LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 933

Boss: Przed nami nowe wyzwania


Brendan Rodgers wyznał, iż jest sfrustrowany obniżką formy Liverpoolu, którą można było zaobserwować w ostatnim czasie. Menedżer jest zdeterminowany, aby jego zespół odnalazł dyspozycję z poprzedniego sezonu dzięki czemu the Reds zakończyli ubiegłą kampanię na drugim miejscu.

The Reds zostali pokonani przez FC Basel w ich drugim spotkaniu w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Jedynego gola w meczu strzelił Marco Streller czym dał gospodarzom skromne zwycięstwo 1:0.

Rozczarowanie było wielkie, ponieważ w ostatnich derbach Merseyside Liverpool stracił 3 punkty w ostatnich sekundach spotkania. Sobotni mecz na pewno popsuł morale drużyny. Na nieszczęście the Reds, Phil Jagielka popisał się niesamowitym strzałem zza pola karnego i Everton zdołał wywieźć 1 punkt z Anfield.

Jako, że terminarz jest dość napięty dla Liverpoolu, piłkarze muszą szybko zacząć się koncentrować na wizycie West Bromich Albion na L4 w ten weekend. Tuż przed przerwą na mecze reprezentacji wywalczenie trzech punktów zdaje się być obowiązkiem.

- Potrzebujemy zapewnienia, że w naszym zespole ciągle kierujemy się określonymi wartościami: ciężką pracą, szczerością oraz pełną koncentracją.

- To ekscytujące wyzwanie. Nic się nie zmieniło - wciąż przez nami wiele pracy. Pierwsze pół roku tutaj było trudne, ale następne 18 miesięcy to był magiczny czas. Graliśmy na wysokim poziomie, notowaliśmy ciągły postęp. To było fantastyczne.

- Podczas lata dokonało się kilka ważnych zmian. Straciliśmy światowej klasy zawodnika. Musieliśmy wzmocnić skład poprzez zatrudnienie nowych zawodników, ale niestety kilku z nich straciliśmy dość szybko [z powodu kontuzji].

- Musieliśmy dostosować się do nowej sytuacji. Dla mnie idealny byłby przypadek gdzie utrzymujemy cały skład z poprzedniego sezonu i dodajemy kilka nowych twarzy. Wtedy moglibyśmy mówić o prawdziwym poszerzeniu składu.

- Tak się jednak nie stało. Straciliśmy naszego kluczowego gracza i ponownie musieliśmy odnaleźć się w tej rzeczywistości. Na początku było to bardzo trudne, ale idziemy dalej. Piękno tej sytuacji polega na tym, iż pojawiły się nowej plany i wizje, o których wcześniej nigdy byśmy nie pomyśleli.

Na konferencji przed meczem z the Baggies w sobotnie popołudnie Rodgers nie był w stanie nic powiedzieć o sytuacji kontuzjowanych graczy włączając w to przypadek Daniela Sturridge'a.

The boss przyznał, iż żadne urazy nie są wymówką na ostatnie wyniki, jednakże powiedział, iż wciąż drużyna musi ciężko pracować i kontynuować proces integracji z ośmioma nowymi graczami co jest według menedżera kluczem do dobrych rezultatów.

- Czuję się jakbym znów znalazł się w zupełnie innym miejscu po zatrudnieniu tylu nowych zawodników, których jednak bez wątpienia potrzebowaliśmy. Nie ukrywam, iż chcielibyśmy wprowadzać do pierwszego składu więcej nowych zawodników jednak urazy pokrzyżowały nasze plany - kontynuował.

- Jednak nie przyszedłem tutaj żeby tłumaczyć się kontuzjami. Wystarczą ciężkie treningi, abyśmy wzmocnili rdzeń drużyny co powinno polepszyć naszą grę, występy i w końcu dawać zwycięstwa.

- Moją pracą jest teraz połączenie tych wszystkich czynników ze sobą, aby nasze mecze przynosiły punkty. Ostatnie dwa spotkania West Brom były znakomite. Zagrali świetny mecz na wyjeździe z Tottenhamem, a tydzień później wypunktowali Burnley.

- Wiemy, że to może być trudne spotkanie. Alan Irvine świetnie organizuje grę swojego zespołu, do tego przecież mają dobrych graczy. Jednak oczekujemy, że grając na własnym stadionie przed własną publicznością uda nam się wygrać. To nasz główny cel na ten weekend.

The Reds jeszcze nie odkryli w sobie tej lekkości w zdobywaniu goli, która cechowała zespół Rodgersa w ubiegłym sezonie. Liverpool zakończył poprzednią edycję Barclays Premier League ze 101 zdobytymi golami na koncie.

- To jest coś co przychodzi z biegiem czasu, co pojawia się w trakcie sezonu - tak tłumaczył ten trend menedżer wierząc w moc pracy zespołowej.

- Potrzebujemy czasu, aby stać się zespołem, którym byliśmy przez ostatnie 18 miesięcy. Bardzo dużo wysiłku kosztowało nas dojście do takiego poziomu.

- Na ten moment, pewność siebie w zespole jest trochę zachwiana dlatego też możemy potrzebować w drużynie indywidualności. Podczas pracy zawsze wyznajemy zasadę, iż musimy robić wszystko co tylko w naszej mocy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

ivers 03.10.2014 00:47 #
Na tą chwilę nie ma kto pociągnąć drużyny.Gerrard jest już za stary,Henderson może drzeć japę i latać przez cały mecz ale piłkarsko to on jest niestety nie za dobry,Balo to człapek,Sterling robi co może ale on sam tego wózka nie pociągnie.W osobie Suareza straciliśmy nie tylko geniusza piłkarskiego ale i gościa który cały mecz zapierdalał jak wściekły,nie odstawiał nogi i zawsze szedł na całość.O 100 golach z poprzedniego sezonu to Rodgers niech jak najszybciej zapomni.60 jak strzelimy w tym sezonie to będzie sukces.Do poprawienia jest przede wszystkim gra obronna bo radosny futbol można było grać z Suarezem z przodu,bez niego nie da rady.
silver7 03.10.2014 00:50 #
Radosny futbol - jak to śmiesznie brzmi obecnie ( bez urazy ivers ).
AllHailbeforeDalglish 03.10.2014 10:25 #
Bzdura, Rodgers nie ma pomysłu na grę, a jego wypowiedzi brzmią jakby sam czekal aż drużyna zaczne mu grać bez jego ingerencji. Poprzedni sezon to zasługa Suareza, a teraz wydane ponad 100 milionów aby walczyć o miejsce w TOP 14 naprawde godne odnotowania. Faworyzuje Lovrena i uważa Gerrarda za urodzonego DM. Rodgers OUT

Pozostałe aktualności

Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (0)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (4)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kilka scenariuszy w sprawie Mo Salaha  (2)
30.04.2024 10:05, Ad9am_, thisisanfield.com
Skróty meczów U-18 i U-21  (0)
30.04.2024 10:02, Piotrek, liverpoolfc.com
Holenderski dziennikarz o ekspertach z Anglii  (3)
30.04.2024 07:33, RosolakLFC, Liverpool Echo