CHE
Chelsea
Premier League
04.05.2025
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1977

Maxi: Moje miejsce jest tutaj


Maxi Rodriguez twierdzi, że jest szczęśliwy i zadomowiony w Liverpoolu. Pomocnik liczy, że pomoże swojemu klubowi w zajęciu pozycji ligowej dającej grę w Lidze Europy. Argentyńczyk wyłonił się z cieniów Anfield i zdobył cztery bramki w dwóch spotkaniach.

Między innymi dzięki tym trafieniom ludzie Kenny’ego Dalglisha wyprzedzili w tabeli Tottenham i znajdują się teraz na upragnionym piątym miejscu.

30-latek, który przybył na Anfield w styczniu 2010 ma jeszcze dwa lata do końca kontraktu i twierdzi, że jest bardzo chętny do wypełnienia swojej umowy z klubem.

- Jestem tu naprawdę szczęśliwy. Ludzie traktują nas bardzo dobrze. Styl życia jaki tu prowadzimy bardzo różni się od tego do czego przywykliśmy po dziewięciu latach spędzonych w Hiszpanii, cieszę się jednak tym wszystkim – powiedział Maxi.

- Jak można się tym nie cieszyć? Jestem w wielkim klubie i to wspaniale grać tu.

Forma, jaką Maxi prezentuje w ostatnich dwóch tygodniach okazała się być przydatnym wsparciem dla Dalglisha.

Rodriguez zdobył hat-tricka w swoim pierwszym ligowym meczu od 6 marca pomagając the Reds wygrać z Birmingham 5-0. Strzelił też otwierającą wynik meczu bramkę w niedzielnym, wygranym spotkaniu z Newcastle. Tym samym boczny pomocnik strzelił już w tym sezonie siedem bramek.

Maxi wierzy jednak, że jego własna forma nic nie znaczy w porównaniu z tą prezentowaną przez całą drużynę.

- Najważniejszą rzeczą jest to, że wygraliśmy i wciąż mamy szansę na lepszy finisz w lidze – powiedział.

- Jeśli chodzi o pewność poszczególnych zawodników mogę mówić tylko o sobie, ale zawsze ufałem swojej kondycji i umiejętnościom. Menedżer wie, że jestem gotów zagrać kiedykolwiek sobie tylko tego zażyczy.

- To czy gram czy też nie jest bez znaczenia. Drużyna jest najważniejsza.

Niedzielna wygrana nad Newcastle dała zespołowi Dalglisha świetną pozycję do zabezpieczenia gry w europejskich pucharach. Szósty Tottenham ma do rozegrania jedno spotkanie więcej, musi jednak odwiedzić Anfield 15 maja, cierpi też z powodu gorszej różnicy bramek.

Maxi wierzy, że wraz z Kennym Dalglishem do klubu powróciła pewność. Powiedział też, że choć opinie dotyczące sensu gry w Lidze Europy w przyszłym sezonie są podzielone, zawodnicy dadzą z siebie wszystko w ostatnich trzech ligowych spotkaniach by upewnić się, że zakończą sezon w pierwszej piątce.

- Teraz możecie dostrzec skąd cały zespół ma tyle pewności. Wszystko bierze się z wyników. Gdybyśmy na początku sezonu osiągali trochę lepsze wyniki stalibyśmy tu teraz rozmawiając o czym innym.

- Teraz przyszedł jednak Kenny, który jest trenerem wiedzącym wszystko o piłce. Zdziałał to wszystko i jest bardzo inteligentnym człowiekiem.

- Uczy nas odrobinę tego wszystkiego co wie.

- Grałem w Pucharze UEFA z Atletico i Espanyolem. To nie to samo co Liga Mistrzów, najwspanialsze rozgrywki na świecie, w których oczywiście każdy chciałby brać udział. Teraz jednak ta drużyna jest w pozycji pozwalającej się tam dostać, musimy więc postarać się osiągnąć ten cel – dodał.

- Oczywiście każdy marzy o grze w Lidze Mistrzów. Dotyczy to nie tylko piłkarzy, ale i całego klubu. Właśnie tam Liverpool chce i zasługuje by być. W tej chwili jednak może to nie być możliwe, dlatego zakwalifikowanie się do Ligi Europy jest naszym celem.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Salah, umowa LFC z Google Pixel i selfie  (0)
29.04.2025 23:18, Kubahos, The Athletic
Alisson o zdobyciu mistrzostwa w barwach LFC  (0)
29.04.2025 19:30, Mdk66, thisisanfield.com
Gakpo może zostać ukarany przez FA  (20)
29.04.2025 18:16, Wiktoria18, The Athletic
Salah o swojej rozmowie ze Slotem  (1)
29.04.2025 14:41, MaksKon, thisisanfield.com
Andy: To mistrzostwo to dla nas wszystko  (0)
29.04.2025 14:34, Maja, Liverpool Echo
Kulisy świętowania mistrzostwa  (3)
29.04.2025 13:04, ManiacomLFC, The Athletic
Scholes: Trent musi podjąć ciężki wybór  (3)
29.04.2025 12:01, AirCanada, Liverpool Echo