AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1104

Top 10 najlepszych defensyw LFC


Wraz z upływem lat partnerstwo w obronie i potężne linie defensywy, ugruntowały pozycję Liverpoolu wśród najlepszych w Europie - lecz, która defensywa statystycznie była najbardziej skuteczna?

W ramach zestawienia policzono liczbę bramek traconych na mecz oraz brano pod uwagę dokonania zawodników.

Lista obejmuje piłkarzy od Emlyna Hughes'a i Tommiego Smitha do Jamie Carraghera i Martina Skrtela, Philla Thompsona, Alana Hansena czy Sammiego Hyypie. Bramkarze, również zostali sklasyfikowani w zestawieniu.

10. Obrona z sezonu 2007/2008 (0.74 straconej bramki na mecz)

W Europie, the Reds zostali wyeliminowani przez Chelsea w półfinale Ligi Mistrzów. W lidze, podopieczni Rafy Beniteza zajęli czwartą lokatę tracąc 28 goli.

Pepe Reina rozegrał wszystkie 38 spotkań, gdy Jamie Carragher opuścił tylko trzy. John Arne Risse i Alvaro Arbeloa wystąpili w 28 meczach. Sami Hyypia zagrał 27 razy, a Steve Finnan 24.

10. Obrona z sezonu 1988/1989 (0.74 straconej bramki na mecz)

Liverpool przegrał tytuł mistrzowski w ostatnim meczu sezonu po dramatycznych okolicznościach na rzecz Arsenalu, wcześniej pokonał Everton w finale Pucharu Anglii. Czerwoni stracili 28 bramek na 38 spotkań w lidze.

Steve Nicol rozegrał wszystkie 38 kolejek. Gary Ablett wystąpił w 35, gdy Bruce Grobbelaar, Steve Staunton i David Burrows zagrali 21 razy.

6. Obrona z sezonu 2008/2009 (0.71 straconej bramki na mecz)

W tym sezonie Liverpool był najbliżej zdobycia mistrzostwa od 19 lat. Jednak zakończyli rozgrywki na drugiej pozycji tracąc 27 goli w 38 spotkaniach.

Podstawową piątką byli: Pepe Reina (38), Alvaro Arbeloa (29), Jamie Carragher (38), Martin Skrtel (21) i Fabio Aurelio (24). Podczas gdy, Daniel Agger (18), Andrea Dossena (16) i Sami Hyypia (16) byli zmiennikami.

6. Obrona z sezonu 2006/2007 (0.71 straconej bramki na mecz)

Pod koniec tej kampanii Liverpool zawitał do Aten na finał Ligi Mistrzów, a w lidze zajeli trzecią lokatę tracąc tylko 27 bramek.

W swoim drugim pełnym sezonie Pepe Reina stanął 35 razy między słupkami. Jamie Carragher (35), John Arne Riise (33) i Steve Finnan (33) byli graczami pierwszej jedenastki, podczas gdy Sami Hyypia (23) i Daniel Agger (27) byli alternatywną parą środkowych obrońców.

6. Obrona z sezonu 1979/1980 (0.71 straconej bramki na mecz)

Liverpool obronił na zakończenie rozgrywek tytuł mistrzowski z zeszłego sezonu, tracąc 30 goli w 42 meczach.

Phil Neal rozegrał wszystkie 42 spotkania, tak jak lokalny chłopak Phil Thompson. Ray Clemence opusił tylko jeden mecz. Alan Hansen wybiegł na murawę 38 razy, a Alan Kennedy 37.

6. Obrona z sezonu 1971/1972 (0.71 straconej bramki na mecz)

The Reds zakończyli sezon na trzeciej pozycji, a Ray Clemence wyciągał piłkę z siatki 30 razy w 42 meczach.

Clem zagrał w każdym spotkaniu, tak samo jako Chris Lawler i Emlyn Hughes. Alec Lindsay grał 38 razy, Tommy Smith 37, a Larry Lloyd wystąpił w 33 meczach.

5. Obrona z sezonu 2005/2006 (0.68 straconej bramki na mecz)

Liverpool przystąpił do tego sezonu jako zdobywcy Ligi Mistrzów, a zakończył go jako zwycięzca Pucharu Anglii. Piłkarze Rafy Beniteza zakończyli rozgrywki na trzeciej pozycji, tracąc tylko 25 goli w 38 spotkaniach.

Jamie Carrager i Sami Hyypia zagrali w 36 meczach. Pepe Reina i Steve Finnan grali po 33 razy, a John Arne Risse 32.

4. Obrona z sezonu 1987/1988 (0.6 straconej bramki na mecz)

Podopieczni Kennego Dalglisha, przez wielu uznawani za najlepszą drużynę Liverpoolu w historii, byli uwielbiani za ich sprawność w ataku, ale fakty pokazują również, jak zdobywcy mistrzostwa byli dobrzy w obronie.

Alan Hansen był kapitanem i głównym elementem bloku defensywy, rozgrywając 39 spotkań. Steve Nicol zagrał 40 razy, Bruce Grobbelaar 38, a Gary Gillespie 35.

2. Obrona z sezonu 1970/1971 (0.57 straconej bramki na mecz)

The Reds zakończyli rozgrywki dopiero na piątej pozycji. Przegrali również finał Pucharu Anglii z Arsenalem na Wembley. Jednak stracili tylko 24 gole w 42 ligowych meczach.

Ray Clemence stanął w bramce w 41 spotkaniach. Chris Lawler i Tommy Smith również zagrali 41 razy. Emlyn Hughes wystąpił w 39 meczach, a Alec Lindsay był na murawie 35 razy.

2. Obrona z sezonu 1968/1969 (0.57 straconej bramki na mecz)

Podopieczni Billa Shankly'ego byli blisko zdobycia tytułu, lecz musieli zadowolić się drugą lokatą, podczas gdy Leeds Dona Reviego zostali mistrzami. Liverpool stracił 24 gole w 42 ligowych meczach.

Chris Lawler, Tommy Smith i bramkarz Tommy Lawrence zagrali po 42 razy. Emlyn Hughes (40) i Ron Yeats (39) byli tuż za nimi.

1. Obrona z sezonu 1978/1979 (0.38 straconej bramki na mecz)

Liverpool zdobył swój 11 tytuł łamiąc liczne rekordy. Na Anfield stracili tylko 4 bramki na 21 spotkań, a łącznie stracili 16 goli.

Phil Neal i Ray Clemence byli filarami bloku defensywy drużyny Boba Paisley'a, występując we wszystkich 42 meczach. Phil Thompson zagrał 39 razy, Alan Kennedy 37 razy, a Alan Hansen 34 razy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (14)

Swiader92 03.04.2013 14:50 #
Trzeba wziąć też pod uwagę to, że kiedyś strzelano dużo mniej bramek. Futbol staje się coraz bardziej ofensywny i szybszy.
toster 03.04.2013 14:51 #
10 najlepszych defensyw, a wśród nich 4, które były dziełem Rafy Beniteza. Chłop de facto zrobił obronę-marzenie - to za jego kadencji Carra stał się jednym z najlepszych ŚO na świecie. Hiszpan sprowadził Skrtela i Aggera, którzy w zeszłym sezonie grali fenomenalnie ze sobą. No i oczywiście bramkarz, który (pomijając ten sezon) broni(ł) cudownie.

...

I ktoś mi powie, że Benitez był słaby i przez niego mamy obecnie same kłopoty... (a niestety takie głosy się zdarzają)
Lyzwa7 03.04.2013 14:58 #
Zawsze było wiadomo, że Rafcio miał nosa do obrony, z ofensywą było gorzej, nie wspominając o upartości i "nieomylności".
Z resztą widzimy teraz w Chelsea ;)
gagarin 03.04.2013 16:32 #
Defensywa LFC z lat 2005-2009. Najlepsza swego czasu na świecie...
Charly 03.04.2013 16:47 #
Perełka artykuł, jak dla mnie ;)
guzio112 03.04.2013 18:01 #
Zwycięskie drużyny buduje się od defensywy...
siur665 03.04.2013 20:38 #
Rafa byl zajebistym trenerem...
Lyzwa7 03.04.2013 21:14 #
Carrafan- skąd wiesz, że drużyna ma go w dupie? Chociaż może dlatego, że traktuje piłkarzy jak roboty, nie jest elastyczny i jak nie idzie tak jak On chce to g z tego wychodzi.


Owszem zwycięskie drużyny buduje się od defensywy, tyle że Rafa takiej nie zbudował.
Lyzwa7 03.04.2013 21:56 #
Jak zajęliśmy wicemistrzostwo, taa RAZ super na 6 sezonów.
Nie mówię, że był w tym zły, ale nasze ataki często były schematyczne, nudne i bez polotu ani finezji.

Mhm i to osiąga zwycięska drużyna? Wiesz co to w ogóle jest zwycięska drużyna? Zwycięska drużynę zrobił Guardiola w Realu, Ferguson w MU, Wenger w Arsenalu(do czasu) Mourinho w Chelsea i Interze, zwycięska drużyna regularnie wygrywa puchary, a o Nas ciężko to powiedzieć ;)

Nikt nie mówi, że jest superzajebiście, ani że Rodgers jest lepszy niż Rafał, (z resztą Benitez w jego wieku siedział w drugiej lidze Hiszpańskiej ;) ) ale nie jesteśmy też w czarnej dupie, powoli wychodzi z tego gówna, w które wpakował nas po części właśnie Benitez. Natomiast totalnie nie rozumiem zawalania CAŁEJ winy z Rafy na Gilleta i Hicksa, przecież nie Oni prowadzili drużne, jakoś wcześniej nie przeszkadzało nam to w zajęciu 2 miejsca ;)
Benitez zaczął nasz upadek czy wam sie to podoba czy nie.
Lyzwa7 03.04.2013 21:57 #
Guardiola w Barcelonie oczywiście :P
Lyzwa7 03.04.2013 22:20 #
No jasne, że jest za co dziękować Benitezowi ;)

Taa było co roku LM, ale spójrz jaka była konkurencja-> (Chelsea, Arsenal i MU ew Everton/Tottenham), a jaka jest teraz.
Rynek transferowy znacznie się zmienił, są w necie tabelki przeliczające ceny piłkarzy z ówczesnych sezon do obecnych i wynikło z tego, że Benitez wydawał naprawdę potężną kasę i ZAWSZE marudził, że ma za mało, że za wąski skład, że trawa za długa, za zielona, wiatr za mocny, deszcz krzywy.
Człowiek-wymówka jak to napisał ktoś na forum.

Czasy się zmieniły, liga się zmieniła, rywale się zmienili, tylko Liverpool ciągle żyje tym o było kiedyś.
Lyzwa7 03.04.2013 22:20 #
No jasne, że jest za co dziękować Benitezowi ;)

Taa było co roku LM, ale spójrz jaka była konkurencja-> (Chelsea, Arsenal i MU ew Everton/Tottenham), a jaka jest teraz.
Rynek transferowy znacznie się zmienił, są w necie tabelki przeliczające ceny piłkarzy z ówczesnych sezon do obecnych i wynikło z tego, że Benitez wydawał naprawdę potężną kasę i ZAWSZE marudził, że ma za mało, że za wąski skład, że trawa za długa, za zielona, wiatr za mocny, deszcz krzywy.
Człowiek-wymówka jak to napisał ktoś na forum.

Czasy się zmieniły, liga się zmieniła, rywale się zmienili, tylko Liverpool ciągle żyje tym o było kiedyś.
Redbull 03.04.2013 23:37 #
jedno przewijające się nazwisko Carra!
Lyzwa7 04.04.2013 10:16 #
LM to jeden puchar, zwycięska drużyna wygrywa regularnie trofea, a nie 2 w 6 lat.

Pozostałe aktualności

Stefan Bajcetic o powrocie do gry  (0)
06.05.2024 18:57, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Rodzinne miasto Slota wierzy w jego sukces  (0)
06.05.2024 18:36, B9K, Sky Sports
Elliott graczem meczu z Tottenhamem  (0)
06.05.2024 17:49, AirCanada, własne
Skrót meczu  (0)
06.05.2024 13:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Stu: Gakpo potrzebuje pewności siebie  (1)
06.05.2024 10:06, Loku64, thisisanfield.com
Keane: Jako zawodnik chciałbym grać dla Kloppa  (1)
06.05.2024 09:44, Ad9am_, Liverpool Echo