LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1304

Oceny według LFC.pl


Prezentujemy Państwu oceny według LFC.pl za spotkanie z Blackpool. Liverpool, mimo zmiany trenera z Roya Hodgsona na Kenny'ego Dalglisha, znowu zawiódł swoich kibiców, przegrywając kolejny mecz na wyjeździe w lidze 2:1, chociaż już w trzeciej minucie objął prowadzenie po golu Fernando Torresa.

WYJŚCIOWA XI

Pepe Reina 6.5 - GRACZ MECZU

Bez szans przy bramkach. Wybronił świetnie kilka groźnych strzałów i wyłapał sporo trudnych dośrodkowań Blackpool. Jednak ciągle nie może sobie przypomnieć jak wykopuje się odpowiednio piłkę i o mały włos nie sprezentował gola rywalowi.

Glen Johnson – 3

Jeśli ktoś myślał, że urodzony dopiero co syn da mu zastrzyk energii srogo się rozczarował. Przeprowadził tylko jedną dobrą akcję w początkowej fazie meczu. Potem zniknął i co gorsze fatalnie bronił. Co prawda zagrał na lewej stronie obrony, ale tak małego zaangażowania i tak wielu błędów w obronie nikt po bardzo drogim Angliku się nie spodziewał. Znając jego umiejętności powinien być kluczowym piłkarzem, ale obecnie to najsłabsze ogniwo. Katastrofalny brak krycia przy bramce Cambella.

Daniel Agger – 5

Przy obu bramkach zawinił. Najpierw dość pechowo, ale jednak za łatwo pokonał go Taylor-Fletcher. Później nie trzymał linii spalonego i pozwolił tym samym strzelić Cambellowi bramkę z kilku metrów. Chociaż przez długie okresy dobrze kierował naszą obroną, w najważniejszych momentach zawodził. Za łatwo ustawiali się nasi stoperzy głęboko, pozwalając na bardzo wiele Blackpool.

Martin Skrtel – 5.5

Lepszy w odbiorze od swojego partnera, ale on również nie był w stanie odpowiednio pokierować defensywą Liverpoolu, która ponownie okazała się bardzo krucha.

Martin Kelly – 6

Młody Anglik dostał kolejną szansę od Kenny'ego i ją po części wykorzystał. Zaliczył asystę i był bardzo aktywny w całym spotkaniu. Zarobił żółtą kartkę, przerywając faulem kontrę "mandarynek". Grał z wielkim zaangażowaniem i nigdy nie odpuszczał. Chociaż kilkakrotnie przepuścił swoją stroną przeciwników i tak udowodnił, że obecnie jest najlepszym prawym obrońcą w klubie.

Lucas Leiva – 6.5

Nieoczekiwanie przejął na siebie odpowiedzialność, kiedy jego koledzy tego nie potrafili. Najwaleczniejszy nasz piłkarz i chyba najlepiej podający. Ciągle brakowało mu szybszego podejmowania decyzji i precyzji w kluczowych momentach, ale jakby z takim zacięciem grała cała jedenastka niekoniecznie byśmy przegrali. Zagrał na swoim typowym już poziomie, ale to nie jest piłkarz, który w pojedynkę rozstrzygnie mecz.

Raul Meireles – 4

Chociaż jego podejście nie budzi zastrzeżeń to gra pozostawia wiele do życzenia. Nie udźwignął ciężaru tego spotkania. Jego strata zapoczątkowała akcję, po której Blackpool wyrównało, co było kluczowe dla dalszego przebiegu meczu. Kilkakrotnie pudłował z dobrych pozycji i wciąż nie potwierdził swoich strzeleckich umiejętności z Porto czy reprezentacji. W najważniejszych chwilach podejmował złe decyzje lub się wahał. Bardzo słabo wychodzą mu prostopadłe podania. W drugiej połowie jego ponowna prosta strata prawie skończyła się podobnie do pierwszej. Oczekujemy więcej!

Christian Poulsen – 6

Zaskakująco pojawił się w wyjściowej jedenastce i wypadł nawet przyzwoicie. Kilkakrotnie dobrze odbierał i rozgrywał dość porządnie. Nie raził częstymi faulami i gubieniem pozycji. Miał sporo pracy, bo szybka i pomysłowa gra rywali zmuszała go do asekurowania bocznych obrońców.

Dirk Kuyt – 6

Źle zaczął mecz. Raził niedokładnością przy dośrodkowaniach. Później się poprawił, dobrze utrzymywał się przy piłce i współpracował z Kellym. Jednak jego starania nie przynosiły wymiernych efektów. Ciągle to cały ciężar zdobywania bramek spoczywa wyłącznie na jednym zawodniku i to jest problem. Grając na skrzydle, Dirk tylko raz zagroził bramkarzowi Blackpool, ale po kąśliwym strzale ze środka pola.

Milan Jovanovic – 6

Kolejna po Poulsenie niespodzianka w składzie Dalglisha. Serb miał kilka dziwnych zagrań. Raz odpuścił piłkę, do której mógłby zdążyć, potem zagrał ręką w polu bramkowym. Widocznie z ligą czy teraz nawet z piłką nie jest dobrze zaznajomiony. Skutecznie utrzymywał się w posiadaniu. Szkoda, że trafił mu się na lewej stronie Johnson, któremu nie chciało się angażować w ofensywie. Raz świetnie posłał piłkę niekrytemu Torresowi. Ogólnie przyzwoity występ. Tak naprawdę jeszcze jego kariera u nas nie wystartowało i może nie warto go skreślać?

Fernando Torres – 6.5

Przede wszystkim strzelił fantastyczną bramkę na samym początku meczu. Niestety przez opieszałość w obronie jego klasowe trafienie na nic się zdało. Po dośrodkowaniu Jovanovica przestrzeli wolejem. Kilkakrotnie jego strzały chybiały lub były blokowane. Sfrustrowany złym przebiegiem meczu zarobił żółtą kartkę po nieładnym zachowaniu. Nie odpuścił do ostatniej minuty, ale w klubie pokroju Liverpoolu nie powinno się całkowicie polegać na tylko jednym graczy.

REZERWOWI

Jonjo Shelvey – 6

Dostał kolejne cenne minuty doświadczenia, ale nie jest jeszcze w stanie efektywnie wpływać na zespół w takich meczach. Poza dużymi chęciami do gry nie pokazał nic. Ocena wyjściowa.

David Ngog – 6

Wszedł na kilka minut i tyle. Ocena wyjściowa.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (7)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (1)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com