Enrique: Luis strzeli mnóstwo goli

Jose Enrique wierzy, że niesamowity hat-trick Luisa Suareza w meczu z Norwich City dowodzi, że napastnik będzie dla Liverpoolu lekarstwem na kiepską skuteczność bramkową.

Hiszpański obrońca był pod wrażeniem występu Urugwajczyka podczas wspaniałej wygranej 3:0 na Carrow Road.

Suarez skompletował swojego pierwszego hat-tricka w trykocie Liverpoolu fantastyczną bramką z ponad 40 metrów i było to jego 17. trafienie w tym sezonie.

Podopieczni Kenny'ego Dalglisha mają problemy ze skutecznością i strzelaniem goli w tym sezonie, a przed meczem z Kanarkami Suarez był najskuteczniejszym piłkarzem the Reds w Premier League, mając na koncie zaledwie 8 goli.

Jednakże Enrique jest przekonany, że Suarez poprawi te wyniki w najbliższym czasie i cieszy się, widząc go u szczytu formy przez finałem Pucharu Anglii z Chelsea w przyszłą sobotę.

- To był wspaniały występ ze strony Luisa - powiedział Enrique.

- Nigdy nie widziałem takiego hat-tricka jak ten.

- Wszystkie gole były niesamowite - pierwszy z lewej nogi, drugi z prawej i w końcu trzeci, niewiarygodny, z takiej odległości.

- Wszyscy wiemy, że Luis jest dla nas wyjątkowym piłkarzem. W tym sezonie miał pecha. Grał w takim stylu wiele razy, miał mnóstwo okazji i zasługiwał na więcej goli.

- Powiedziałem mu po meczu, że po prostu potrzebował odrobiny szczęścia. Jestem pewny, że zdobędzie jeszcze wiele bramek dla the Reds w Premier League.

- Gdziekolwiek nie grał, w Holandii czy też w reprezentacji, jeśli spojrzysz na statystyki, zobaczysz, że Luis ma na swoim koncie mnóstwo goli. Jestem przekonany, że tak samo będzie tutaj, ponieważ jest to napastnik z najwyższej półki.

- Zawsze gra dobrze, za każdym razem na 200%. W meczu z Norwich pokazał dokładnie to, co potrafi i przez cały czas sprawiał wiele problemów defensywie rywala.

- Luis jest dla nas bardzo ważny. To wspaniałe, widzieć go w formie i mam nadzieję, że przed końcem sezonu uda mu się jeszcze zdobyć parę goli.

Enrique uznał sobotnie zwycięstwo jako idealną rozgrzewkę przed finałem na Wembley, jako że the Reds odbili się od dna po porażce z WBA na Anfield.

Liverpool zajmuje obecnie 8. miejsce w ligowej tabeli, a od Evertonu dzielą go zaledwie dwa punkty i obrońca the Reds ma nadzieję na kolejne zwycięstwo, tym razem z Fulham na Anfield jutrzejszego wieczoru, co zagwarantuje im, że zmierzając na Wembley, będą czuli większą pewną siebie.

- Jest to dla nas dobry początek wielkiego tygodnia - dodał Enrique.

- Daliśmy dobry występ przeciwko Norwich, tak jak wiele razy w tym sezonie, jednak od innych różnił się on tym, że w końcu wykorzystaliśmy nasze okazje.

- Najpierw musimy pokonać Fulham, dopiero potem możemy myśleć o finale Pucharu Anglii. Wiem, że w lidze nie mamy już o co walczyć, ale zdobycie trzech punktów w tym meczu jest dla nas ważne, żeby mieć większą pewność siebie przed finałem.

- Gramy u siebie i chcemy się dobrze zaprezentować. Wtedy będziemy mogli zacząć przygotowywać się do wspaniałego finału na Wembley.

Andy Carroll opuścił spotkanie z Norwich z powodu problemów z pachwiną. Rosły napastnik przejdzie dzisiaj parę testów, ale można się spodziewać, że będzie gotowy na finał Pucharu Anglii.