LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1025

Macca: Możemy przerwać złą passę


Przez ostatnie lata White Hart Lane było dla Liverpoolu twierdzą nie do zdobycia. Od czasu, gdy Andrij Woronin i Fernando Torres wpisali się na listę strzelców w 2008 roku, piłkarze z Merseyside wyjeżdżają ze stolicy z niczym. Ostatnie sześć wizyt na obiekcie Tottenhamu zakończyło się ich porażką.

Dorzućmy do tego stratę Stevena Gerrarda, który doznał kontuzji ścięgna udowego oraz mieszaną formę na wyjazdach, a strach przed niedzielnym pojedynkiem będzie czymś naturalnym.

Jednak Steve McManaman nie ulega jego wpływowi. Legenda the Kop twierdzi, że drużyna Brendana Rodgersa jest w stanie przerwać niepokojący trend i zadać cios jednemu z rywali o miejsce premiujące grą w Lidze Mistrzów.

– To wielki mecz dla obu klubów, liczę, że spiszemy się dobrze – powiedział w wywiadzie dla Liverpool Echo.

– Przez kilka lat nie osiągaliśmy tam dobrych rezultatów, lecz w wielu stariach z Tottenhamem na ich boisku spisywaliśmy się nieźle, a nasi zawodnicy schodzili z boiska myśląc „Jak mogliśmy to przegrać?”.

– Spurs to dziwna drużyna. Wprawdzie wydali latem mnóstwo pieniędzy na transfery, ale jednocześnie stracili swojego kluczowego gracza. Gareth Bale był dla nich niesamowicie ważny.

– To tak, jakby Liverpool stracił Luisa Suáreza. Można by dostać za niego 50 milionów funtów i zainwestować je w trzech innych zawodników, a i tak nie zastąpiłoby to jego klasy.

– Niektórzy z nowych piłkarzy Kogutów nie grają najlepiej. Manchester City odprawił ich z wynikiem 6:0, to był wielki szok.

– Po tamtym spotkaniu André Villas-Boas znalazł się pod wpływem presji, jednak remis z Manchesterem United oraz dwa wyjazdowe zwycięstwa z Fulham i Sunderlandem przywróciły mu wiarę w siebie.

– Musimy pamiętać, że mecze z zespołami pokroju Fulham i Sunderlandu nie są dobrym wyznacznikiem formy. Spurs powinni przetestować ją gdzie indziej. Liverpool musi upewnić się, że nie zdadzą tego testu w niedzielę.

McManaman przyznaje, że the Reds będzie bardzo brakować Gerrarda. Pomocnik spędzi najbliższe sześć tygodni na rehabilitacji. Jednak gwiazda Liverpoolu nie niepokoi się, jak na problemy odpowie reszta drużyny Redgersa.

– Strata Steviego na tak długo to wielka strata. Jest przywódcą, jego gra napędza zespół – powiedział.

– Przez ostatnie 15 lat był wprost niesamowity. Podczas jego nieobecności odpowiedzialność spocznie na innych.

– Ławka rezerwowych jest naszą siłą. Dysponujemy zawodnikami mogącymi grać za niego.

– Stevie dodaje innym pewności siebie, lecz reszta drużyny musi nauczyć się grać bez swojego kapitana.

– Przezwyciężyliśmy stratę Luisa Suáreza, gdy ten został zawieszony, poradziliśmy sobie z absencją Philippe Coutinho i Glena Johnsona, kiedy wypadli na sześć tygodni. Nie mamy tak mocnego składu, jak Chelsea czy Manchester City, ale po prostu musimy sobie z tym radzić. Nastawienie zawodników powinno skupić się na pokazaniu menedżerowi, że zasługują na swoje miejsce w wyjściowej jedenastce.

McManaman, który pracuje jako analityk dla BT Sport, był zaszokowany reakcją Liverpoolu na porażkę z Hull City. The Reds odpowiedzieli wysokimi wygranymi nad Norwich i West Hamem, co pozwoliło im na powrót na pozycję wicelidera Premier League.

41-latek twierdzi, że Rodgersowi należy się kredyt zaufania ze względu na postęp, jakiego dokonali jego podopieczni.

– Tydzień to długi okres w futbolu. Krytycy, którzy pojawili się po wpadce z Hull teraz siedzą cicho, z uśmiechami na twarzach.

– Mam świadomość, że za moich czasów ludzie też byli tacy, ale to, co dzieje się teraz jest jeszcze gorsze. Opinia wędruje od jednego ekstremum do drugiego. Obserwując to z pozycji outsidera, to na swój sposób fascynujące. Rozumiem rozczarowanie ludzi po porażce z Hull, spowodowane fatalnym występem, lecz należy znać jej kontekst. Zawodnicy zrehabilitowali się przy pierwszej możliwej okazji.

– Skończyliśmy ostatni sezon na siódmym miejscu, porównajmy to z obecną sytuacją i tym, że jesteśmy trapieni plagą kontuzji.

– Suárez wypadł na pięć meczów, straciliśmy również Coutinho i Johnsona. Nie mamy też José Enrique, Daniela Sturridge’a, który ma problemy z kostką, a teraz także kapitana.

– W tej sytuacji zajmowanie drugiego miejsca w połowie ligowej kampanii jest wspaniałym osiągnięciem. Na początku sezonu nie oczekiwałem cudów i sądzę, że po pierwszy raz od dłuższego czasu nie oczekiwali ich również kibice. Większość z nich była mile zaskoczona.

To, czy Liverpool utrzyma się w czołowej czwórce stanie się bardziej klarowne po okresie świątecznym. Po podróży do Londynu the Reds zmierzą się u siebie z Cardiff City, a następnie zagrają na wyjazdach z Manchesterem City oraz Chelsea.

Drużyna Rodgersa wywalczyła tylko dziewięć z trzydziestu możliwych punktów na wyjazdach.

– Trudno wyjaśnić, czemu forma u siebie tak odstaje od formy na wyjazdach – powiedział McManaman.

– Grałem w europejskich pucharach, kiedy potrafiliśmy koszmarnie przegrywać na wyjazdach, by dwa tygodnie później roznosić ich na Anfield. Chodzi o psychicznie nastawienie. Dobre zespoły zamieniają swój stadion w fortecę, opierając na niej swoje ligowe rezultaty, by potem doszlifowywać formę na wyjazdach. Właśnie do tego powinien dążyć Liverpool.

– Zespół czeka niezwykle ważne kilka tygodni wypełnione po brzegi ważnymi meczami. Z pewnością 1 stycznia będziemy mieć znacznie większą wiedzę na temat jego możliwości.

– Jeśli poradzimy sobie z Tottenhamem, Manchesterem City i Chelsea, staniemy się faworytami do wygrania ligi. Jednak jeśli przegramy te pojedynki, wypadniemy z Top 4.

– Najwięcej dowiemy się o mentalności naszej drużyny. Jeżeli dobrze rozegramy ten okres, a potem wrócą do nas Gerrard, Sturridge i José Enrique, sytuacja będzie wyglądać świetnie.

– Wszystkie czołowe zespoły tracą punkty, zatem kwalifikacja do Ligi Mistrzów jest czymś realnym.

– Po 15 spotkaniach Liverpool utrzymuje się w Top 4, ponadto posiada Suáreza, który potrafi zdobywać bramki z niczego. Jeśli po rozegraniu pierwszego meczu w FA Cup w styczniu nadal tam będziemy, to do końca rozgrywek utrzymamy szansę na występy w Lidze Mistrzów.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (7)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (25)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com