LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 892

Aly: Czekam na to, co się stanie


Ally Cissokho, pomimo krytyki jaka spada na jego barki, czeka na decyzję klubu odnośnie jego przyszłości w Liverpoolu po zakończeniu okresu wypożyczenia.

Francuz został sprowadzony na Anfield na zasadzie rocznego wypożyczenia z Valencii. Swoją przygodę w klubie zaczął jednak w najgorszy z możliwych sposobów, w spotkaniu Capital One Cup przeciwko Notts County doznał kontuzji kostki.

Uraz sprawił, że Cissokho znalazł się przez pewien czas poza składem, co zdecydowanie utrudniło jego okres aklimatyzacji i poznawania angielskiego futbolu. Sam zainteresowany doskonale zdaje sobie sprawę, że niektóre osoby do dziś nie przekonały się co do jego umiejętności.

Francuski defensor nie przejmuje się jednak krytycznymi uwagami kierowanymi w jego stronę. Podkreśla, że zależy mu na tym, by być ważną częścią układanki Brendana Rodgersa.

– W moim debiucie przeciwko Notts County już po pięciu minutach doznałem kontuzji. To było skręcenie stawu skokowego – mówi Cissokho w wywiadzie dla L’Équipe.

– To była najgorsza kontuzja w mojej dotychczasowej karierze. Musiałem poddać się operacji w Londynie.

– To był dla mnie trudny moment. Moja adaptacja w nowym środowisku została opóźniona.

– Krytyka? Jestem do niej przyzwyczajony. Niech ludzie mają swoją opinię. Ja zajmuję się możliwie najlepszą grą na boisku.

Cissokho mówi, że ma świadomość jaką wspaniałą historię ma Liverpool. Podkreśla, że sprawia to, iż odczuwa niezwykłą dumę z możliwości występów w barwach the Reds.

– „You’ll never walk alone” – hymn Liverpoolu. Ten utwór inspirował mnie już kiedy byłem dzieckiem. Jest piękny i niepowtarzalny. To była dla mnie niezwykle wzruszająca chwila gdy mogłem usłyszeć go występując w czerwonej koszulce naszego klubu.

– Myślałem wtedy o tym, jak wiele trudnych chwil przeżyłem, jaką ciężką drogę musiałem przejść by znaleźć się w tym miejscu i spełnić swoje marzenie.

Francuz jasno odniósł się do swojej przyszłości. Ma nadzieję, że będzie mu dane na dłużej zostać w Liverpoolu. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że decyzja odnośnie jego dalszej kariery zależy również od porozumienia między klubami.

– Valencia jest oczywiście wielkim zespołem, ale obecnie ma duże problemy finansowe.

– Staram się dać całe serce Liverpoolowi. Na koniec sezonu zobaczymy jaką decyzję podejmą oba kluby.

– Jeśli okaże się, że muszę opuścić Liverpool, odejdę. Na ten moment staram się robić swoje. Daję z siebie wszystko i to jest najważniejsze.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (9)

Tommyy 18.02.2014 14:50 #
fajnie sie wypowiada, ale gdyby nie kontuzja Enrique to wątpliwa przyjemność oglądania jego występów by nas ominęła xp
Zyska 18.02.2014 14:59 #
Aly to świetny facet i naprawde szkoda, że jest za słaby na Nowy Liverpool.
Ziaja 18.02.2014 14:59 #
W sumie nawet go lubię, trochę się poprawił. Ale to nie jest poziom nawet na rezerwowego LFC. Niestety dla niego pewnie wróci do Valencii.
berciklfc 18.02.2014 17:02 #
jesli nie bylo by kontuzji Enrique to by nawet go nie bylo na lawce rezerwowych..jest jak jest i narazie gra i wychodzi mu to coraz lepiej ale to zbyt niski poziom na BPL, wroci do Valencii
Marcel 18.02.2014 18:04 #
Klub trochę sie nauczył po nie trafinych transferach. Nikt tu nie liczył, że Aly będzie najlepszym lewym obrońcą ligi, ba ilość jego występów i tak jest spora i jeszcze wzrośnie a wynika jedynie z kontuzji podstawowych graczy głównie Enrique, który strci 3/4 sezonu. Równie dobrze klub mógł go pozyskać za blisko 5mln funtów i teraz wiemy, ze byłyby to "pieniadze wyrzucone w błoto". Jego dni są tu policzone, koleś wyraźnie odstaje poziomem od pozostałych a nasi młodzi są bardziej perspektywiczni niż Aly. Po sezonie wróci do klubu, podobnie jak Moses, który w przeciwnieństwie do Cissokho ma potencjał i umiejętności ale za grosz chęci do udowodnienia tego.
Jetzu 18.02.2014 18:31 #
Stara się, popatrzcie na zdjęcia z "prezentacji" - największy uśmiech na twarzy Aly'ego, cieszy się że może tu być i w ostatnich meczach nawet nie zawala, jednak poziom nowego Liverpoolu to to nie jest i raczej nie ma co go wykupować.
RK23 18.02.2014 23:48 #
szkoda mi Cissokho bo nawet Moses który nie gra nie jest ostatnio tak krytykowany jak Aly który zachrzania na boisku stara się i co najważniejszy cieszy się z gry z bananem na twarzy. Niestety nie ten poziom ~ Liverpool in the future.
Lyzwa7 19.02.2014 08:34 #
Aly to ent, ale stara się i walczy jak może, szkoda że umiejętności nie te co trzeba.
AgentTomek 19.02.2014 14:21 #
Lubie go jako człowieka, ale jako piłkarz niewiele pokazuje. Po prostu jest na boisku i tyle, nic z tego nie wynika. Na LO lepiej gra Enrique, Johnson jak się zepnie, Flanagan i nawet Agger. Mimo wszystko przydał się w tym sezonie.

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (3)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo