LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 860

Przepraszam dalekie od skruchy


"Przepraszam" wydaje się najtrudniejszym do wypowiedzenia słowem, ale w końcu – lepiej późno niż wcale – pozorne przeprosiny padły wczoraj z ust Luisa Suareza i Liverpoolu. Nie było wzmianki na temat Patrice'a Evry, ani wyrażenia skruchy.

Przeprosiny te zostały skierowane do tych, których obraziło użycie przez Suareza słowa "negro". Nie wspominając łaskawie Evry z nazwiska, pojawiła się tam sugestia – być może wyrażona nieświadomie – że obraza sięgnęła dużo dalej niż Old Trafford.

Jest to najmniej szczery sposób wyrażenia przeprosin – przeprasza się nie za to, co się uczyniło, ale "za to, że ktoś poczuł się obrażony" – biorąc jednak pod uwagę okoliczności, jest to przynajmniej mały krok do pojednawczego tonu, którego wyraźnie brakowało we wcześniejszym stanowisku Suareza i Liverpoolu na ten temat. I w końcu stało się. Przestano podtrzymywać poprzednią postawę oporu, agresji, braku skruchy.

Suarez został wykluczony na osiem meczów, które zgodnie z tym, co wyraził w swoim wtorkowym oświadczeniu "zniesie z rezygnacją kogoś, kto nie zrobił nic złego i kto czuje się krańcowo smutny z powodu tego wydarzenia".

Przedstawiając siebie jako ofiarę, Suarez, wspierany przez Liverpool postąpił źle i wyjątkowo nieodpowiednio. Nawet jeżeli zawodnik i jego klub skupili się na ochronie własnych interesów, a nie na szerszych kwestiach, to wojownicze stanowisko okazało się szkodliwe dla klubu.

Cokolwiek pomyślelibyśmy o działaniach Suareza i Liverpoolu w ciągu dwóch ostatnich tygodni, nikt nie chciałby im odebrać prawa do apelacji, gdyby ich postępowanie było wyważone. Niezależnie od powszechnej i oczywistej niechęci do tego, co Suarez miał powiedzieć i o co został oskarżony – z czego większości zaprzecza – ta sprawa nigdy nie sprowadzała się tylko do słowa "negro", tak, jak przeczytamy o tym na ostatnich stronach angielskojęzycznych gazet.

Żona Suareza ponoć nazywa go "negro", nawiązując do jego ciemnej cery i czarnych włosów. Urugwajski napastnik odnosi się do Glena Johnsona, swojego kolegi z Liverpoolu tym samym terminem. Można odbyć sensowną debatę językową dotyczącą tego, czy powyższe ma znamiona rasizmu, nawet jeśli ten argument o beztroskim stosowaniu takich wyrazów w Ameryce Łacińskiej zabrzmi dla większości z nas, jako społeczeństwa, które jest pewnym stopniu z tyłu, a nie krok do przodu, jeśli chodzi o integrację rasową.

Tak, czy owak, zwrócenie się do przeciwnika per "negro" uważane jest w Urugwaju za przejaw rasizmu. Jest to powszechnie przyjęte zarówno w kraju pracodawców Suareza, jak i w innych miejscach.

Poza tym, trudno jest brać na poważnie argumenty, że zawodnik Liverpoolu utrzymywał, że jego zwrot w kierunku Evry miał charakter pojednawczy.

Nigdy, ze strony the FA nie chodziło tu o jakąś akcję skierowaną przeciwko Liverpoolowi czy obcokrajowcom. Można by powiedzieć, że jest to całkowicie jednostronne podejście. Sprawa Suareza może być bardzo ważnym testem dla kampanii the FA przeciwko rasizmowi. Alternatywą dla takiego postępowania było jednak potraktowanie tej sprawy łagodnie, co w rezultacie dało by zawodnikom swobodę w używaniu koloru skóry, jako punktu odniesienia podczas boiskowych konfliktów.

Jedną z wielu rozczarowujących rzeczy związanych z tą żałosną sagą jest to, że kara Suareza zawiera zawieszenie, a nie uwzględnia prób edukacji piłkarza, dlaczego, w przekonaniu FA popełnił on jeden z najgorszych czynów, jakiego można się dopuścić na angielskich boiskach. Być może dostał on radę, by przeczytać 115-stronicowy raport FA, albo przynajmniej najważniejsze fragmenty dotyczące jego, ale poza tym, podtrzymywany przez klub w przekonaniu, że nic złego się nie stało, nie ma on wielu powodów, żeby dowiedzieć się, dlaczego został on ukarany.

W pewnym sensie Suarez skończył jako ofiara – ofiara bardzo kiepskiej porady prawnej po pierwsze. Ale ofiara? Nie, nie, nie, po tysiąckroć nie.

Oliver Kay

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (9)

Szmuggi 05.01.2012 19:39 #
Obrońca FA się znalazł... pfffff
jon 05.01.2012 19:40 #
Jak to w końcu jest z tym słowem "negro"? Jest obraźliwe w Urugwaju czy nie..? Co artykuł,to inna opinia..
hoster 05.01.2012 20:43 #
heh pozorne przeprosiny i innych się nie spodziewajcie. Jak dla mnie to nie jest patrzenie na sprawę z innej perspektywy tylko zasrana propaganda. Strasznie tu kogoś boli że Luis nie padł na kolana i nie powiedział "przepraszam evra" zrobił to w najbardziej godny dla siebie sposób bo to właśnie on jest największą ofiarą tego cyrku. Szkoda że Suarez nie połamał nóg dla Evry wtedy fa dała by 3 mecze w zawieszeniu a pismaki mogli by bez ściskania pośladów pisać że czarny obrońca jest ofiarą.
pietras 05.01.2012 21:05 #
"Cokolwiek pomyślelibyśmy o działaniach Suareza i Liverpoolu w ciągu dwóch ostatnich tygodni, nikt nie chciałby im odebrać prawa do apelacji, gdyby ich postępowanie było wyważone"

Czy tym prawem do apelacji było codzienne sekowanie zawodnika i klubu, że wogóle śmiał powątpiewać w szczerość Evry i postępowanie FA

Mi to przypomina prawo do apelacji jakie codziennie na polskich drogach daje Policja mówiąc " przyjmuje pan mandat czy też kierujemy sprawę do sądu a tam za wykroczenie można nałożyć nie 500 złoty mandatu a 5000"

Klubowi i zawodnikowi mówiono, że jak się odwołają to grozi zwiększenie kary po czym ukazywały się komentarze członków FA, że jest to pokazowa kara i trzeba być wysokiej klasy naiwniakiem by uwierzyć, że apelacja coś da

Suarez powiedział słowo przepraszam ( nie Evrze ale kibicom by uwierzyli, że nie jest rasistą ) - owszem styl tych przeprosin nie powala ale był dużo bardziej szczery niż pełne hipokryzji uderzanie się w piersi rozmaitych świętoszków
lokos 05.01.2012 21:31 #
to jest jakas kpina, pamietam goscia ktory zlamal noge Eduardo z Arsenalu i za to dostal kare UWAGA 3 spotkan, a za slowo ktore zostalo uzyte raz w innym celu niz zrozumial odbiorca 8 spotkan, niedlugo za pierdniecie beda 2 lata grozily, zenada.
Endless 05.01.2012 22:25 #
Skończ waść, wstydu oszczędź. Z każdą kolejną świętą mądrością wygłaszaną przez wszystkowiedzących brytyjskich mnichów popadam w coraz większe osłupienie.
Witz 06.01.2012 01:20 #
ja nie mogę, ale oni mielą ten temat
Lyzwa7 06.01.2012 02:34 #
Czemu na ten temat wypowiadają się Anglicy, którzy nie mają o tym pojęcia i nie znają hiszpańskeigo? Wielkie moralizatorskie mądrale.
Niemamlogina 06.01.2012 11:15 #
Dlaczego na stronie Liverpoolu muszę czytać wypociny ze szmatławca z News Corporation?

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic