Moses: Chcę pomóc drużynie

Tuż po podpisaniu kontraktu z Liverpoolem, Victor Moses udzielił wywiadu, w którym między innymi wyjawił motywy decyzji o opuszczeniu Chelsea na rzecz the Reds.

Witaj w Liverpool Football Club. Co znaczy dla Ciebie ten transfer?

– Przede wszystkim jestem zachwycony możliwością dołączenia do tak wielkiego klubu, jak Liverpool. Ważne jest dla mnie profesjonalne podejście, mam do wykonania konkretną pracę. Celem jest znalezienie się w czołowej czwórce i awans do Ligi Mistrzów. Bardzo się cieszę, że tu jestem.

Kibice znają Cię dobrze z meczów Premier League, ale co twoim zdaniem możesz dać temu klubowi?

– Jak już wspomniałem, to potężny klub i przybyłem tu, by pomóc kolegom i drużynie. Piłkarze prezentują się świetnie, oglądałem na żywo niedzielny mecz, na którym panowała wspaniała atmosfera. Fani spisali się znakomicie. Chłopaki wygrali z Manchesterem United i miło się na to patrzyło tuż po dołączeniu do klubu. Liverpool wygrał wszystkie ze swoich dotychczasowych spotkań, ma dziewięć punktów na koncie i jest na czele tabeli. Chcemy jak najdłużej utrzymać tę formę.

Czy oglądając wczorajszy mecz przekonałeś się, że podjąłeś właściwą decyzję?

– To zdecydowanie dobry ruch, Liverpool jest wielkim klubem z historią, przebyli długą drogę i naprawdę świetnie jest być teraz jego częścią. Chcę grać tu swój futbol.

Grałeś już na Anfield jako zawodnik drużyn przyjezdnych, jednak jak zapatrujesz się na grę przed tymi kibicami, już jako zawodnik Liverpoolu?

– W spotkaniu z United atmosfera była przednia, a kibice wspaniali, śpiewali od początku do końca. Gra dla nich będzie dla mnie powodem do dumy. Chcę być przydatny, strzelać gole i pomagać drużynie.

Jakim jesteś typem zawodnika?

– Staram się ciężko pracować, pomagać, strzelać gole i stwarzać okazje kolegom.

Dlaczego twoim zdaniem wypożyczenie jest dla ciebie odpowiednim krokiem na tym etapie kariery?

– Jako młody, wkraczający do futbolu piłkarz, chcę po prostu grać jak najwięcej. Brak regularnej gry może zrujnować karierę. Liverpool to potężny klub, chcę grać swoje i być przydatnym.

Co Brendan Rodgers w rozmowie zdradził na temat swoich planów co do ciebie?

– Wczoraj odbyliśmy rozmowę. To wspaniały menedżer i jak dotąd wykonał tu świetną robotę, starając się pomagać zawodnikom. Powiedział mi, czego ode mnie oczekuje. Ucieszyłem się i teraz już naprawdę nie mogę się doczekać wspólnej pracy. W każdym dotychczasowym klubie pokazał, że jest świetnym menedżerem, udowodnił to również w Liverpoolu.

Transfer do Chelsea był dla ciebie czymś wielkim. Czego się nauczyłeś na Stamford Bridge?

– To był dla mnie ogromny krok, chciałem pokazać się z jak najlepszej strony. To były jedne z najlepszych chwil w moim życiu, jednak teraz jestem w Liverpoolu, to dla mnie kolejny krok.

Znasz już Daniela Sturridge’a z czasów gry w the Blues. Rozmawiałeś z nim na temat swojego transferu?

– Rozmawiałem, bardzo zależało mu na moim przybyciu. Powiedział, że pokocham to miejsce, ale tak naprawdę nie musiał zbyt wiele mówić. Następnego ranka pogadałem z agentem i dałem mu do zrozumienia, że to byłby dla mnie dobry ruch. To wielki klub z piękną historią, radzi sobie dobrze, dlatego chciałem stać się jego częścią i pokazać, co potrafię. Czuję się świetnie – jestem tu od wczoraj i każdy stara się mną opiekować.

Od momentu przybycia do klubu, Daniel ma wielki wpływ na zespół. Zapewne chciałbyś, by podobnie było i w Twoim przypadku…

– Daniel jest znakomitym graczem, w tej chwili prawdopodobnie najlepszym napastnikiem ligi. Zdobywa gole, ma dobry przegląd pola i cieszy się swoją grą. Radość z gry jest dla piłkarza najważniejsza i dokładnie to Daniel robi. Jak tylko to możliwe, chcę pomóc kolegom w dostaniu się do czołowej czwórki, a przy tym grać jak najwięcej.

Zostając w temacie nowych kolegów z drużyny, jak zapatrujesz się na współpracę między innymi ze Stevenem Gerrardem, Philippe Coutinho czy Luisem Suárezem?

– Nie mogę się wprost doczekać. Oglądałem przedtem kilka meczów i wspomniana trójka radzi sobie rewelacyjnie. Czekam z niecierpliwością na pierwszy trening, wejście do drużyny i spotkanie się ze wszystkimi.

Czy Twoim zdaniem będzie Ci odpowiadał preferowany przez Rodgersa styl gry?

– Zdecydowanie tak. Menedżer wykonuje kawał dobrej roboty, wszyscy pomogą mi się przystosować. Chcę jak najszybciej się zaadaptować, poznać piłkarzy i z nimi grać. W klubie jest wielu znakomitych zawodników, wygrywają mecze, potrafią stwarzać okazje bramkowe. Dołączenie do Liverpoolu to dla mnie wielka sprawa.