karny dość wątpliwy, a Argentyńczyk dla uniknięcia takiej sytuacji powinien był skrzydłowego United skosić dużo dalej od linii pola karnego. Ta szybka żółta kartka ustawiła też jego sposób gry, nie mógł tak agresywnie odbierać piłki przeciwnikom, do tego często próbował kłócić się z Webbem, ryzykując ujrzenie za dyskusję drugiej żółtej kartki i tym samym powtórkę z sezonu 07/08. Dość nieroztropne zachowanie.

Lucas - 6

Plan Beniteza na ten mecz zakładał przewagę w środku pola, dlatego też ujrzeliśmy dwóch defensywnych pomocników i nieco bardziej cofniętego niż zwykle Stevena Gerrarda. Jednak Lucas zupełnie nie przyczynił się do tego, aby plan wszedł w życie - z rzadka zatrzymywał akcje przeciwnika, w rozegraniu jak zawsze; kilka dobrych podań na mecz to nie dość, by zaskarbić sobie nowych kibiców.

Maxi Rodriguez - 6.5

Na początku niewidoczny, skupiony głównie na asekuracji rodaka, Emiliano Insuy, a jak dostał piłkę, holował ją przez 30 metrów w poprzek boiska, w ogóle nie zyskując na polu. Podobnie jak skrzydłowy z przeciwnej flanki, "zarobił" czerwień dla piłkarza United - dlaczego jej nie pokazano? Nie mówcie mi, że Webb nie zauważył, że Argentyńczyka chwilę po starciu z kapitanem United nasi fizjoterapeuci opatrywali i do końca grał z bandażem na głowie.

Steven Gerrard - 6.5

Kapitan nie tak widoczny jak w meczu z Francuzami, tym bardziej, że starał się przyjąć raczej rolę pomocnika niż cofniętego napastnika, kilkukrotnie starał się dogrywać prostopadłe podania do Torresa - niestety, te zwykle do Hiszpana nie dochodziły. Szkoda, bo w kilku sytuacjach oczyma wyobraźni już widziałem Stevena składającego się do strzału z dystansu i piłkę trzepoczącą w siatce van der Sara.

Dirk Kuyt - 6.5

Pulę dobrych zagrań na jeden mecz wykorzystał w 5. minucie, asystując przy bramce Torresa, potem było już tylko słabiej. Jak zawsze, nieustępliwy w defensywie, ale takich rzeczy od skrzydłowego oczekuje chyba tylko Benitez. Nam wszystkim brakuje choć odrobiny tej przebojowości widywanej u Babela czy Riery, Dirk zwykle jednak gra na alibi, a zagranie w trójkącie to dla niego pojęcie abstrakcyjne. Jedną rzeczą mi jednak jeszcze zaimponował - opanowaniem, kiedy Fletcher trzasnął go pięścią. Każdy normalny człowiek na pewno by się Szkotowi odwinął. To już nie pierwszy raz, kiedy za brutalny faul na Holendrze rywale powinni z miejsca wylatywać - jedynie Niebiosa wiedzą, dlaczego tak się nie dzieje.

Fernando Torres - 6.5

Szybko strzelona bramka na pewno spowodowała u niego zwiększenie ochoty do gry, szkoda tylko, że tę skutecznie temperowali swoimi łokciami Vidić i Ferdinand. Szkoda też, że przez cały mecz odgwizdano chyba tylko jeden albo dwa faule na nim, natomiast sam Hiszpan wylądował w notesiku Howarda Webba. Minus za to, że mając piłkę meczową na nodze, w 90. minucie, tak koncertowo to spartolił - choć wszyscy wiemy, jak wspaniałą murawą może poszczycić się Old Trafford...

Zmiennicy:

Alberto Aquilani - 6

Nie widziałem dobrych zagrań w jego wykonaniu, piłkę dotknął chyba tylko kilkurotnie. Naprawdę, brak podstaw do wystawienia oceny pomimo ponad 20 minut przebywania na boisku.

Ryan Babel - 6.5

Holender też zbyt często się nie pokazywał, jednak jak już dostał piłkę, starał się ambitnie zyskać trochę terenu i próbował walczyć o zwycięstwo.

Yossi Benayoun - 5.5

Torres spartolił piłkę meczową z 90. minuty, jak wiemy, po tym kiksie spadła ona na głowę Benayouna. Dlaczego jednak Izraelczyk podał ją lekko głową do bramkarza United? Profesjonalista o takim doświadczeniu powinien zachować nieco więcej chłodnej głowy i pomyśleć ułamek sekundy przed zagraniem. Mógł przecież piłkę odgrywać albo przyjąć.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Fantastyczny comeback ekipy rezerw  (1)
05.05.2024 21:13, AirCanada, liverpoolfc.com
Elliott: Uwielbiam strzelać gole na Anfield  (2)
05.05.2024 21:06, AirCanada, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
05.05.2024 19:56, Zalewsky, SofaScore
Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (9)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com