AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1427

Boss: Start może być mylący


Brendan Rodgers wyjaśnił, że trudny początek sezonu wcale nie wyklucza ewentualnego sukcesu, tłumacząc to swoim doświadczeniem ze Swansea City z poprzedniego roku, mającego być powodem do optymizmu.

Po awansie do Premier League w 2011 roku, walijski klub nie zdobył w najwyższej klasie rozgrywkowej nawet punktu w czterech pierwszych meczach, jednak potem wrócił na właściwe tory, kończąc sezon na bezpiecznym 11. miejscu.

Teraz Irlandczyk jest pewien pokonywania podobnej drogi z Liverpoolem, zważywszy na fakt, iż The Reds nie zarejestrowali na swoim koncie zwycięstwa w trzech pierwszych kolejkach ligowych. "Nie obawiam się tego " - odpowiada menadżer.

– W ubiegłym roku, gdy pracowałem w Walii, dopiero w piątej kolejce zdobyliśmy komplet punktów.

– Rzucano we mnie różnego rodzaju statystykami podczas pierwszych kilku gier, podkreślano brak zdobywanych goli, oczywiście dane te zmieniły się do końca sezonu. Jest to tylko częścią nowoczesnej gry, wiadomo, że ludzie będą patrzeć na te wszystkie rzeczy.

– Jestem szczęśliwy. Pracuję z zawodnikami na co dzień. Widzę ich skupienie, widzę ich koncentrację. Czasami na ukształtowanie twojego startu w lidze zależy od tego z kim grasz, a nie ma wątpliwości, że dotychczas mieliśmy trudny zestaw meczy.

Jednym z graczy, który nie znalazł się w ogniu krytyki jest pomocnik Joe Allen, uhonorowany nagrodą Standard Chartered, zostając tym samym klubowym piłkarzem sierpnia. Rodgers oczekuje od 22-latka jeszcze więcej.

– Joe był objawieniem tych pierwszych gier i jestem pewien, że będzie grał jeszcze lepiej, bo ma ledwie 22 lata, wielki apetyt na grę i pragnienie, aby stale się doskonalić. Dlatego sądzę, że w ciągu nadchodzącego roku Liverpool będzie miał szansę to zobaczyć.

– Największym komplementem dla niego, myślę, powinno być to, że wygląda jak gracz Liverpoolu. Kibice Liverpoolu są wykształceni, szybko rozpoznają dobrych piłkarzy, którzy potrafią podać piłkę i cieszyć się przy tym grą.

– Joe jest bardzo dobry i myślę, że wkrótce zobaczymy od niego jeszcze więcej. Wiem, że przyszedł tutaj za sporą kwotę, jednak znam go na tyle dobrze, by być pewnym, że nie zaszkodzi to postawie Joe, który świetnie wprowadził się do zespołu.

The Reds mieli przerwę od ligowych zmagań od pamiętnej dwubramkowej porażki z Arsenalem 2 września, i w tym czasie wielu zawodników, reprezentowało swoje kraje podczas przerwy reprezentacyjnej, która, jak przyznaje menadżer, przyszła w odpowiednim momencie dla klubu.

– Szczerze mówiąc, międzynarodowa przerwa chyba przyszła w dobrym dla nas momencie. Po meczu z Arsenalem, dała nam wszystkim szansę, aby odsapnąć i przemyśleć, by teraz każdy wrócił ponownie zmotywowany, naładowany energią.

– Jesteśmy świadomi, że teraz potrzebujemy dobrych wyników w ważnych meczach, które rozpoczynamy w sobotę.

Sobotnia podróż na Stadium of Light, do niepokonanego jeszcze Sunderlandu, znajdującego się w połowie ligowej tabeli budzi dodatkową motywację. Rodgers zwraca szczególną cześć menedżerowi Czarnych Kotów - Martinowi O'Neill’owi.

– Martin jest bardzo doświadczonym człowiekiem, z wieloma sukcesami na koncie. W Sunderlandzie wykonuje wspaniałą pracę. Rozgrywaliśmy przeciwko jego zespołowi kilka ciężkich meczy w poprzednim sezonie.

– Zaczęli od dwóch remisów, ale gra na Stadium of Light zawsze jest niezwykle trudna. Niemniej nie mogę się jej doczekać.

Podczas przedmeczowej konferencji, 39-latek został również zapytany o bramkarza Pepe Reinę. Dało mu to okazję do ujawnienia, jak bardzo jest on zadowolony z pracy Hiszpana.

– Dla mnie on jest genialny – zachwyca się Rodgers. – Jest kluczowym członkiem drużyny, zawodnikiem absolutnie pierwszej klasy. Rozumie to, co próbuję tutaj zrobić, rozumie filozofię i jest bardzo, bardzo dobrym człowiekiem.

– Jest ważny dla grupy, ma duży posłuch w szatni i nie mam żadnych podstaw by sądzić, żeby chciał odejść. Mam z nim dobry kontakt, regularnie rozmawiam z Pepe, jest jednym ze starszych graczy, wobec których żywię wielki szacunek

W wieku 30 lat i z 361 występami w koszulce z Liverbirdem na piersi, Reina jest jednym z bardziej doświadczonych członków drużyny Liverpoolu. Również młodzi zawodnicy mają do odegrania znaczącą rolę w tym sezonie, co szef bardzo chciał podkreślić.

– Nie ma zbyt dużej liczby pieniędzy zainwestowanych w naszej Akademii – stwierdził. – Mamy jednak wspaniałych ludzi, którzy pracują w Akademii, no i mamy kilka młodych talentów.

– Czasami w wielkich klubach jest bardzo, bardzo trudno dostać szansę, ale jak widzimy na naszym przykładzie, teraz niektórzy z tych młodych piłkarzy dostaną taką możliwość, aby zaprezentować się w niektórych spotkaniach.

– Tak więc platformą dla nich będzie gra w akademii, ale zawsze będę patrzeć na to, co mam przed sobą, gdyż zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz i mamy kilku młodych, utalentowanych graczy.

– Lato było dla nas bardzo trudne. Dlatego idąc dalej, w następnych miesiącach chcemy zobaczyć kilku młodych zawodników.

– Seniorzy są wspaniali odkąd tu przybyłem. Mam nadzieję, że będziemy iść do przodu i ponownie zrewidujemy sytuację w styczniu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

XI na Tottenham!  (21)
05.05.2024 16:32, Zalewsky, liverpoolfc.com
Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (7)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (2)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports