LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1454

Borini: Mój najważniejszy mecz


Fabio Borini wyznał, że jutrzejszy mecz z Manchesterem United będzie najważniejszym w jego karierze, jednak zaznaczył, że ta potyczka wyzwala w nim tylko i wyłącznie pozytywną energię.

Włoch podczas swojego rocznego pobytu w AS Roma zdobył dwie bramki przeciwko Interowi oraz jedną w derbach Rzymu z Lazio.

Pomimo udziału w takich spotkaniach nie zawahał się nazwać potyczki z Czerwonymi Diabłami mianem "większego meczu" przyznając, że nie może już doczekać się wybiegnięcia na murawę Anfield.

- Każdy chce brać udział w takich meczach - stwierdził w rozmowie z oficjalną stroną.

- Wszystko to ze względu na widownię, atmosferę, upragniony rezultat i swój własny futbol, który trzeba zaprezentować. Prawdopodobnie nie przeżyje się tego drugi raz.

- Chyba nikt nie zrozumie, co czuje się podczas takiego meczu. Zdaję sobie sprawę, że dla fanów i całego klubu starcie z United jest niesłychanie ważne.

Poproszony o porównanie pasji związanej z tym spotkaniem oraz swoimi poprzednimi o podobnym poziomie rywalizacji, wyjaśnił, co czyni jutrzejsze tak istotnym.

- Istnieją różnice, jako że Roma i Lazio grają swoje mecze na tym samym stadionie.

- Wiem jednak, że rywalizacja Liverpoolu z United jest jeszcze większym meczem, gdyż rozgrywanym na absolutnie najwyższym poziomie.

Po krótkiej przygodzie z Premier League w barwach Chelsea, grze w play-offach dla Swansea oraz regularnych występach w Serie A w AS Roma, Borini wydaje się piłkarzem, który doświadczył o wiele więcej niż większość swoich rówieśników.

Być może to właśnie wyjaśnia, dlaczego Włoch nie czuje poddenerwowania, lecz ekscytację.

- Nie denerwuję się, lecz jestem podekscytowany, gdyż wiem, jak ważny to mecz.

- Zwrócą się na nas oczy całej Europy, na stadionie będzie moja rodzina. To właśnie takie mecze sprawiają, że wybiera się karierę piłkarza.

Pomimo poprawy gry, Liverpool jeszcze nie odniósł w tym sezonie zwycięstwa, jednak Borini zapewnia, że w szatni nikomu nie brakuje pewności siebie.

- Zawsze wychodzimy na murawę przepełnieni wiarą, ponieważ wiemy, na co nas stać.

- To, co robimy na treningu przekładamy na mecze, być może nie przez całe 90 minut, ale to osiągalne. Zaczynamy z dobrego poziomu, możemy się rozwijać, a później pokazać i samemu zobaczyć różnicę - zakończył.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

NapoLive 22.09.2012 22:52 #
Niech będzie w tym meczu jak lis pola karnego, czyli niejaki Pippo Inzaghi www.dailymotion.com/video/xr78q9_pippo-inzaghi-s-last-goal-for-milan-with-carlo-pellegatti_sport

Pozostałe aktualności

XI na Tottenham!  (0)
05.05.2024 16:32, Zalewsky, liverpoolfc.com
Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (7)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (2)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports