LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 974

Borrell: Naszą potęgą są fani


Główny trener Akademii Rodolfo Borrell opisał kibiców Liverpoolu jako ,,najlepszych na całym świecie'', po tym jak miał sposobność dołączyć do fanów w Singapurze i oglądać wraz z nimi ligowy pojedynek Czerwonych z Aston Villą.

Kibicowskie stowarzyszenie East of Anfield zaprosiło jako swoich gości specjalnych Borrella w towarzystwie dyrektora Akademii Franka McParlanda oraz menadżera zespołu U-21 Michaela Ingelthorpe'a na sobotnią świąteczną imprezę. Pomimo niekorzystnego wyniku, 41-letni Hiszpan był pod wielkim wrażeniem tego co zobaczył w barze ,,Uncabunca'', gdzie East of Anfield wspólnie ogląda mecze.

- To było niewiarygodne - stwierdził Borrell, któremu dane było zobaczyć w barze tylko pierwszą połowę spotkania, gdyż zobowiązany był udać się do hotelu ,,Riverview'', by drugie 45 minut spędzić wraz z oficjalną sekcją fanklubu LFC - Zdawałem sobie sprawę, że mamy zagorzałych kibiców zarówno w Singapurze jak i w całej Azji, ale do momentu, kiedy na własnej skórze nie doświadczyłem tych wszystkich emocji jakie przysporzył im mecz, nigdy nie potrafiłbym sobie wyobrazić, że mogą być aż tak wielkimi pasjonatami.

- Od pierwszej chwili, gdy postawiliśmy stopy na lotnisku w Singapurze, widzieliśmy tłumy fanów czekających tylko na nas. Zrozumieliśmy jak bardzo są oddani. Później miałem możliwość przeżywać mecz pierwszego zespołu 14 tysięcy kilometrów od Anfield razem z nimi. Chociaż ponieśliśmy porażkę, w moim odczuciu czas spędzony pośród naszych Azjatyckich fanów wyryje mi się na długo w pamięci. Było wspaniale.

- Widok kibiców tak silnie identyfikujących się z zespołem jest niezwykły. Słysząc jak wszyscy na całe gardła odśpiewali ,,You'll Never Walk Alone'', następnie uhonorowali oklaskami pamięć Phila Taylora przed pierwszym gwizdkiem oraz w 19 minucie bijąc brawa dla Stiliyana Petrova... wyglądało to tak, jakby znajdowali się z pozostałymi 45 tysiącami fanatyków na stadionie.

- Czułem się niezmiernie miło będąc między nimi. Również czuję się zaszczycony tym, że mogę pracować dla naszego klubu. W jakich innych okolicznościach miałbym możliwość przeżyć coś tak pięknego? Dla mnie osobiście, kibice Liverpoolu to bardzo zżyta społeczność, która sprawia, że Liverpool to nie tylko miasto czy klub - to pewna nierozerwalna więź. Fani to nasz skarb, nasze największe bogactwo. Zawsze byłem tego zdania a teraz tym mocniej się w nim utwierdziłem.

- Oczywiście, mamy niesamowicie piękną historię. Tak wielu znakomitych zawodników przywdziewało czerwony trykot. Wszakże to właśnie kibice sprawiają, że ten klub jest unikalnym, iście wyjątkowym. Myślę, że warto wyjechać poza granice państwa, by zrozumieć to najlepiej. Być może tutaj, w Merseyside, wszyscy są zdania, że siła zamiłowania do naszego zespołu niczym nie różni się od tych, którymi obdarzają swoje drużyny fani ekip rywali.

- Wierzcie mi, tak nie jest. Odbiega dalece od zwyczajnych norm kibicowskich. Trafiłem do Akademii w Kirkby z innego wielkiego klubu, z Barcelony, która posiada wielkie tradycje, wspaniały team w nieprawdopodobnie pięknym mieście. Ale fani Barcelony nie równają się z tymi, którzy mają Liverbirda na piersi. Katalończycy są wspaniali bez dwóch. Każdy klub piłkarski ma dobrych fanów. Jednak daleko im do pasji i świetności jaką afiszują się ci, którzy noszą LFC w sercu - dumnie podsumował Borrell.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (6)

Lyzwa7 17.12.2012 15:17 #
Szkoda tylko, że od paru lat nie słychać tego na trybunach.
bartulek 17.12.2012 15:32 #
skoro ten sezon i tak już jest stracony to Rodgers zamiast opowiadać piekne teksty o walce z City o 2 miejsce , powinien powprowadzac do składu paru chłopaków z akademii. Tym bardziej ze sam mowi ze gracze 1 składu potrzebują odpoczynku (od czego?).
Marcin16 17.12.2012 18:08 #
pewnie nawet ta banda chińczyków dałaby sporo lepszy doping niż the Kop ostatnio
silver7 17.12.2012 18:20 #
Chyba Borrell nie miał na myśli tych piknikowców z 82 minuty ostatniego meczu heh
pinki 17.12.2012 19:09 #
Niestety kibice LFC przechodzą chyba większy kryzys niż sam zespół...Nie dość,że marny doping,który jest śmieszny w porównaniu do tego z przed paru lat to jeszcze to wychodzenie przed końcem meczu(tak jek na ostatnim spotkaniu),które jest po prostu haniebne i niegodne kibica LFC.
xiko 18.12.2012 00:12 #
Szkoda że The Kop nie jest potęgą...

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic