LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 992

Marsh: Boss właśnie tego oczekuje


Mike Marsh uważa, że w meczu z Tottenhamem Liverpool pokazał styl futbolu, jaki Brendan Rodgers oczekuje od swojej drużyny. Oklaski the Reds po wygranej 5:0 na White Hart Lane jeszcze nie ucichły, a Marsh uważa, że było to najlepsze spotkanie rozegrane przez drużynę za czasów Rodgersa.

– Zawodnicy byli niesamowici – powiedział Marsh. – Wyszliśmy z tego pojedynku zwycięsko pomimo wielu wcześniejszych wątpliwości na temat końcowego rezultatu. Wszyscy jesteśmy teraz w dobrych humorach, a w zespole panuje niesamowity duch walki.

– Powiem szczerze, że nie przyjęliśmy tej wygranej jako zaskoczenie. Wiedzieliśmy na co nas stać, lecz rozmiar tego zwycięstwa przerósł nasze oczekiwania. Poszliśmy za ciosem po ostatnich meczach, w których zdobywaliśmy po cztery bramki. Gdyby nie liczyć pojedynku Hull City, można powiedzieć, że jesteśmy w dobrej formie.

– Te 90 minut były dokładnie tym, czego oczekuje Brendan Rodgers od swoich zawodników. Naciskaliśmy na rywali bez względu na to czy posiadaliśmy piłkę lub nie. W ataku prezentowaliśmy się znakomicie, piłkarze wyróżniali się dużą kreatywnością. Wykończenie akcji także było fantastyczne.

– Zwycięstwo tym bardziej nas cieszyło, że bramki zdobywali zawodnicy z różnych części boiska – Jon Flanagan, Jordan Henderson i Raheem Sterling. To dobry znak.

Według Marsha, bramki zdobyte przez zawodników ze wszystkich pozycji na boisku będą kluczowe w walce o Top 4.

– Wspaniale, że wpisali się na listę strzelców. Ostatnio dyskutowaliśmy na ten temat wraz ze sztabem. Naszym zadaniem jest odciążenie Luisa i Daniela od ciężaru zdobywania bramek – dodał Marsh.

– Raheem i Jordan zdobyli bramki. Jonowi także udał się ten wyczyn, a był także bliski drugiego trafienia.

Liverpool zmierzy się w sobotę z Cardiff City na Anfield. Zwycięstwo w tym pojedynku dałoby the Reds pierwsze miejsce w tabeli Premier League.

Marsh przyznaje, że w drużynie jeszcze wiele jest do zrobienia, lecz powrót na szczyt tabeli przed rozpoczęciem świąt Bożego Narodzenia byłby sporym zastrzykiem pewności siebie.

– Pierwsze miejsce w tabeli w tym momencie rozgrywek nic nie znaczy. Jednakże, zapewnia pewność siebie piłkarzom oraz kibicom. Pamiętajmy jednak, że do końca ligi mamy 22 mecze do rozegrania.

– Oczywiście to duże osiągnięcie, ponieważ na stałe chcemy wrócić na to miejsce, lecz do maja jeszcze długa droga.

– W lidze jest sześć lub siedem zespołów, które walczą o tytuł mistrzowski i kwalifikacje do Ligi Mistrzów. Jesteśmy jednym z nich, dlatego będziemy próbować z całych sił.

– Tracimy dwa punkty do pierwszego miejsca. Jeśli zakończymy sezon w Top 4, to będziemy zadowoleni. Nie czarujmy się jednak – celem każdej drużyny jest szczyt tabeli.

Ostatni raz Liverpool zmierzył się z Cardiff w dramatycznym meczu w 2012 roku w finale Carling Cup. The Reds pokonali zespół Cardiff w rzutach karnych. Marsh powiedział, że wie, na co stać drużynę z Walii.

– Zagrali świetny mecz na Wembley i mogli w nim zwyciężyć. Są silną drużyną, a w lecie pozyskali kilku wartościowych graczy. Zespół zmierza w dobrym kierunku.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

lfcmichal 20.12.2013 14:34 #
Suarez podpisal nowy kontrakt!!
Kowal 20.12.2013 15:33 #
Wygrana nad Tottenhamem była fantastyczna ale już z tą euforią dajmy sobie spokój i idźmy dalej. Teraz czas zagrać bardzo dobrze z Cardiff i wygrać wysoko.

Pozostałe aktualności

Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, skysports.com
Klopp: Mogą mnie skreślić z listy abonentów  (1)
04.05.2024 14:36, B9K, thetimes.co.uk
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (7)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (25)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com