LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1079

Boss: Wciąż musimy wiele poprawić


Brendan Rodgers przyznał, iż pewność siebie jest głównym czynnikiem wpływającym na zwyżkową formę the Reds w ostatnich meczach. Z drugiej strony, menadżer Liverpoolu przypomina, że drużyna ma jeszcze wiele do poprawienia.

Liverpool traci cztery punkty do Chelsea, lidera Barclays Premier League mając w zanadrzu jeden zaległy mecz. Ponadto, the Reds strzelili w ostatnich trzech wyjazdowych meczach 12 bramek.

Łącznie w tym sezonie drużynie udało się dotychczas zebrać 82 gole, bijąc rekord klubu w erze Premier League. Rodgers jest zachwycony, że kibice znów są w stanie marzyć o sukcesach.

Menadżer Liverpoolu wierzy, że zawodnicy wciąż rozwijają się w swoim ofensywnym stylu gry, ale podkreśla, że przed drużyną jeszcze długa droga do zakończenia projektu rozplanowanego przez Rodgersa.

– Jesteśmy na dobrej drodze, a piłkarze grają bez strachu, z dozą entuzjazmu – powiedział Brendan reporterom w Melwood.

– Myślę, że każdy menedżer jest w stanie przyznać, iż stawianie czoła drużynom grającym bez jakiegokolwiek strachu przed podawaniem czy utrzymywaniem posiadania może być problemem. Takie zespołu lubią naciskać na przeciwników, rotować w ofensywie i strzelać bramki.

– Przeciwnicy zdają sobie sprawę z zagrożenia, jakie stanowimy. Cieszymy się chwilą i tym, co obecnie gramy. Wciąż mamy mnóstwo do zrobienia, gdyż oczekują o wiele więcej od swoich zawodników. Jednakże rozwijamy się w dobrym kierunku.

– Kibicom przyjemnie jest oglądać nasze spotkania. Cieszę się, że znów mogą podchodzić do każdego meczu z podekscytowaniem, relaksując się w przerwie od pracy. My za to wciąż musimy ciężko pracować.

Sobotni wyjazd do Cardiff City zapewnił fanom piłki nożnej kolejne fantastyczne spotkanie. Luis Suárez zdobył już swojego szóstego hat-tricka dla Liverpoolu, a Martin Škrtel i Daniel Sturridge także popisali się niezłym wykończeniem.

Jednakże menadżer przyznaje, iż podczas gdy the Reds popisywali się wspaniałą ofensywą w wygranym 6:3 meczu na Cardiff City Stadium, drużyna popełniła wiele pomniejszych błędów, których należy się pozbyć przed starciem z Czarnymi Kotami Gusa Poyeta w środowy wieczór.

– Daleko nam do perfekcji. W sobotę to udowodniliśmy. W pierwszej połowie stanowiliśmy zagrożenie z przodu, jednak w defensywie gubiliśmy się we własnym ustawieniu.

– Pracujemy bez przerwy nad liczbą błędów, jakie popełniamy podczas meczów. Wciąż optymistycznie patrzymy na każde spotkanie i walczymy o pełną pulę punktów. To coś, co próbujemy pokazać w każdym starciu od czasu mojego przybycia.

– Bardzo daleko nam do tworu perfekcyjnego, jednak uczymy się każdego dnia i rozwijamy się w dobrym kierunku. Dzięki temu możemy mieć nadzieję na utrzymanie dobrej passy. Będziemy powoli walczyć o każdy punkt i zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (9)

paranormalnY 24.03.2014 23:07 #
"Bardzo daleko mam do tworu perfekcyjnego" jednak bliżej niż komukolwiek innemu w tej lidze - tak w skrócie o Brendanie.
żółtoczerwony 25.03.2014 00:37 #
I to mi się podoba. Jeśli się nie rozwijasz, to się cofasz, cieszy że wciąż są plany aby się poprawiać.
Zakov94 25.03.2014 00:50 #
Witam czy mógłby mi ktoś podać maila do redakcji?
Escelios 25.03.2014 06:41 #
@AggerDenMafia

Nie jestem jednym z zapaleńców wrzeszczących "mistrzostwo!" ale muszę się nie zgodzić.
Tylko Chelsea i City walczą o mistrza? A to nasze pkt są..mniej ważne? Rozumiem o co Ci chodziło-to są dwie kompletne ekipy, a my mamy luki kadrowe, które udaje się zatuszować świetna taktyką. Ale mistrz PL nie jest wybierany na podstawie możliwości kadrowych, czy ogólnego wrażenia. Mistrza zdobywa ten, kto zachowuje zimną krew i zbiera pkt mecz za meczem. W przypadku środowej wygranej, podlatujemy do Chelsea na 1 pkt.
Jak można mówić, że drużyna ze stratą 1 pkt do lidera nie walczy o mistrza? -.-
PrzemekLFC7 25.03.2014 06:42 #
dziś rano na zzapolowy.com(podają teksty z gazet z UK) wyczytałem że Arsenal myśli o erze po Wengerze a jako następców nominowano Kloppa Guardiolę Martineza i(proszę powstrzymać się od śmiechu) Rodgersa:))
PiotrekLFC8Gerro 25.03.2014 07:55 #
@PrzemekLFC7 ciekaw jestem jaki ból dupy musiałby być na kanonierzy.com jakby Rodgers ich przejął :D Przecież oni go tam nienawidzą :D
Myślę że Klopp i Guardiola są poza ich zasięgiem aktualnie. Właściwie to mam nadzieję że nikogo z tych Panów nie zobaczymy nigdy w BPL, bo to by oznaczało wzmocnienie rywali :P
Lyzwa7 25.03.2014 08:38 #
Przepraszam bardzo AggerDenMafia, ale wygrywając z Sunderlandem, Liverpool będzi emiął 1 punkt mniej od Chelsea i bezpośredni mecz na Anfield.
City jest baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo daleko od perfekcji, wystarczy spojrzeć na ich stoperówKompany, Nastasić, czarna dziura, Warwrzyniak, Demichelis, Lescott, no sorry nawet w LFC mamy 3 dobrych stoperów, ba! nawet Arsenal ma...

Chelsea ociera się o perfekcję hehe, o perfekcje ocierać się mogły Bayern czy Barcelona Guardioli z pierwszych sezonów ;)

Liverpoolowi jeszcze bardzo dużo brakuje do bycia zespołem kompletnym, ja wiem, że walcyzmy o mistrza itp, ale to ogromna zaśługa menedżera i graczy ofensywnych, rpzecież przez pół seoznu graliśmy bez środka pola, cały czas popełniamy fatalne błędy w defensywie, jeszcze bardzo dużo pracy przez Liverpoolem, Rodgers to widzi i po prostu wiem, że ten facet nei spocznie na laurach i nie zadowoli się byle czym.
Exol 25.03.2014 10:50 #
Aż żal, że Yaya Toure się tak rozegrał, bo przy braku Aguero to City miałoby poważne kłopoty...

Btw. jeśli Rodgers będzie dalej tak konsekwentnie rozwijał klub w tym kierunku to kto wie, kto wie... może tu u nas siedzieć dłużej niż taki Ferguson w pewnej, angielskiej drużynie... :-D
paranormalnY 25.03.2014 11:40 #
@AggerDenMafia

Chelsea gra taki bezpłciowy futbol...dyscyplina Mourinho i ogromny fart (bramki m.in. z WBA, City, Evertonem w 90 minucie) może dają wyniki, ale nie jest to zespół, który może dominować nad rywalem w każdym meczu i nie zanosi się na aby coś się zmieniło.

City to są wielkie indywidualności, zespołem nigdy nie będą.

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (5)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (5)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo