LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 944

Touré: Nie ma miejsca na sentymenty


Kolo Touré zadeklarował, że z jego strony nie będzie miejsca na żadne sentymenty, gdy w sobotę Liverpool skrzyżuje rękawice w wyjazdowym pojedynku z Arsenalem. Iworyjczyk dodał, iż chce udowodnić, że Kanonierzy zrobili błąd pozbywając się go ze swojej drużyny.

Doświadczony obrońca powiedział, że zawsze będzie wdzięczny Arsènowi Wengerowi, za to, iż pomógł mu w rozpoczęciu wspaniałej kariery na Wyspach.

Touré dołączył do Arsenalu w 2002 roku przenosząc się z ASEC Mimosas za 150 tysięcy funtów. W czasie siedmioletniego pobytu w stolicy, zagrał 326 razy w barwach the Gunners.

Defensor był częścią słynnej i niepokonanej drużyny w sezonie 2003/2004, która sięgnęła po tytuł mistrza Anglii bez żadnej porażki na koncie, by 12 miesięcy później sięgnąć po puchar kraju.

Późniejsze nieporozumienia pomiędzy Kolo Touré, a Williamem Gallasem doprowadziły do odejścia stopera z Wybrzeża Kości Słoniowej z ekipy Arsenalu.

Latem 2009 roku, Wenger sprzedał Touré do Manchesteru City za 16 milionów funtów.

Kolo pragnie teraz udowodnić francuskiemu szkoleniowcowi, że popełnił wielki błąd, pozbywając się go z Arsenalu.

– Sądzę, że to będzie dla mnie świetny mecz, w którym mogę brać udział.

– Spędziłem w Londynie wspaniały okres swojej kariery i był to bardzo ważny czas w moim życiu.

– Bez Arsène’a nie byłoby mnie w Anglii. Był osobą, która mnie wypatrzyła. Jest fantastycznym menadżerem i dał mi szansę zaistnienia w wielkiej piłce.

– Teraz jednak nie czas o tym mówić. Powroty do Londynu są dla mnie zawsze wyjątkowe. Chcę udowodnić trenerowi, że popełnił błąd, rezygnując z mych usług.

– Udam się tam, by walczyć ze wszystkich sił. Pragnę pokazać w Londynie, że wciąż jestem wartościowym zawodnikiem, który może pomóc swojej drużynie w osiągnięciu zwycięstwa. Nie chcę myśleć o niczym innym, jedynie o zainkasowaniu trzech punktów.

Cztery lata po opuszczeniu Arsenalu, Kolo wciąż potwierdza, że może być jednym z najlepszych obrońców, występujących na co dzień w Premier League.

32-letni defensor cieszy się występami na Anfield, po letnich przenosinach na zasadzie wolnego transferu z Manchesteru City.

Touré powiedział, że rozkoszuje się każdym meczem pod wodzą Brendana Rodgersa, chcąc jak tylko może, odwdzięczać się trenerowi za dane mu zaufanie.

Arsenal, który wyprzedza w lidze Liverpool o dwa punkty, ma wielki potencjał ofensywny, na co zwrócił uwagę Touré.

Olivier Giroud, Aaron Ramsey, Mesut Özil, Santi Cazorla czy Jack Wilshere to zawodnicy mogący w pojedynkę przesądzić o losach rywalizacji.

– Zrobię wszystko co w mojej mocy, by udowodnić im, że wciąż jestem świetnym obrońcą.

– Najistotniejsza jest jednak wspólna praca zespołu. Kibiców czeka fantastyczny mecz, w którym będziemy starali się potwierdzić wysoką dyspozycję. Nie mogę się już doczekać soboty.

– Arsenal świetnie zaczął sezon, co nie jest zaskoczeniem, gdyż zawsze byli dobrym zespołem.

– Bez względu na to, jacy są tam piłkarze, zawsze stanowią świetną drużynę, gdyż mają świetnego menadżera. To inteligentny facet, który doskonale wie, co robi.

– Wiem, że czeka nas ciężka przeprawa, ale także jesteśmy silnym zespołem, mającym bardzo dobrego trenera.

– Arsenal zdaje sobie sprawę, że jesteśmy groźni i czeka ich trudne zadanie, jeśli zamierzają nas pokonać.

Touré pokłada wielkie nadzieje w duecie napastników Sturridge – Suárez, który sieje ostatnio spustoszenie w liniach obronnych rywali Liverpoolu.

Doświadczony stoper podziwiał w sobotę popis pary snajperów the Reds w meczu na Anfield z WBA, gdzie Liverpool wygrał 4:1 a duet podzielił między sobą wszystkie gole.

– Nie widziałem wcześniej zbyt wielu lepszych hat-tricków od tego, który w sobotę zapisał na swym koncie Luis – kontynuuje Touré.

– Każda z tych bramek była wspaniała. Luis razem z Danielem są niesamowitymi piłkarzami, którzy świetnie się ze sobą rozumieją.

– Nie chciałbym wybrać z nich jednego, przeciwko któremu miałbym grać! Kiedy masz takich zawodników wokół siebie i codziennie z nimi trenujesz, stajesz się spokojniejszy.

– Sobota była naszym dotychczasowym najlepszym występem w tym sezonie. Kontrolowaliśmy grę i graliśmy naprawdę dobry futbol.

– Pracowaliśmy ciężko jako zespół, a fani fantastycznie nas dopingowali. Rzut karny oznaczał, że nie byliśmy w stanie utrzymać czystego konta, jednak najważniejsze były trzy punkty i powrót na zwycięską drogę.

Według Touré sobotnie starcie Arsenalu z Liverpoolem będzie pojedynkiem pretendentów do tytułu mistrza kraju. Wśród bukmacherów większą popularnością cieszą się Chelsea i Manchester City, ale Iworyjczyk jest przekonany, że drużyny Wengera i Rodgersa mogą sporo namieszać w tym sezonie.

– Oczywiście, że jesteśmy pośród faworytów, ponieważ mamy wielu świetnych piłkarzy!

– Sposób, w jaki gramy, potwierdza, że jesteśmy fantastycznym zespołem.

– Pragniemy zdobywać trofea i na pewno zrobimy wszystko, by włączyć się do walki o tytuł.

– Arsenal także jest pretendentem do walki, gdyż dysponuje świetnym składem.

– Dla nas każdy mecz jest ogromnym wyzwaniem i podobnie będzie w sobotę. Chcemy każdego tygodnia kontynuować dobre występy, dając z siebie sto procent, patrząc później, dokąd nas to zaprowadzi.

James Pearce

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

klosiek 30.10.2013 14:11 #
Tamten Arsenal to nie ten przed którym staniemy w sobotę .
Świetna motywacja Toure ,jestem pewny o jego pozycje . Zastanawiam się tylko czy 3-5-2 nie będzie zbyt ryzykowne przy takiej ofensywie Kanonierów . Może byłbym mniej zaniepokojony jakby na Arsenal był gotowy Enrique ,ale Cisso nie wydaje mi się odpowiednim zawodnikiem na taki mecz.
Ustawienie 3-5-2 widzę tylko w pierwszej połowie gdzie jak zwykle strzelamy co najmniej 1-2 bramki . Drugie 45 min możemy zagrać nawet piątką obrońców ,byle wywieść 3 pkt.
adrian96lfc 30.10.2013 18:00 #
kiedy bedzie mozna obstawiac 10 kolejke ?
Krzychu1003 30.10.2013 19:41 #
Powinniśmy dać radę wygrać, nasz duet napastników zrobi taką masakrę i jeszcze wraca Coutinho to przecież będzie miazga, a Arsenal już gra coraz słabiej, Ozil też już coraz słabszy a my się dopiero rozkręcamy. Będzie dobrze YNWA

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (3)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo