Eccleston: Wykorzystać swoją szansę

Gwiazdy Liverpoolu, występujące do niedawna na boiskach w RPA, odpoczywają po wyczerpującym turnieju. Tymczasem odmłodzony skład The Reds udał się do Szwajcarii, by nie tylko przygotować się do nadchodzącego sezonu, ale również udowodnić Royowi Hodgsonowi swoją przydatność w drużynie.

Żaden klub Premier League nie wysłał na Mundial tak wielu zawodników. Większość z nich przebywa obecnie na zasłużonych wakacjach.

Dla piłkarzy, którzy rozpoczęli już przedsezonowe przygotowania jest to idealna okazja by zademonstrować menedżerowi swoje umiejętności.

Nathan Eccleston jest jedną z młodych gwiazd, które walczą o znalezienie się w pierwszym składzie.

Podczas ostatniego roku 19-latek był jednym z kluczowych zawodników Johna McMahona w rozrywkach rezerw, zadebiutował w drużynie seniorskiej, podpisał nowy kontrakt i spędził część sezonu na wypożyczeniu w Huddersfield Town.

W rozmowie z oficjalną stroną Liverpoolu, opowiada o swoich nadziejach i oczekiwaniach na nowy sezon oraz o tym, w jaki sposób planuje wywrzeć wrażenie na Royu Hodgsonie.

Roy Hodgson jest nowym menedżerem Liverpoolu. Co możesz powiedzieć o dotychczasowej pracy z nim?

O jego zatrudnieniu dowiedzieliśmy się kilka dni przed jego przybyciem. Na początku nieustannie rozmawiał z dziennikarzami, udzielał wywiadów.

Wydaje się być osobą, cieszącą się dużym szacunkiem zawodników. Odpłaca się tym samym. Dzięki temu, my, młodzi piłkarze od początku czujemy wobec niego respekt, podobnie jak starsi. Przykładowo Alberto (Aquilani) i Lucas od pierwszych dni okazywali mu szacunek.

Okres przedsezonowy jest zazwyczaj trudny dla zawodników. Jak było tym razem?

Było ciężko. Do klubu przybyło wielu australijskich specjalistów od sprawności, nowy lekarz i fizjoterapeuta. Wykonali z nami wiele pracy. To bez wątpienia "straszna" strona futbolu., jednak musimy się z tym pogodzić, by w przyszłości mieć więcej swobody. Wkrótce rozpoczną się rozgrywki, więc musimy być na nie przygotowani.

Udałeś się wraz z pierwszym składem na obóz do Szwajcarii - jakie są twoje odczucia w związku z tym?

To ekscytujące, nowe doświadczenie. Mam znakomitą okazję by pokazać się nowemu menedżerowi. Każdy jest równy i musi wywrzeć na nim wrażenie. Mam nadzieję, że wykorzystując dobrze ten czas, stanę się elementem jego planów na przyszłość.

Przed rokiem okres przygotowawczy spędziłeś z zespołem rezerw. Rok później jesteś z pierwszą drużyną. Z pewnością cieszy cię progres, jaki do tej pory zanotowałeś.

Wszystko zmienia się szybko. Byłem w drużynie młodzików, kiedy nagle, mając 18 lat znalazłem się w rezerwach. Zadebiutowałem w pierwszym składzie w meczu z Arsenalem, podpisałem nowy kontrakt i grałem na wypożyczeniu. Podczas ostatniego roku zmieniło się wiele i cieszy mnie to. Mam jednak nadzieję, że przede mną są jeszcze większe i lepsze zmiany.

Nie jest łatwo przenieść się z drużyn młodzieżowych przez rezerwy, do zespołu seniorskiego?

W klubie takim jak Liverpool, będąc Anglikiem jest to trudne, ponieważ wszędzie można znaleźć utalentowanych zawodników, podobnie jak w całej Europie i Ameryce Południowej. Zacząłem reprezentować Liverpool grając w drużynie U-14. Za mną długa droga, mam nadzieję, że efektem tego będzie gra w pierwszym zespole. Trzymam kciuki, aby stało się to w tym sezonie.

Liczysz na rozegranie kilku spotkań podczas okresu przygotowawczego?

Tak jak powiedziałem, pracujemy by osiągnąć jak najlepszą sprawność przed sobotnim meczem. Oczywiście boss nie zadecydował jeszcze kto znajdzie się w wyjściowej XI, jednak będę szczęśliwy z minut podczas których będę mógł pokazać swoją grę.

Prawdopodobnie nie wiecie zbyt wiele o Al-Hilal. Rozmawialiście o nich czy może jest to mecz rozgrywany, by lepiej przygotować się fizycznie?

Nie, menedżer podchodzi do wszystkiego bardzo poważnie. Powiedział, że czeka nas w sobotę wielki mecz, który może być najważniejszym w sezonie, ponieważ jest pierwszym. Każdy będzie chciał wywrzeć na nim wrażenie i wygrać. Jest może klasyfikowany jako spotkanie towarzyskie, jednak każda gra jest ważna. Musimy wyjść na murawę i robić to, co do nas należy.

Wszyscy przygotowują się do nowego sezonu - jak te przygotowania przebiegają?

W tym momencie ciężko o tym mówić, ponieważ wciąż nie powróciła część piłkarzy, którzy grali w Mistrzostwach Świata. Dodatkowo myślę, że menedżer sprowadzi kilku zawodników. Jednak jak na razie wszystko przebiega dobrze. Trener nie skompletował jeszcze nowego sztabu, jednak są z nami lekarze i fizjoterapeuci. Atmosfera jest wyśmienita. Mam nadzieję, że czeka nas lepszy sezon niż ostatni.

Słowo o Mundialu. W niedzielnym finale naprzeciw Torresa i Reiny stanął Babel i Kuyt. Było to powodem żartów podczas treningów?

Tak, żartowaliśmy trochę. Alberto chciał, by wygrała Hiszpania, do czego ostatecznie doszło. Było też wielu kibiców Holandii. Mieliśmy dużo zabawy.

Wysyłano wiadomości z życzeniami powodzenia?

Tak. Wielu chłopaków wysyłało sms-y przed finałem. Kontuzja Fernando jest pechowa, jednak nie przeszkadza mu w świętowaniu sukcesu!

Na zakończenie: co uczyni Nathana Ecclestona szczęśliwym w tym sezonie?

Wejście do pierwszej drużyny, rozegranie kilku meczów, zdobycie doświadczenia i trening z podstawowymi zawodnikami klubu. Mam nadzieję, że stanę się lepszym piłkarzem, a wtedy, kto wie? Zobaczymy co przyniesie przyszłość.