CHE
Chelsea
Premier League
04.05.2025
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1959

Ayre: Jeszcze tu wrócimy


Po doświadczeniu na własnej skórze niesamowitego dopingu kibiców Liverpoolu w Australii, dyrektor zarządzający klubu obiecał, że tym razem nie będzie zwlekał 120 lat z ponownym przyjazdem tutaj.

Piłkarze i reszta ekipy opuścili Melbourne w czwartek, udając się do Tajlandii. Spędzili w Australii cztery dni, podczas których rozegrano pierwszy w historii oficjalny mecz the Reds w tym kraju.

Zapytany o ewentualną ponowną wizytę w kraju kangurów, Ayre nie zastanawiał się długo nad odpowiedzią: – Oczywiście, że tak. Trafiliśmy tu dopiero po 120 latach, ale zapewniam, że następny raz nadejdzie o wiele szybciej.

– Dowiedziono, że nawet w tym zakątku świata jest mnóstwo kibiców Liverpoolu, którzy zasługują na częstsze odwiedziny. Trzeba wkalkulować to w terminarz.

– Muszę powiedzieć, że obecne tournée jest bajbardziej wyjątkowe spośród ostatnich pięciu czy sześciu. Australijczycy są niesamowici.

– Powitano nas tutaj tak, jak nigdzie indziej na świecie, co świadczy o tym, że wielu ludzi pracowało przy przygotowaniach do naszego przyjęcia – rząd, miasto, państwo, drużyna z Melbourne, pracownicy stadionu.

– Każdy był bardzo przyjazny. Jeśli chodzi o kibiców, spisali się świetnie.

– Federation Square, który mieliśmy po drugiej stronie ulicy, bardzo przypominał plac Taksim w Stambule – zebrały się tam tysiące naszych fanów maszerujących na stadion. Nasz hymn śpiewało 95 000 gardeł.

Wczoraj Liverpool dotarł do Tajlandii, mając odbyć tam trzeci etap tournée. Ayre ma nadzieję, że, jak i dwa poprzednie, przerośnie on jego najśmielsze oczekiwania.

– W Australii powtórzyła się atmosfera z Indonezji. Chciałbym podziękować też naszej załodze, wszyscy dali z siebie wiele podczas tej wizyty. Zawodnicy poświęcili swój czas na spotkania z lokalną ludnością, co spotkało się z ogromną aprobatą.

– To pokazuje nasze zgranie i współpracę, dzięki której na pewno kogoś uszczęśliwiliśmy i sprawiliśmy, że Australijczycy będą za nami tęsknić.

The Reds wiele razy odwiedzali Tajlandię. Dyrektor zarządzający wierzy, że ta wizyta będzie tak wyjątkowa, jak w dwóch poprzednich państwach.

– Ciężko będzie przebić to, co spotkało nas w Australii. Ale mówiłem to samo, kiedy wyjeżdżaliśmy z Indonezji. Wiemy, że Tajlandia to zagłębie kibiców LFC. Po pobycie tu przed czterema laty, wróciliśmy z niesamowitymi wspomnieniami. Znając tutejszych fanów, spodziewamy się pięknego zakończenia naszego tournée.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Elliott: Mógłbym tu grać do końca kariery  (1)
30.04.2025 08:43, AirCanada, Liverpool Echo
Salah, umowa LFC z Google Pixel i selfie  (0)
29.04.2025 23:18, Kubahos, The Athletic
Alisson o zdobyciu mistrzostwa w barwach LFC  (0)
29.04.2025 19:30, Mdk66, thisisanfield.com
Gakpo może zostać ukarany przez FA  (21)
29.04.2025 18:16, Wiktoria18, The Athletic
Salah o swojej rozmowie ze Slotem  (1)
29.04.2025 14:41, MaksKon, thisisanfield.com
Andy: To mistrzostwo to dla nas wszystko  (0)
29.04.2025 14:34, Maja, Liverpool Echo
Kulisy świętowania mistrzostwa  (3)
29.04.2025 13:04, ManiacomLFC, The Athletic