AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1240

RH: Żadnej dodatkowej satysfakcji


Roy Hodgson wyjawił w pomeczowej wypowiedzi, że zwycięstwo West Bromwich Albion nad jego byłym klubem nie daje mu powodów do dodatkowej satysfakcji, a cieszy go jedynie fakt, że the Baggies zdobyli pierwszą bramkę i pierwsze punkty w konfrontacjach z the Reds w historii Premier League.

- To więcej niż satysfakcjonujące - powiedział Hodgson, świętując pierwsze zwycięstwo na własnym boisku, odkąd objął the Baggies.

- Jestem bardzo zadowolony z występu.

- Myślę, że oprócz pierwszych dziesięciu lub piętnastu minut, kiedy nie zaczęliśmy tak dobrze, jak w innych spotkaniach i tutaj należy się pochwała dla Liverpoolu, zagraliśmy naprawdę dobry futbol i prowadziliśmy grę.

- Sądzę, że straciliśmy gola mając przewagę i to wielka zasługa zawodników, żeby odrobić tę stratę i strzelić dwa gole.

- Myślę, że nie ma wątpliwości co do słuszności przyznania rzutów karnych. Jeśli za takie przewinienia nie dawano by jedenastek, można by je równie dobrze wycofać.

- Te rzuty karne były wynikiem całkiem dużej presji, jaką wywieraliśmy na Liverpoolu. Oba to zasługa Petera i jego znakomitej pracy.

W sobotnie popołudnie drużyna Hodgsona po raz trzeci w pięciu meczach za jego kadencji zgarnęła punkty w ostatnich minutach.

- Odrobiliśmy straty w meczu z Wolves i wyrównaliśmy w końcówce, podobnie przeciwko Stoke, gdzie pechowo nie strzeliliśmy drugiej bramki.

- Nie wątpię więc w zaangażowanie zawodników i zdolność do odrabiania strat, kiedy tracą gole.

- Nie sądzę, żebyśmy mieli się czym martwić w defensywie i miło było patrzeć, jak piłkarze tak świetnie wymieniają podania w środku pola, grając z czołową drużyną, jaką jest Liverpool.

Hodgson rozstał się z Liverpoolem zaledwie trzy miesiące temu, po trudnym półrocznym okresie spędzonym na Anfield. Sam jednak odrzuca sugestie, jakoby to zwycięstwo dało mu dodatkową satysfakcję.

- Zyskałem wielu przyjaciół w Liverpoolu, którzy przez ten czas mnie szanowali - powiedział. - Wielu ludzi ze sztabu trenerskiego pracowali bardzo lojalnie względem mnie. Nie mam więc dodatkowej satysfakcji po tym meczu.

- Zadowolony jestem tylko z faktu pokonania Liverpoolu, ponieważ w wykonaniu West Brom nie zdarza się to często. Dzisiaj to zrobiliśmy i zasłużyliśmy na to.

- Można powiedzieć, że byliśmy lepszą drużyną i wiem, że sztab trenerski podziela tę opinię.

- Pokonanie Liverpoolu, kiedy walczymy o utrzymanie się w lidze zostanie w tym klubie na długo zapamiętane.

W ostatnich minutach zrobiło się dramatycznie, kiedy Scott Carson obronił strzał Luisa Suareza, a następnie Nicky Shorey wybił z linii bramkowej strzał Urugwajczyka, zapewniając trzy punkty.

- Kiedy bronisz jednobramkowego prowadzenia i walczysz o życie na dnie tabeli, obawiam się, że będzie wiele takich nerwowych momentów i możemy podziękować Nicky'emu za to znakomite wybicie z linii bramkowej - dodał były menedżer the Reds.

- Nie martwię się golem straconym po stałym fragmencie gry.

- Wcale nie bronimy słabo, mamy kilku zawodników, którzy dobrze radzą sobie w powietrzu.

- Akurat ten stracony gol zasługuje na pochwałę zarówno dla Skrtela, jak i Meirelesa. Było to kapitalne dośrodkowanie, a strzał Skrtela był doskonały. Sądzę, że mamy do czynienia raczej ze świetnym indywidualnym zagraniem niż słabą obroną stałych fragmentów.

- Właściwie to staraliśmy się ograniczyć Liverpoolowi szansę na dośrodkowanie piłki w pole karne ze stałego fragmentu gry. Uważam, że całkiem dobrze nam to wyszło.

- W ostatnich kilku minutach były tylko dwa rzuty rożne i żadnego rzutu wolnego z bocznych sektorów pola karnego.

- To całkiem dobry występ.

W końcowych minutach Hodgson obawiał się, że po serii kilku świetnych interwencji Pepe Reiny, może on trafić do bramki jego drużyny, kiedy Hiszpan powędrował w pole karne przeciwnika na korner.

- Pepe to dobry bramkarz, wszyscy o tym wiemy. W tym meczu zmusiliśmy go do dania z siebie wszystkiego.

- Byłem nieco zmartwiony, kiedy zobaczyłem go wchodzącego w pole karne na rzut rożny w końcówce, bo pomyślałem, że może on strzelić na wyrównanie - na szczęście nie udało mu się! - zakończył Hodgson.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Stefan Bajcetic o powrocie do gry  (0)
06.05.2024 18:57, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Rodzinne miasto Slota wierzy w jego sukces  (0)
06.05.2024 18:36, B9K, Sky Sports
Elliott graczem meczu z Tottenhamem  (0)
06.05.2024 17:49, AirCanada, własne
Skrót meczu  (0)
06.05.2024 13:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Stu: Gakpo potrzebuje pewności siebie  (1)
06.05.2024 10:06, Loku64, thisisanfield.com
Keane: Jako zawodnik chciałbym grać dla Kloppa  (1)
06.05.2024 09:44, Ad9am_, Liverpool Echo