Evans: Nie znajdziesz drugiego Carry
Roy Evans uważa, że Liverpool będzie musiał skoncentrować się na poszukiwaniu innego typu stopera od Jamiego Carraghera, kiedy ten zawiesi buty na kołku, gdyż według byłego trenera the Reds, klub nie znajdzie idealnie podobnego swoim stylem gry do Carry środkowego obrońcy.
Właśnie za czasów Evansa w Liverpoolu, Carragher debiutował w pierwszej drużynie, meczem z Aston Villą w 1997 roku.
Były szkoleniowiec jest dumny z osiągnięć Carry na przestrzeni minionych kilkunastu lat.
- Liverpool będzie musiał znaleźć kogoś, kto zastąpi Jamiego. Brendan na konferencji prasowej po meczu z Evertonem o tym wspomniał, dodając, że będzie to niezwykle trudne i może trochę potrwać.
- Cała sztuka polega na tym, że nie da się w pełni zastąpić Carraghera. Nie znajdziesz już takiego drugiego piłkarza. Możesz jedynie zastąpić go kimś o innych cechach piłkarskich.
- Nowy stoper będzie potrzebował szybkiej aklimatyzacji do tej drużyny. Trener będzie musiał mieć pewność, że poradzi sobie obok Aggera, Skrtela i innych.
- Mamy kilku młodych chłopaków, którzy są zdesperowani, by powalczyć w przyszłości o swoje miejsce w linii obrony. Musimy wypełnić pustkę po Jamiem, stracimy jego osobowość i wielkie umiejętności przywódcze.
Carragher będzie pełnił funkcję kapitana zespołu w ostatnich 2 meczach sezonu z Fulham i QPR. Steven Gerrard jest kontuzjowany i czeka go operacja, dlatego opaska znów pojawi się na ramieniu 35-letniego wychowanka the Reds.
- Jamie bardzo chce grać w tych 2 meczach. Cieszył się swoimi występami w tegorocznych rozgrywkach.
- Z pewnością uświadomi chłopakom w szatni, że to nie są jakieś 2 zwykłe mecze o nic. Dla Carraghera te spotkania są bardzo istotne.
- Jestem przekonany, że nie będzie chciał zejść pokonany po każdym z tych starć.
Według Evansa po odejściu Carraghera, na barkach Stevena Gerrarda spadnie jeszcze większa odpowiedzialność za dowodzenie zespołem na boisku.
- Steven będzie pełnił jeszcze ważniejszą rolę na placu gry, gdy zabraknie Carry.
- Gerrard potrafi być impulsywny, krzyknąć odważnie na kolegów. Być może teraz będzie musiał robić to częściej.
Mając 2 spotkania do końca sezonu, Evans został zapytany przez dziennikarza LFC.com, kogo wskazałby na gracza sezonu w zespole Liverpoolu.
- W idealnym świecie postawiłbym na Jamiego! Staliśmy się lepszą drużyną, odkąd pojawił się ponownie w wyjściowym składzie.
- Uważam, że Steven spisywał się fantastycznie, występując dotychczas we wszystkich spotkaniach. Miał ogromny wpływ na grę Liverpoolu.
- Gerrard rozegrał naprawdę bardzo dobry sezon. Z radością znów możemy mówić o dwójce wychowanków, którzy stanowili o sile tego klubu.
Zawodnikiem, który niezmiernie imponuje Evansowi, jest sprowadzony zimą Philippe Coutinho. Brazylijczyk został niedawno graczem miesiąca i według Roya, the Reds mogą mieć z tego filigranowego pomocnika wiele pociechy w przyszłości.
- On wygląda naprawdę świetnie w czasie gry. Brendan ustawia go w różnych pozycjach na boisku i wyjdzie mu tu na dobre.
- Ten chłopak ma ogromny talent a jego wizja prostopadłych podań w ostatnich meczach do Hendersona czy Sturridge'a jest imponująca.
- Potrafi świetnie dogrywać piłkę 10-15 metrowymi podaniami, ale dysponuje też dalekim, dokładnym crossem.
- W osobie Coutinho mamy wielkiego piłkarza, mogącego zmieniać oblicze meczów. Jest typem zawodnika potrzebnego Liverpoolowi - podsumował.
Komentarze (1)
Mam na myśli grę obronną naszego zespołu po tej zmianie obrońców. Na ile to było efektowne i przełożyło się na wyniki