LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 955

Alex: Wspomnienia o Liverpoolu


W ostatnim tygodniu menedżer U-21, Alex Inglethorpe, skupił się na swoich najstarszych wspomnieniach związanych z Liverpoolem, pochodzących jeszcze z jego dzieciństwa w Londynie.

Były pracownik Tottenhamu przybył do Merseyside w listopadzie 2012 roku, zajmując miejsce zwolnione po awansie Rodolfo Borrella na pozycję dyrektora technicznego Akademii.

Inglethorpe opowiada o sławnych bramkach Iana Rusha, a także o bardziej emocjonalnych aspektach, takich jak odwiedziny młodzieży the Reds w lokalnych schroniskach dla bezdomnych. Przyznaje się, jak doświadczenia te wypełniają jego serce dumą.

- Sięgając pamięcią do moich najmłodszych lat, wciąż wspominam Liverpool, w którym Ray Clemence stał na bramce, a Phil Neal i Phil Thompson na obronie, tuż po odejściu Emlyna Hughesa.

- Nie zapomnę także o niezwykłych osiągnięcia drużyny lat 80’, którą ozdabiali tacy zawodnicy, jak Alan Hansen, Mark Lawrenson i Sammy Lee. Pamiętajmy też o erze Iana Rusha i Kenny’ego Dalglisha.

- Za młodu trenowałem w Watford. Miałem 11 lat i pamiętam, jak podziwiałem niesamowitą bramkę Rusha po fantastycznym podaniu Dalglisha z połowy boiska.

- Był to gol przeciw Watford. Rush z łatwością zgrał sobie piłkę i jednym ruchem zmieścił ją w dolnym rogu bramki.

- Nie zapomnę także o uderzeniu Ronnie’go Whelana w starciu z Manchesterem United w 1983 r. podczas finału Milk Cup.

- Gdy dorastałem, telewizja była dopiero wprowadzana, a mecze na żywo zaczynały zyskiwać na popularności. Jednym z pierwszych spotkań dostępnych w TV, spoza FA Cup, było starcie Liverpoolu z Aston Villą. Transmitowali je w piątkowy wieczór, a Rush, grając w żółtej koszulce, ustrzelił hat-tricka.

- Obecnie możemy poczuć pewien przesyt piłką nożną. Mamy możliwość spędzenia całego wieczoru na oglądaniu spotkań, jeśli tylko zdecydujemy się na taką formę rozrywki. Wystarczy przejrzeć kilka kanałów sportowych na całym świecie.

- Jednakże, w tamtych czasach mogliśmy śledzić jedynie finał FA Cup, Ligę Angielską i największe niedzielne hity. W sobotę była możliwość obejrzenia Match of the Day, ale często spotkanie było transmitowane w późnych godzinach, a ja nie zawsze dostawałem zgodę na siedzenie nocą.

Z tego powodu, byliśmy głodni spotkań, brakowało nam piłki nożnej. W związku z tym, te mecze Liverpoolu w piątkowy wieczór były dla mnie wielkim wydarzeniem. Po prostu musiałem je oglądać.

- Pamiętam jeszcze zespół the Reds, który całkiem zdominował finały FA Cup, głównie grając z Evertonem. Drużyna zmieniała się z czasem. Craig Johnston i Steve Nicol bardzo się wtedy wyróżniali.

- Jednak, mam także kilka smutnych i wzruszających wspomnień z dzieciństwa, związanych z Liverpoolem.

- Poprzez piłkę nożną poznałem dokładnie pewnego chłopaka, z którym dorastałem. Był przyjacielem mojej rodziny, mieszkał w tym samym mieście i świetnie nam się układało.

- Nazywał się Ray Lewis i sędziował tragiczny mecz z Nottingham Forest w Hillsborough 15 kwietnia, 1989 roku. Rozmawiałem z nim o tym, czego doświadczył tego dnia i jak wpłynęło to na wszystkich, włącznie z nim.

- Pamiętam, że bardzo przeżywałem tę katastrofę, wzbudzała ona wiele emocji. Piłka nożna straciła swoją niewinną stronę; pojawiło się wiele niezmiernie smutnych aspektów, które pozostawią swój ślad na młodych zawodnikach na długi czas.

- Przyznam, że sam sport znacząco się zmienił od czasów mojego dzieciństwa i młodości. Zmiany te wyraźnie można zauważyć w Akademii.

- Moim zdaniem, zawodnicy nareszcie mogą liczyć na zasłużoną opiekę. Wierzę, że obecne warunki są o niebo korzystniejsze dla młodych piłkarzy.

- W moich czasach oczekiwano dużo pracy. Można to porównać do nauki rzemiosła, niemalże obrzędu inicjacji, który musiałeś przetrwać.

- Wszyscy spodziewali się po Tobie współpracy. Byłeś zobowiązany przystosować się, zabrać się do pracy w grupie, sprzątać, zmywać i robić też wszystko to, co niekoniecznie było częścią gry.

- Powiedziawszy to, muszę jednak przyznać, że nauka w Watford była najwyższej półki. Nauczano kilku głównych aspektów, dzięki którym klub mógł sprawnie pracować. Wraz z Grahamem Taylorem u sterów, nasza drużyna juniorów była postrzegana jako integralna część systemu.

- Należy zachować równowagę. Istnieje pewna granica między odpowiedzialnością, a rozwojem piłkarskim. Jako młody zawodnik musisz wiedzieć, gdzie jest Twoje miejsce.

- Młodzi muszą sami zapracować sobie na przywileje, na które mogą sobie pozwolić zawodnicy pokroju Luisa Suareza.

- Wszystko zależy od ich determinacji w pogoni za sukcesami. Dzięki ciężkiej pracy mogą zostać nagrodzeni luksusami piłkarskiego życia, jednak nie powinni zapominać o najważniejszych wartościach.

- Chcemy nie tylko szkolić świetnych piłkarzy, ale także wydawać na świat dobrych ludzi. Już wiele razy wspominano o tym, jednak jest to na tyle ważne, iż pozwolę sobie to powtórzyć: prace społeczne, na które wysyłamy naszych chłopców, są kluczowe.

- Tuż po przybyciu do klubu, ilość pracy, jaką nasi chłopcy musieli wykonywać w Akademii bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.

- Bliski kontakt z Alder Hey odegrał ważną rolę. Fantastycznie jest obserwować, jak nasi chłopcy regularnie pojawiają się w tym szpitalu dziecięcym i pracują z maluchami.

- Jednakże, najbardziej spodobały mi się ich częste wizyty w schroniskach dla bezdomnych. Jest to coś, co robią wspólnie i regularnie. Nigdy nie pojawiają się tam w strojach sportowych. Brak zainteresowania prasy dodatkowo mnie raduje. Po prostu uwielbiam patrzeć, jak nasi chłopcy przychodzą z własnej woli.

- Ludzie w schroniskach nie zdają sobie sprawy z tego, kim są ich goście. Chłopcy zachowują anonimowość, co sprzyja dobremu kontaktowi z potrzebującymi. Wątpię w to, że ludzie Ci byliby zainteresowani taką wiedzą, biorąc pod uwagę okoliczności, w których się znajdują.

- Jednak nie chodzimy tam dla sławy czy uwagi prasy. Robimy to, albowiem chcemy jednocześnie pomagać potrzebującym oraz pokazać naszym dzieciakom, jak dobrze im się żyje w porównaniu do innych. Chcielibyśmy, aby doceniali to, co mają.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (5)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (23)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com