LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 820

Rodgers: To wywalczony punkt


Brendan Rodgers wypowiedział się na temat zremisowanego 1-1 meczu z West Bromwich Albion w niedzielne popołudnie, wyjaśniając, jak duże znaczenie będzie miał zdobyty przez the Reds punkt na koniec sezonu.

Wynik spotkania otworzył Daniel Sturridge, wykorzystując błyskotliwe zagranie Luisa Suareza, zdobywając tym samym swoją 50. bramkę w Premier League.

Gdy wydawało się, że szczęście i trzy punkty są na wyciągnięcie ręki, były napastnik Evertonu, Victor Anichebe, wykorzystał fatalny błąd Kolo Toure, nie dając szans golkiperowi Liverpoolu.

Rodgers zaprzeczył, jakoby był zawiedziony wynikiem, przypominając wyniki w meczach z the Baggies z poprzedniej kampanii.

- Kontrolowaliśmy grę - może i nie mieliśmy zbyt wielu okazji, jednak dominowaliśmy i regularnie stwarzaliśmy zagrożenie na połowie przeciwnika.

- Popełniliśmy jeden błąd i zostaliśmy za to ukarani, tak czasem bywa. Mam jednak nadzieję, że w przyszłości spojrzymy na to jako zdobyty punkt, nie stracone dwa.

- To dowód, że idziemy do przodu - w zeszłym roku przegraliśmy z West Bromem dwukrotnie. W tym sezonie zdobyliśmy cztery punkty na sześć możliwych.

- Niedosyt po zdobyciu jednego punktu w wyjazdowym meczu w Premier League pokazuje, jak się drużyna rozwija.

- Wciąż pozostaje 14 meczów do rozegrania, a my nadal zajmujemy bardzo dobrą lokatę i skupiamy się na naszych założeniach. Jestem zadowolony z piłkarzy, jakimi dysponuję i na pewno będizemy walczyć do samego końca, by być tam, gdzie chcemy.

Błąd Kolo Toure, który źle podał piłkę, został bezwzględnie wykorzystany przez Anichebe, co pozwoliło West Bromowi spokojniej rozgrywać drugą połowę meczu.

Manager powiedział, że Iworyjczyk bardzo żałuje swojego błędu, jednak zaznaczył, że styl gry, jaki Rodgers wpaja drużynie, niesie za sobą niebezpieczeństwo właśnie podobnych błędów.

- Czasami taka jest cena, gdy próbujesz grać piłką.

- Przede wszystkim Kolo nie powinen był otrzymać tej piłki, nie w takiej sytuacji. Jednak na błędach człowiek się uczy.

- Powiedziałem drużynie, że nasza pozycja w tabeli nie jest dziełem przypadku, gdyż od 18 miesięcy pokazujemy odwagę i chęci gry w piłkę.

- Podstawą tej filozofii jest budowa drużyny od linii defensywy, jednak w tym sezonie właśnie w tej formacji borykamy się z największą plagą kontuzji. Kolo to bardzo doświadczony piłkarz i jest świadom swego błędu.

- Jest lekko zdołowany, w końcu to badzo sumienny piłkarz. Jednak nie ma sensu winić go za ten błąd - to się zdarza. Anichebe po prostu bezbłędnie to wykorzystał.

- Niestety, kosztowało nas to dwa punkty - ale mam nadzieję, że na koniec będziemy dobrze wspominać ten punkt.

Liverpool pomimo remisu zachował czwartą lokatę w Premier League, wyprzedzając cały czas zespoły takie jak Everton, Tottenham Hotspur oraz Manchester United.

- Nie ma sensu sprzeczać się o ten błąd - zdarzyło się, trudno. W mojej opinii zagraliśmy dobre spotkanie.

- Do straconej bramki wyglądaliśmy naprawdę dobrze - w pełni kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku. Nasza defensywa, razem z bramkarzem, wyglądała bardzo pewnie.

- Drużyna jako całość zagrała dobrze; owszem, pepełniliśmy błąd, za co zostaliśmy ukarani, jednak trzeba się podnieść i o tym zapomnieć, skupiając się na następnych meczach.

- Byłem dumny z piłkarzy - po takim błędzie bardzo często drużyna poddaje się, co skutkuje nawet porażką w Premier League.

- My jednak podnieśliśmy się szybko i dalej atakowaliśmy. Zmieniliśmy trochę taktykę i sposób gry, dzięki czemu cały czas pozostawaliśmy w grze o trzy punkty.

- Nie można się spodziewać, że co tydzień będziemy strzelać po cztery-pięć bramek - nasza ofensywa jest w tym roku bardzo mocna. Dzisiejszy teren był po prostu ciężki.

- Jednak zdobyliśmy 4 z 6 punktów w starciach z West Bromem - w zeszłym roku nie zdobyliśmy nic. To rozczarowujące, jasne, ale traktujemy to jednak w formie punktu wywalczonego.

- W tym tygodniu zdobyliśmy 4 punkty w 2 meczach, co nas tylko przybliża do celu. Nie niepokoiłbym się za bardzo.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (21)

Muszka 02.02.2014 20:25 #
Muszka: To stracone dwa punkty
1010Arx 02.02.2014 20:31 #
Rozumiem wiele, ale takiego gadania nie.
Niech Rodgers nie bawi się w Moyesa i nie mówi, że remis ze średniakiem to dobry wynik. W takich spotkaniach liczą się tylko zwycięstwa. Jasne, ja rozumiem, że nie można wygrać wszystkich meczy nawet z teoretycznie słabszymi rywalami, ale jednak gadanie, że to wywalczony 1 pkt jest nie na miejscu. Gdybyśmy zremisowali z City to byłby wywalczony 1 pkt, a nie remis z WBA.

Muszka ma racje, to stracone 2 pkt, a nie zyskany 1.
Komar 02.02.2014 21:01 #
Wątpię, żeby każdy z piłkarzy po meczu wchodził na oficjalkę. Zwykła szopa dla mediów, że super, fajnie i w ogóle jednorożce, ale jestem pewny, że Rodgers odpowiednoi opierdoli każdego. Jedyne co mi się w tej wypowiedzi nie podoba, to zwalanie winy na Mignoleta za błąd Toure.
past7th 02.02.2014 21:02 #
Szkoda, że 4-0 w derbach przypadło na końcówkę okienka. Może gdybyśmy wtedy zagrali padakę jak z WBA, to jakiś transfer by się spełnił.
paranormalnY 02.02.2014 21:27 #
Teraz: "Mam jednak nadzieję, że w przyszłości spojrzymy na to jako zdobyty punkt, nie stracone dwa"

W maju: "Mam jednak nadzieję, że w przyszłości spojrzymy na to jako wywalczoną LE, nie straconą LM"
Trut 02.02.2014 21:43 #
4/6, też mi pozytyw. ..
galthar 02.02.2014 22:26 #
Zgadzam się z Red Wariorem, przez takie wypowiedzi Brendan zdejmuje presje z zawodników. Sam na pewno żałuje tych dwóch punktów, ale będzie się bawił w dobrego tatusia, bo ma taki styl i już.
Izzy 02.02.2014 23:00 #
WBA nie miało nic do powiedzenia.
Rozczarowujące jest to że znów indywidualne błędy marnują nam szansę na 3 pkt.
PyrkaLFC 02.02.2014 23:02 #
Komentator wspominał przed meczem, że to trudny teren i że WBA to nie wygodny rywal, który choć nie wygrywa za często, to regularnie urywa punkty mocnym drużynom (oprócz City), tak było i tym razem. Nikogo nie usprawieldiwiam, jednak uważam, że często gra się tak jak pozwala rywal, a ten był dziś wymagający - ani SAS, ani reszta ekipy nie mogła z powodzeniem grać swojego. Kontrolowaliśmy spotkanie, przydażył się błąd i myśle, że ten 1 zyskany punkt o którym mowa, to wyciągnięcie wniosków i wyeliminowanie tego typu zagrań w przyszłości.
Rusedski 02.02.2014 23:06 #
i oczywiście wiedziałem, że będzie słodkie pier... po meczu Brendana

niech mu ktoś łopatą do głowy wbije, że my jesteśmy Liverpool Football Club, a nie Swansea !

ten się cieszy z jednego punktu, witki opadają :/ chwali zawodników, choć oprócz Mignoleta to nikt nie zaprezentował się bardzo dobrze ... było parę dobrych, poprawnych i słabych występów, żadnego wybitnego

z tym managerem nie osiągniemy nic
Rusedski 02.02.2014 23:09 #
Moyes też po każdym meczu chwali zawodników i jakoś to efektów nie przynosi

nie mówię, żeby krytykować publicznie indywidualnych zawodników, z Kolo zachował sie bardzo w porządku, choć nie wiem czemu przerzucił trochę winy na Mignoleta :/ ale powiedzieć, że drużyna zagrała słabo powinien, a nie mydlić oczy, bo tylko ślepy albo moja babcia się zgodzi, że zagrali dobrze ...
Izzy 02.02.2014 23:17 #
@Rusedski
Mignolet też zawalił.
Gdy obrońcy czują na plecach oddech rywala(w tym wypadku chyba było ich trzech) to bramkarz nie ma prawa zagrywać do swojego stopera. Tak już jest i tyle. Skutki tego zagrania znamy.
Noodles 02.02.2014 23:31 #
"z tym managerem nie osiągniemy nic"
pora wyjść z kosmosu.
Noodles 02.02.2014 23:33 #
btw. z Mourinho też nikt nigdy nic nie osiągnie, polecam zapoznać się z terminem "ściągać presję". To czy on opier*ala "prywatnie" to już jest jego sprawa, nikt normalny nie będzie wyzywał swoich zawodników publicznie, trzeba mieć nasrane w głowie.
Rusedski 02.02.2014 23:36 #
Ja nie jestem z tych, którzy po meczu z Evertonem spuszczają się jacy to nie jesteśmy świetni, że na pewno będziemy w TOP4, a może i mistrza powalczymy.

Realistycznie podchodzę do sprawy i uważam, że jesteśmy na 4 miejscu nie dlatego, że świetnie gramy, tylko bardzo słabo gra Tottenham i United. Należy się cieszyć, że w tej kolejce obie te drużyny nie wygrały, ale nie możemy liczyć, że tak będzie do końca sezonu. Niby niewiele wskazuje na taką passę United, bo tam jest ogólny dramat, ale Totki ostatnio miały passę udanych wyjazdów i z Hull też powinni byli wygrać.

Denerwuje, że mamy szansę odjechać i nasi piłkarze zamiast wyjść i zapier.... to grają na pół gwizdka. My chcemy do LM, a zawodnicy nie wytrzumują 90 minut co tydzień ? Z czym do ludzi ...
fabio29 02.02.2014 23:38 #
Dla mnie remis w tym meczu to nie był wywalczony punkt tylko stracone dwa, bo pomimo tego, że WBA kradnie punkty wielu zespołom z górnej czesci tabeli to i tak jest drużyną walczącą o utrzymanie.Moglismy spokojnie odskoczyc reszcie ( everton,red debils,KFC) na pare punktów przed waznym meczem z arsenalem, w którym raczej pełnej puli nie wyciągniemy, a tak to po następnej kolejce ten sam everton, który rozjechalismy 4-0 może nas wyprzedzic.
Rusedski 02.02.2014 23:43 #
4-0 z Evertonem to fajny win, ale wszyscy przeceniają jego wagę. Everton zagrał beznadziejnie, strzeliliśmy gola z rożnego, oni się otworzyli, mieliśmy miejsce na kontry i jeszcze stracili Lukaku, więc największe dla nas ewentualne zagrożenie.

W ogóle nie zaprezentowali poziomu godnego derbów, ale z tego się trzeba tylko cieszyć. Co innego mecz z Tottkami, gdzie zagraliśmy najlepszy mecz sezonu i zmiażdżyliśmy Spursów, którzy wcale nie grali źle
Rusedski 03.02.2014 01:24 #
Uspokoję się dopiero jak w następnych 3 meczach zdobędziemy co najmniej 6/7 punktów ...

Niby mamy terminarz najłatwiejszy z czołówki, bo z nimi oprócz wyjazdów na Old Trafford i do Southamptonu gramy z nimi u siebie, ale z Rodgersem się zaraz okaże, że stadion Cardiff, Fulham czy West Hamu to trudny obiekt i należy się cieszyć z 1 punktu ...

Tak na prawdę na te 7 wyjazdów, powinniśmy wygrać co najmniej 4, a w pozostałych 3 wywieźć z jeden albo dwa remisy, patrząc na przeciwników jakich mamy.

Liga jest nieobliczalna, żadnego zespołu nie można lekceważyć, ale też przez to ciężko powiedzieć czy awans do top4 rozstrzygnie się w naszych meczach z czołówką, czy wygrywaniem z tymi słabszymi.

Anfield musi pozostać twierdzą i limit gorszych meczy ze słabszymi na własnym stadionie (Southampton i Aston Villa) miejmy nadzieję się wyczerpał. 3 punkty ze Swansea, Sunderlandem to konieczność. Nie możemy także u siebie przegrać z Tottenhamem i Newcastle.

Ale koniec gdybania, bo możemy być na 3/4 miejscu, ale możemy i na 6. Dużo zależy tutaj od Brendana i mam nadzieję, że się sprawdzi. Nie chcę być wymagający, więc liczę nie tylko na nas, ale i na to, że nagle United, Everton, Tottenham nie będą wygrywać seriami. Jestem także pewny, że z dwójki (Arsenal, Chelsea) będzie miał dołek. Więc może będzie szansa walki o 3 miejsce
silver7 03.02.2014 10:22 #
Jest i mój ulubieniec benitezofob - Red Warrrior. Czy Ty znasz tylko Beniteza, jako managera naszego klubu? Gdziekolwiek ktoś nie skrytykuje Brendana zaraz pojawia się obrońca uciśnionych RW ze swoją teorią antybenitezową jakby tylko Rafa prowadził nasz klub. I tak oto Twój bóg Brendan ma nawet cechę wspólną z Rafą, obydwaj słodko pierdzą po żenująco straconych punktach, Jeden mawiał o kontrolingu, drugi wtóruje tekstami o rozegraniu dobrego spotkania.
silver7 03.02.2014 13:29 #
Odnoszę wrażenie, że jesteś chyba nienormalny ze swoim wpajaniem ludziom uwielbienia osoby Beniteza. Otóż nigdy jego " fanbojem" nie byłem. A to,że potrafię docenić osiągnięcia, nie czyni mnie nim raczej , choć widać w twoim toku rozumowania jest jednak inaczej. Może to zrozumiesz w końcu, a może i nie. Poza tym Rafa , to jeden z najbardziej utytułowanych managerów Liverpoolu, czy tego chcesz, czy nie. . Jak już wspomniałem chorujesz na benitezofobię i próbujesz zarażać ją innych. Odpuść sobie i zrozum,że ci którzy krytykują BR - mają do tego pełne prawo i niekoniecznie są wielbicielami Rafy,ale potrafią docenić jego osiągnięcia. Także argumentując wszelkie tezy nieudolnym Benitezem, robisz z siebie tylko niepoważnego człowieka, zważywszy na to czego dokonał w piłkarskim świecie, do których daleko Brendanowi jak i wielu innym managerom.Ale w żadnym wypadku, powtarzam w ŻADNYM - nie chcę jego powrotu.
Jakbyś nie zauważył, to od jakiegoś czasu milczę na temat BR i obserwuję tylko jego poczynania.
silver7 04.02.2014 00:51 #
RW - przytocz mi proszę choć jeden wpis, gdzie wychwalam pod niebiosa Rafę. Do wiadomości podam,iż byłem za jego zwolnieniem nawet po prawie wygranym mistrzostwie, gdyż już wtedy poczułem jego wypalenie. Co do BR, owszem jestem krytycznie nastawiony co do niego,ale zobaczymy. Ocenię jego pracę po sezonie. Zresztą co ja tam mam do gadania, nasz wspaniały zarząd oceni.

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic