LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 853

Dalglish: Musimy dać radość kibicom


Kenny Dalglish poprzysiągł, że jego zawodnicy dadzą z siebie wszystko, by upewnić się, że fani Liverpoolu będą mieli co świętować w środowy wieczór po porcji frustracji zafundowanej weekendową porażką z Bolton Wanderers.

Dalglish pozostaje gorzko zawiedziony występem do zapomnienia na Reebok Stadium, jednak mając na uwadze finał na Wembley, od którego drużynę dzieli zaledwie 90 minut, wyraża nadzieję, że kibice będą mieli wkrótce powody do uśmiechu.

The Reds prowadzą 1-0 po pierwszym spotkaniu półfinałowym Carling Cup, i tej przewagi będą bronić przyjmując na Anfield drużynę Manchester City. Chociaż perspektywa kolejnej wielkiej nocy na Anfield wydaje się być realną, to Dalglish ostrzega, że na zawodników czeka wieczór ciężkiej pracy.

- Mamy minimalną przewagę, musimy tylko wejść w grę z zamiarem rywalizacji – powiedział trener Liverpoolu. – Ten mecz z pewnością będzie dla nas bardzo trudny. Przeciwnicy osiągnęli fantastyczny wynik przeciwko Tottenhamowi w niedzielę, dzięki któremu utrzymali się na szczycie tabeli ligowej, wiec jestem pewien, że będą bojowo nastawieni.

- Dla nas ważne jest by dobrze wykonać swoją pracę. Jeżeli to zrobimy, to przyznaję, że nie mielibyśmy też nic przeciwko małemu uśmiechowi szczęścia w naszym kierunku.

- Mam nadzieję, że to będzie świetny wieczór dla wszystkich. Spodziewamy się ogromnego wsparcia, ale musimy zrobić swoją część pracy, aby przekonać widzów do siebie. Nie możemy zawsze polegać na tym, że dadzą nam wsparcie, my również musimy dawać im radość.

- Nie możemy brać dopingu kibiców za pewnik. Nigdy nie możemy po prostu oczekiwać, że zawsze otrzymamy tak fantastyczne wsparcie, jakiego obecnie doświadczamy – musimy sobie na to zapracować. Oni muszą widzieć, że chcemy włożyć ogromny wysiłek w środowy mecz aby osiągnąć rezultat dla klubu – deklaruje Dalglish.

The Reds oczekują natychmiastowej odpowiedzi na pomeczowe komentarze Dalglisha po spotkaniu z Bolton, w których trener kwestionował odpowiednie podejście do gry zawodników w czerwonych koszulkach.

- Sądzę, że powiedziałem to, co powinno być powiedziane. W końcu nikt nie może powiedzieć, że graliśmy na takim poziomie, na jakim potrafimy.

- W przeszłości słusznie chwaliliśmy zawodników kiedy na to zasługiwali, i gratulowaliśmy, kiedy z zaangażowaniem wykonywali swoją pracę. Jednak kiedy krytykujemy, nie oznacza to, że czerpiemy z tego jakąkolwiek satysfakcję, ponieważ tutaj nie ma rozróżnienia na sztab szkoleniowy i drużynę, jesteśmy razem.

- To nie było łatwe, jednak sądzę, że właśnie w ten sposób należało postąpić. Myślę, że nikt nie może wymigać się od występu jakiego dopuściliśmy się w niedzielę i nie sądzę, żeby ktokolwiek miał taki zamiar. Chwaliliśmy ich kiedy radzili sobie dobrze i musimy być szczerzy w ocenie, kiedy dzieje się odwrotnie – przyznał menadżer Liverpoolu.

Mimo że Liverpool znajduje się tylko 90 minut od pierwszego od 1996 roku finału na Wembley, Dlaglish odmawia patrzenia tak daleko w przyszłość.

- Nie popadajmy w samozachwyt. Musimy się upewnić że najpierw wykonamy ciężką pracę, jaka na nas czeka.

W drużynie nie ma nowych kontuzji przed rewanżowym spotkaniem półfinału Carling Cup przeciwko Manchester City.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (7)

Miles 24.01.2012 12:11 #
z Adamem w środku pola to nie możliwe Kenny
LIVERO 24.01.2012 12:13 #
My chcemy Ligi Mistrzów, nie wygranej w Carling Cup, Panie Dalglish.
pietras 24.01.2012 13:03 #
@Livero

Pewnie, że chcemy Ligi Mistrzów ale Carling Cup też jest trofeum z którego zwłaszcza będąc tak blisko nie wolno rezygnować bez walki

Oczekuję, że zawodnicy przekują w czyn słowa swojego trenera i zobaczymy w końcu drużynę która nie tylko chce walczyć ale będzie wiedziała jak to zrobić.

W pixeliozie na Sportklubie finał na Wembey z udziałem LFC będzie miał jakość 3D
darqs 24.01.2012 14:14 #
Oczywiście, że damy rade. Przecież to Manchester United. Gorzej gdyby było to Stoke, albo inne boltony...
LIVERO 24.01.2012 14:16 #
@pietras

Ok, wszystko ładnie pięknie, tylko być może CC kosztowało nas już przynajmniej 3 pkt w lidze jeśli liczyć tylko ostatnie spotkanie w BPL, a nie tak to powinno wyglądać. Zdobycie pucharu bylo by czyms wspanialym, ale nie kosztem ligi.
DrFeelgood 24.01.2012 16:31 #
LIVERO<
Sqp się na najbliDrFeelgoodszym mecz
DrFeelgood 24.01.2012 16:36 #
LIVERO<
Sqp się na najbliższym spotkaniu i możliwym do osiągnięcia finale Carling Cup. To już będzie sukces w pierwszym sezonie Dalglisha, więc nie wybrzydzaj na razie...
PS: sorki za 'poniżej'.

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic