LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1114

Mignolet: Nie chcę zapeszać!


Bramkarz Liverpoolu, Simon Mignolet, pojawiając się na boisku w starciu z Chelsea na Anfield przedłuży obecny rekord nieprzerwanej serii występów w meczach w Barclays Premier League.

Belg dzierży rekord najdłuższej serii występów w lidze, a zaczął na niego pracować w sezonie 2011/2012 i w najbliższą niedzielę wynik ten będzie wynosił 76 meczów.

26-latek najpierw w poprzednim sezonie rozegrał wszystkie spotkania w swoim byłbym zespole Sunderlandzie, a w obecnej kampanii dla the Reds nie opuścił ani jednej minuty spotkania i przed nim wciąż trzy mecze do rozegrania.

Żaden zawodnik nie może się mierzyć z osiągnięciem Mignoleta i naturalnie to bramkarz może dzierżyć taki rekord, ale zapytany o niego Belg, nie chciał zbyt wiele mówić.

– Bardzo się cieszę z tego powodu. Nie chcę teraz o tym rozmawiać i zapeszać! Kontuzja czy zawieszenie mogą się pojawić w każdej chwili.

– Miałem szczęście i, odpukać, miejmy nadzieję, że tak pozostanie, tzn. nie dostanę czerwonej kartki, ani nie doznam kontuzji. Bardzo się cieszę z tego powodu, ale z drugiej strony taki stan rzeczy może się zmienić bardzo szybko.

– Miałem kontuzję nosa [w Sunderlanie – dop.red.] i wypadłem wtedy z gry na 10 czy 12 tygodni i wiem, że nieprzyjemnie jest być kontuzjowanym. Miejmy nadzieję, że wszyscy będzie w pełni sił i będziemy ciężko pracować na treningach i wierzę, że uda nam się to.

– Gdybym miał wystarczająco szczęścia i nie musiał opuścić jednego spotkania, gdy byłem jeszcze w Sunderlandzie to miałbym teraz na koncie ponad 100 spotkań.

– Był jeden mecz, w którym musiałem odpocząć, tak, miałbym teraz ponad 100 występów.

– Cieszę się bardzo z tego; brak kontuzji pomógł mi w osiągnięciu takiego wyniku, ale również i fakt, że jestem bramkarzem. Jestem zadowolony z obecnej sytuacji i miejmy nadzieję, że będą poprawiał tę serię jak długo się tylko da.

Gdy Mignolet w niedzielę osiągnie wynik 76 spotkań, po raz kolejny usłyszy ryk Kopites i atmosferę przygotowaną na mecz z Chelsea.

W ostatnich trzech meczach domowych, przeciwko Sunderlandowi, Tottenhamowi oraz Manchesterowi City, kibice gorąco przywitali piłkarzy jeszcze przed samymi spotkaniami.

Wiele się mówi na temat wsparcia kibiców i bramkarz the Reds jest zdania, że kibice gospodarzy są pewnego rodzaju wartością dodaną drużyny.

Zapytany o to, kiedy fani ogrywają największą rolę, Mignolet powiedział: – W momentach, kiedy mamy problemy i trudno nam się gra.

– Pamiętam, gdy w meczu z Manchesterem City, przy stanie 2:2 w drugiej połowie, kibice byli z nami i doprowadzili nas do strzelenia trzeciej bramki.

– Jeżeli będą nas wspierać w niedzielę, to będzie nam jeszcze łatwiej wygrać mecz.

Ci, którzy po prostu oglądają wydarzenia na Anfied, mają możliwość podziwiać widoki i odgłosy dobiegające ze stadionu jeszcze przed meczem, w jego trakcie i po 90 minutach spotkania.

Jednak pilny i skupiony Mignolet ma na to jedynie czas przed samym rozpoczęciem meczu, pomimo tego jak mała odległość dzieli go od trybun.

– Kibice cię wspierają i czuć to na twoich plecach, wprowadzają cię w spotkanie jeszcze przed jego rozpoczęciem.

– Czuć ich za sobą i jest to bardzo pozytywna rzecz. Kochają bramkarzy i miejmy nadzieję będą nas motywować.

– Przed rozpoczęciem spotkania słyszę piosenki. Jednak gdy rozbrzmi gwizdek sędziego, przestaję ich słuchać, jedyna rzecz, na której się skupiam to mecz.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (6)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (24)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com