AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1055

Zapowiedź meczu


Liverpool po dwóch bezbarwnych występach czekają teraz trzy ciekawe starcia, w których na brak zaangażowania fani nie pozwolą, dodatkowa motywacja nie będzie chyba jednak potrzebna. Pierwsza odsłona trylogii odbędzie się w niedzielę na Anfield, gdzie, tym razem do szatni gości, z drużyną Chelsea FC powróci wciąż budzący wiele emocji w sercach kibiców Rafa Benitez.

Ostatnie boiskowe i pozaboiskowe wydarzenia sprawiają, że spotkanie zapowiada się jeszcze ciekawiej. Liverpool zaliczył w lidze dwa bezbramkowe remisy, w których co prawda ostrzeliwał bramki rywali, ale za to dodatkowych punktów w tabeli się nie dostaje. Najgorsze dla kibiców było to, że styl gry daleki był od doskonałości, a piłkarze, wbrew wypowiedziom niektórych osób, wcale nie dawali z siebie wszystkiego. Szczególnie bolesna była nieumiejętność wygrania meczu z okupującym ostatnią pozycję tabeli, ponoszącym wcześniej same porażki, Reading.

Pozycja menedżera Brendana Rodgersa jest w klubie raczej niepodważalna, ale w związku z wynikami jego osoba nie budziła w ostatnich tygodniach wielkiego entuzjazmu. Większość kibiców wciąż wykorzystuje zgromadzone na ten sezon pokłady cierpliwości i darzy Irlandczyka z Północy ciągłym zaufaniem, trudno jednak pozbyć się uczucia frustracji przeciętną dyspozycją jego podopiecznych w niektórych z niedawnych meczów. W tym kontekście Rodgersa poważnie zirytowała wypowiedź Rafy Beniteza, sugerującego, że kiedyś może jeszcze powrócić do klubu. Realiści wiedzą, że szanse na to, ze względu na postawę amerykańskich właścicieli, są bliskie zeru, ale pewne napięcie między menedżerami się wytworzyło.

Liverpool i Chelsea spotykają się po raz pierwszy od mianowania Beniteza na tymczasowego menedżera tego drugiego klubu. Wiele elementów drużyny wciąż zachowuje ciągłość z czasami, gdy układał ją Hiszpan, ale nie ma wątpliwości, że ten zespół mówi teraz innym piłkarskim językiem. Dość wspomnieć, że Fernando Torres biega teraz w niebieskim trykocie, a trzonem drużyny z Merseyside jest Luis Suarez, czasów Beniteza nie pamiętający. Kibicom darzącym Rafę bezkrytycznym uwielbieniem trzeba przypomnieć, że w niedzielę będzie on prowadził drużynę przeciwną, jego pobyt w Liverpoolu jest już pieśnią przeszłości i najprawdopodobniej nigdy już się nie powtórzy. Na Anfield będzie tego dnia tylko jeden menedżer Liverpoolu i będzie nim Brendan Rodgers. Ma on budować zwycięski zespół na lata i w tym kontekście ważne będzie wygranie tego spotkania, uświadomienie wszystkim nowego otwarcia po raz kolejny.

Drużyna Chelsea zaliczała ostatnimi czasy swoje wzloty i upadki, trudno mówić w jej przypadku o stabilnej formie. Sukcesem jest awans do półfinału Ligi Europy, jego styl pozostawia jednak wiele do życzenia. Półfinał FA Cup przegrała z ekipą Manchesteru City, co wykluczyło powtórzenie zwycięstwa w tym turnieju z zeszłego sezonu. W lidze wygrali większość ostatnich meczów, jednak zaliczyli, podobnie jak klub z Merseyside, wpadkę z Southampton na wyjeździe. Kibice Liverpoolu wciąż miło wspominają wysokie zwycięstwo u siebie 5:1 z maja 2012 roku, jednak skład, który w niedzielę wyjdzie na boisko Anfield będzie raczej dużo mocniejszy, niż ówczesny drugi garnitur.

Liverpool musi znaleźć w sobie najgłębsze pokłady siły i umiejętności, aby wygrać nadchodzące mecze, łatwiej powinno być za to z odpowiednią motywacją. Do poważnego potraktowania derbów nie ma co chyba nikogo specjalnie namawiać, ale i w najbliższym spotkaniu piłkarze powinni naprawdę dać z siebie wszystko. To najlepszy moment, by zatrzeć wrażenie z ostatnich tygodni i pokazać swoją waleczność oraz pragnienie zwycięstwa, których chwilami tak brakowało. Z pewnością możemy liczyć na naszego Fantastycznego Kapitana, który zwykle nie odstawia nogi w meczach o takiej wadze. Kibice oczekują wielkiego widowiska, a piłkarze wiele razy w tym sezonie pokazali, że wciąż umieją je nam zapewnić.

Ashley Cole i Gary Cahill, kontuzjowani w ostatnich tygodniach, wrócili już do treningów z drużyną the Blues, nie wiadomo jednak, czy wrócą do formy meczowej na niedzielne spotkanie. Dziennikarze z Wysp Brytyjskich przewidują, że Benitez może po raz kolejny dokonać rotacji w składzie, co oznaczałoby, że Fernando Torres spędziłby mecz na ławce rezerwowych, są to jednak na razie czyste spekulacje. W Liverpoolu kadra pozostaje taka sama, jak przed tygodniem, więc większe zmiany w składzie nie są spodziewane.

Mecz rozpocznie się o 17:00, sędziował będzie pan Kevin Friend. Arbiter gwizdał już w spotkaniach Liverpoolu z Wigan na Anfield (3:0) i z Arsenalem na Emirates (2:2). Transmisja telewizyjna w Canal+ Sport.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

kucyk 20.04.2013 09:03 #
Mała literówka, powinno być Gary Cahill ;)
Patas 20.04.2013 11:37 #
Fu*k of Chelsea FC
You ain't got no history
5 european cups, 18 leagues
That's what we call history

Pozostałe aktualności

Stefan Bajcetic o powrocie do gry  (0)
06.05.2024 18:57, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Rodzinne miasto Slota wierzy w jego sukces  (0)
06.05.2024 18:36, B9K, Sky Sports
Elliott graczem meczu z Tottenhamem  (0)
06.05.2024 17:49, AirCanada, własne
Skrót meczu  (0)
06.05.2024 13:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Stu: Gakpo potrzebuje pewności siebie  (1)
06.05.2024 10:06, Loku64, thisisanfield.com
Keane: Jako zawodnik chciałbym grać dla Kloppa  (1)
06.05.2024 09:44, Ad9am_, Liverpool Echo