LIV
Liverpool
Premier League
14.12.2024
16:00
FUL
Fulham
 
Osób online 1435

Podsumowanie meczu


Liverpool odniósł swoją pierwszą porażkę w europejskich pucharach w tym sezonie, przegrywając w pierwszym meczu 1/8 Ligi Europy na wyjeździe z Bragą 0:1. Gospodarze zdobyli jedynego gola w meczu w 18 minucie, kiedy Alan spokojnie pokonał Pepe Reinę z rzutu karnego, po wcześniejszym faulu Sotiriosa Kyrgiakosa na Mossoro w polu karnym.

Liverpool pomimo wprowadzenia w drugiej połowie na murawę Andy'ego Carrolla nie zdołał wyrównać stanu meczu i Braga przystąpi do rewanżu z zaliczką jednej bramki.

The Reds opuścili lotnisko Johna Lennona w środowe popołudnie z chęcią podtrzymania dobrej passy po pokonaniu odwiecznego rywala - Manchesteru United. Wiedzieli jednak, że zadanie to będzie trudniejsze do wykonania bez Stevena Gerrarda oraz Luisa Suareza.

Kapitan pozostał na Merseyside, aby wyleczyć kontuzję pachwiny, a Suarez, pomimo podróży ze składem do Portugalii, nie mógł wystąpić w spotkaniu, gdyż grał już w tym sezonie w Lidze Europy dla Ajaksu.

Carroll po debiucie z United był po raz kolejny dostępny do dyspozycji menadżera, jednak ten posadził go na ławce rezerwowych ze względów ostrożności (Carroll ostatnie tygodnie spędził na rehabilitacji kontuzji uda - dop. red.).

W jego miejsce Boss wystawił Dirka Kuyta, a tuż za nim Raula Meirelesa. W wyjściowej jedenastce znalazło się również miejsce dla Jay'a Spearinga.

Dodatkową motywacją dla the Reds przed spotkaniem na Estadio AXA była wizja pozostania niepokonanym w Europie.

Remisy w czterech ostatnich wyjazdowych meczach w Europie przyczyniły się do tego rekordu, a początek spotkania to niepewna gra obu zespołów i mało roboty dla obu bramkarzy.

Aczkolwiek w 18 minucie Braga stanęła przed szansą wyjścia na prowadzenie, kiedy źle wymierzony wślizg Kyrgiakosa na Mossoro dał gospodarzom okazję na strzelenie gola z 11 metrów.

Alan czynił honory, potężnym uderzeniem w prawy dolny róg pokonując Reinę.

Liverpool walczył o strzelenie wyrównującej bramki. Ich pierwsza okazja pojawiła się jednak dopiero w 27 minucie, kiedy to strzał Raula Meirelesa z dystansu został zablokowany.

Z kolei Braga była podbudowana prowadzeniem i powinna podwoić stan strzelonych bramek 7 minut przed przerwą.

Inteligentnie wykonany rzut wolny z prawej strony przez Hugo Vianę zaskoczył Czerwonych i pozwolił stworzyć miejsce na 10 metrze dla Mossoro. Zawodnik trafił jedynie w Kyrgiakosa, ale piłka trafiła przed pole karne, gdzie na 30 metrze czekał na nią Portugalczyk Silvio.

Obrońca uderzył z pierwszej piłki z woleja i gdyby nie poprzeczka, Reina po raz drugi wyciągałby piłkę z siatki. Tak się jednak nie stało i Braga schodziła do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.

Dużo lepsza postawa Liverpoolu w drugiej części meczu jest na porządku dziennym u zawodników Dalglisha i nie powinien również dziwić dużo większy pośpiech w działaniach the Reds po przerwie.

Goście wciąż nie potrafili stworzyć sobie okazji, co zmusiło Dalglisha do zmiany Poulsena na Carrolla w 57 minucie meczu, co uczyniło Anglika 32 graczem grającym dla Liverpoolu w europejskich rozgrywkach w tym sezonie.

To była decyzja, która mogła przynieść korzyści prawie natychmiast, kiedy strzał Carrolla głową minął bramkę gospodarzy.

Liverpool był bardzo bliski wyrównania stanu meczu w 67 minucie meczu, kiedy po świetnym podaniu Cole'a Kuyt przyjął piłkę klatką piersiową i natychmiastowo uderzył z woleja tuż nad bramką Artura.

Braga odpłaciła się bezpośrednim strzałem z rzutu rożnego Hugo Viany, który mocno zaskoczył Pepe Reinę, jednak Hiszpan nie dał się pokonać po raz drugi.

Goście wciąż szukali trafienia, podczas gdy mecz dobiegał końca i ich wysiłki okazały się bezskuteczne.

Pomimo takiego wyniku, Liverpool będzie pełen nadziei przed rewanżowym meczem na Anfield za tydzień.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności