LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1090

Wywiad z Dalglishem


Kenny Dalglish jest od dzisiaj oficjalnie na stałe menedżerem Liverpool Football Club. Legenda the Kop udzieliła wywiadu po tym, jak ogłoszono publicznie wiadomość o nowym kontrakcie Króla. Zapraszamy do lektury!

Gratulacje! Powiedz nam Kenny, jakie to uczucie być znowu na stałe w roli menedżera Liverpool Football Club?

Oczywiście jestem zachwycony, że otrzymałem taką szansę. Kiedy wróciłem w styczniu nikt nie składał żadnych obietnic na przyszłość, dlatego miałem przed sobą idealną okazję, żeby wykorzystać swój czas i udowodnić, że mam coś do zaoferowania. Mówiliśmy o tym wcześniej, dlatego przypomnę, że okoliczności nie były sprzyjające, ponieważ dobry człowiek w osobie Roya stracił swoją pracę, ale to nie była moja decyzja. Dostałem propozycję, dlatego nie miałem żadnych wątpliwości, czy chcę podjąć to wyzwanie i pomóc klubowi. Okazało się, że idzie nam w miarę dobrze, więc zarząd przedstawił propozycję stałej współpracy. To dla mnie wielka nagroda za pracę, którą wykonujemy. Nie chodzi tylko o mnie, ale również o takie osoby, jak Steve, Sammy, ale również piłkarzy i kibiców, czy ludzi wewnątrz klubu, w tym właścicieli.

Na początku apelowaliśmy o to, by się zjednoczyć i pracować razem, a dzięki temu łatwiej będzie osiągać lepsze wyniki na boisku. Myślę, że właśnie dlatego nasze rezultaty się poprawiły, ponieważ tworzymy jedność. Otrzymaliśmy za to nagrodę w postaci sporej liczby punktów w lidze.

Naprawdę uwielbiam przychodzić do pracy. Cieszę się, kiedy mogę sprawić, że ludzie są zadowoleni, ale to nie jedyna rzecz, którą zrobiłem. Każdy ma swój olbrzymi wkład, dzięki któremu udało nam się zajść tak daleko.

Czy kilka ostatnich miesięcy przekroczyło twoje oczekiwania, jeśli chodzi o czas, w jakim klub zanotował taki postęp pod twoim przewodnictwem?

Nie do końca, ponieważ nie było żadnych oczekiwań. Mieliśmy jedynie dać z siebie wszystko w każdym meczu. Nigdy nie wyznaczałem celów, ale oczywiście poprawa gry była naszym priorytetem i to nam się udało. Sezon nie dobiegł jeszcze końca, gdyż przed nami nadal kilka meczów i nasze podejście nie ulegnie zmianie. W niedzielę czeka nas pojedynek w lidze i zamierzamy osiągnąć w nim tak dużo, jak to możliwe.

Przejąłeś posadę w drużynie, która miała problem ze zdobywaniem punktów w drugiej części tabeli, a było to jeszcze w styczniu. W jaki sposób udało ci się tak szybko odwrócić losy tego zespołu?

Wszystko dzięki temu, że każdy się zjednoczył. Stanowimy większą siłę, kiedy występujemy jako jedność. Oczywiście należy również zwrócić uwagę na roszady poza boiskiem, ponieważ Ian Ayre i Damien Comolli wprowadzili do klubu trochę stabilizacji i autorytetu. To dobrzy ludzie, a ich obecność pomaga. Zawsze odnosisz wymierne korzyści, kiedy takie osoby pracują na dobro klubu.

Kiedy spojrzeć na to, co osiągnięto na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy, jak opiszesz swoją ekscytację dotyczącą przyszłości, którą ma przed sobą Liverpool?

Nie podjęlibyśmy się tego zadania, gdyby brakowało nam ekscytacji. Nie zamierzamy oceniać przyszłości. Otrzymaliśmy nagrodę za naszą pracę, ale jednocześnie wiele wykonaliśmy, żeby tak się stało. Jeśli zdołamy to kontynuować, wtedy sukces będzie jeszcze większy. Nie możemy sobie pozwolić na takie myślenie. To nie prawda, że jesteśmy gotowi do walki na przyszły rok, ponieważ ten sezon kończymy silnym akcentem. Kiedy mecz dobiega końca, dostajesz taką nagrodę, na jaką zasłużyłeś, a potem przechodzisz do następnego etapu. Nasze podejście jest podobne. Nie zamierzamy zachwycać się przed kolejnym sezonem po tym, jak udało nam się poprawić grę na boisku. Nie powinniśmy dać się ponieść. Należy zachować postawę, którą Liverpool prezentuje zawsze, czyli przede wszystkim szacunek do innych. Jeśli mamy do załatwienia jakieś sprawy, to zrobimy to po cichu i postaramy się o rezultat, z którego każdy będzie zadowolony.

Przed nami wciąż kilka meczów do zakończenia sezonu, ale czy planujecie już po cichu nowy sezon?

Celem jest sprowadzenie piłkarzy na trening, więc taka praca i tak została wykonana. Jedyna różnica polega na tym, że nikt nowy nie będzie sprawował nadzoru na tym, co jest w planach.

Postawiłeś na kilku młodych zawodników w pierwszym zespole, dlatego chcemy zapytać, co najbardziej zrobiło na tobie wrażenie, jeśli chodzi o ich występy?

Młodzi piłkarze spisują się fantastycznie. Mamy tutaj kilku chłopaków, którzy zaczęli z nami trenować i jednocześnie nigdy nie zawiedli. Sprawili, że Akademia może być dumna. To wielka satysfakcja, szczególnie dla takich osób, jak Rodolfo, Pep, Coops i Frank. Klub piłkarski dostaje zastrzyk pozytywnej energii, kiedy w seniorach zaczynają grać wychowankowie. Myślę, że starsi piłkarze cieszą się z ich awansu i lubią z nimi trenować. To naprawdę podnosi ich na duchu. Wszyscy jesteśmy zachwyceni z Akademii. Czujemy lekkie rozczarowanie, że nie przyszło nam zagrać w play offach, ale należy zwrócić uwagę na to, że każdy potrzebował naszych zawodników. Kilku z nich grało w rezerwach, natomiast do reprezentacji trafiło trzech piłkarzy, dlatego to spore wyzwanie, żeby się tam dostać. Gdyby lepiej zaplanować terminarz spotkań, na pewno młodzież poradziłaby sobie lepiej, chociaż przykro nam, że Rodolfo i jego podopieczni nie zdołali się zakwalifikować. Jednocześnie nie jesteśmy rozczarowani ich postawą pod żadnym względem.

Kibice okazali ci wielkie wsparcie - czy jesteś w stanie opisać swoją dumę z tego powodu?

Nie chodzi przecież tylko o mnie. Kibice spisują się fantastycznie od wielu lat, bez względu na to, czy byłem w klubie, czy wracałem będąc w Blackburn lub Newcastle. Kibice zawsze dobrze mnie przyjmowali. Jestem mocno zadowolony, że teraz mogą mieć uśmiech na twarzy, ponieważ kiedy wcześniej oglądałeś Liverpool w grze i drużyna zawodziła na boisku, wtedy każdy był zawiedziony, w tym piłkarze i menedżer. Kibice odzyskali trochę swojej dumy i uśmiechu na twarzach. Zawodnicy grają całkiem dobry futbol na boisku, ale jeśli chodzi o mnie to nagroda jest dla fanów, a nie dla mnie.

Czy masz do przekazania jakąś wiadomość dla kibiców w dniu dzisiejszym, gdyż każdy będzie zachwycony twoim nowym kontraktem?

Dzięki wielki, że się za mną wstawiasz. Widać nagrodę, którą każdy dostaje, jeśli będziemy dalej tworzyć jedność. Kibice mają swój udział, ponieważ wspierają zawodników i vice versa, gdyż piłkarze podnoszą fanów na duchu. Kiedy te dwa elementy współgrają ze sobą, otrzymujesz świetne połączenie. Jeśli doliczymy do tego właścicieli, którzy są w pełni przygotowani na postęp i sukces, to jest przed nami jasna przyszłość.

Mamy zawodników w Akademii, którzy dają obiecujące przesłanki na dalsze lata, chociaż z drugiej strony nie dajemy ponieść się emocjom. Ludzie zaczynają oceniać, co się wydarzy w następnym sezonie, ale najważniejsza jest dla nas determinacja oraz wysiłek, żeby zaprezentować dobre widowisko w następnym roku. Co ma być, to będzie.

Na koniec znakomicie będzie zdobyć trzy punkty w niedzielę, zakwalifikować się na europejską arenę w następnym sezonie i zakończyć sezon z nadzieją na lepsze jutro...

Komplet punktów będzie dla nas pozytywnym zakończeniem. Jeśli piłkarze nie będą zauważeni przy tym, czego dokonali dotychczas, to bez względu na rezultaty w ostatnich dwóch meczach, coś będzie nie w porządku. Spisali się fantastycznie i prawdopodobnie przekroczyli oczekiwania wszystkich, dlatego zasługują na wielkie pochwały. W ostatnich dwóch meczach damy z siebie wszystko, żeby osiągnąć pozytywny wynik.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (6)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (24)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com