Oceny według LFC.pl
Oddajemy do Państwa dyspozycji oceny według LFC.pl za spotkanie z Tottenhamem. Koguty po bramkach Van der Vaarta i Modricia wywiozły z Anfield trzy punkty i tym samym wyprzedziły Liverpool w ligowej tabeli.
Pepe Reina 6 - Nie miał nic do powiedzenia przy trafieniach Tottenhamu. Pewny w obronie, ale kilkakrotnie popełnił błąd przy wyprowadzaniu piłki i oddał ją przeciwnikowi za darmo.
Jamie Carragher 6 - Dobry występ drugiego, pod względem ilości występów, zawodnika w historii Liverpoolu. Anglik był pewny w obronie, jednak obecność Carrolla na boisku sprawia, że zbyt często ulega pokusie wyprowadzania akcji w swój ulubiony sposób – dalekim wykopem do przodu.
Martin Skrtel 6 - Kilka razy niepotrzebnie pozwolił opanować górną piłkę Crouchowi, co znacznie ułatwiało Tottenhamowi konstruowanie kolejnych ataków, poza tym, podobnie jak w przypadku jego partnera ze środka obrony, solidny występ. Słowak jako jedyny z całej drużyny był w stanie stworzyć dogodną sytuację strzelecką Carrollowi.
Glen Johnson 6,5 - Krycie Aarona Lennona nigdy nie należało do zadań łatwych. Johnson, grający na lewej stronie obrony, również miał z nim trochę problemów, ale w przekroju całego spotkania wypadł nie najgorzej, pozwalając skrzydłowemu Kogutów na zaledwie jedno, niecelne zresztą, dośrodkowanie.
John Flanagan 7 - GRACZ MECZU 7 - Najmłodszy piłkarz na boisku zaczął mecz nieśmiało, ale z czasem nabrał pewności siebie. Po jego rzekomym faulu na Pienaarze, po którym goście otrzymali rzut karny, rozkręcił się na dobre i zaliczył kilka efektownych rajdów prawym skrzydłem.
Maxi Rodriguez 4 - W poprzednich spotkaniach Maxi pokazał jak dobrze się czuje, gdy staje naprzeciw słabiej zorganizowanej obronie. Defensorzy Tottenhamu zadbali o to, by w ich polu karnym nie spadła żadna przypadkowa piłka a Argentyńczyk był na boisku kompletnie niewidoczny.
Lucas Leiva 5 - Tym razem nie potrafił zdominować środka pola. Tottenham miał w tym sektorze przewagę zawodnika, co ułatwiało im pressing a Leivę zmuszało do szybszego pozbywania się piłki, stąd więcej błędów i niedokładności w jego grze.
Jay Spearing 4,5 - Podobnie jak w przypadku Lucasa, gra w środku toczyła się zdecydowanie zbyt szybko jak na możliwości młodego Anglika.
Dirk Kuyt 4 - Jak można było się spodziewać, Holender był jednym z aktywniejszych graczy Liverpoolu, jednak meczu z Tottenhamem z pewnością nie będzie mógł zaliczyć do udanych. Blisko połowa z 54 wykonanych przez niego podań nie trafiła do adresata. Dopiero w doliczonym czasie gry udało mu się po raz pierwszy w meczu celnie podać piłkę w pole karne rywala.
Luis Suarez 4 - Tracił piłkę zdecydowanie zbyt często. Nie mógł znaleźć wolnego miejsca na boisku a swój jedyny celny strzał w meczu oddał z połowy boiska. Zdecydowanie lepiej Urugwajczyk się czuje, gdy obrońcy rywala nie otaczają go tak troskliwą opieką.
Andy Carroll 4 - Środkowy napastnik Liverpoolu daleki jest od swojej najlepszej formy i regularnie przegrywał pojedynki główkowe z obrońcami Tottenhamu. Podanie Skrtela było jedyną okazją bramkową, jaką stworzyli mu partnerzy. Bez precyzyjnych dośrodkowań ciężko mu będzie regularnie trafiać do siatki rywali.
REZERWOWI
Jonjo Shelvey 6 - Po wejściu za Spearinga miał za zadanie rozciągnąć grę Liverpoolu i częściej grać długimi podaniami. Im bliżej pola karnego Tottenhamu tym gorzej było jednak z precyzją.
David Ngog 5,5 - Wszedł na boisko Liverpool przegrywał już 2:0 i dostosował się do poziomu reszty drużyny. Francuski napastnik nie oddał ani jednego strzału.
Joe Cole 6 - Ocena wyjściowa
Komentarze (0)