LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 906

Oceny według LFC.pl


The Reds doznali już czwartej porażki w tym sezonie w Premier League. Co gorsza, było to kolejne spotkanie, które miało być biletem powrotnym do lepszej gry, finalnie będąc kolejną niespełnioną obietnicą. Mimo wszystko zapraszamy do ocen redakcji.

WYJŚCIOWA XI:

Simon Mignolet 7 GRACZ MECZU

Najlepszy z zawodników the Reds tego dnia. Pokazał klasę broniąc instynktownie nogami strzał Cabelli. Mimo iż nadal drżę przy wszelkiego rodzaju stałych fragmentach gry, tym razem Belg nie popełnił jakiś rażących błędów. Warto bowiem podkreślić, że kolejny słynny pusty przelot Simona był w dużej mierze spowodowany przytrzymywaniem za koszulkę przez Sissoko.

Glen Johnson 5,5

Przysięgam, że nie sprawia mi przyjemności pastwienie się nad Anglikiem, ale myślę, że nawet Manquillo siedząc na ławce rezerwowych wywarł większy wpływ na grę drużyny. Jako, że nie należę do osób uparcie obstających przy swoim zdaniu (przynajmniej czasami), ostateczna nota ulega modyfikacji. Wybił piłkę z linii bramkowej za co również należy się mała pochwała. Mimo wszystko sprawia wrażenie wypalonego przez co na chwilę obecną lepszym wyborem jest Hiszpan.

Martin Škrtel 6

Początek miał naprawdę obiecujący. Piłkarze Newcastle mimo iż raczej oszczędnie gospodarowali futbolówką, potrafili przeprowadzać groźne ataki, z którymi Słowak raz po raz sobie radził. Niestety z czasem było coraz gorzej i coraz mocniej dawała o sobie znać nerwowość Martina w kluczowych sytuacjach. Oprócz zmarnowania idealnej okazji na zdobycie gola, można także przyczepić się do jego postawy przy straconej bramce (nie mógł przewidzieć słabej reakcji Moreno, ale powinien lepiej pilnować Pereza). Tak więc klasyk gatunku, zaczyna się ciekawie, a potem jest już tylko gorzej – niedługo ktoś zaadaptuje hit Anny Jantar jako przyśpiewkę dla Škrtela.

Dejan Lovren 5,5

Chorwat jako czołowy rebeliant formacji defensywnej, zawsze robi co chce, kiedy chce i w ogóle na opak. Gdy Słowak grał pewnie, to Lovren zachowywał się nerwowo. Gdy natomiast Škrtel zaczął popełniać błędy to nagle Dejan szybko wbiegł do budki telefonicznej, rozdarł przebranie przeciętnego obrońcy i wrócił jako zupełnie inny człowiek, często ratujący nam skórę po przydługawych wycieczkach ofensywnych Moreno. To ptak? To samolot? Nie, to po prostu przepłacony transfer Rodgersa.

Alberto Moreno 5

Lubię Hiszpana, jak dla mnie jest najlepszym transferem tego lata i myślę, że z czasem będzie tylko lepiej. Ale w tym meczu grał po prostu słabo. Często przepadał gdzieś na połowie przeciwnika, co było szczególnie niebezpieczne przy nastawieniu Srok na szybkie ataki. Zawalił ponadto przy straconej bramce i był jej głównym winowajcą (nie trafiają do mnie argumenty o pozostawieniu go samemu sobie, chłopak powinien po prostu lepiej wybić piłkę). Na forum można się spotkać z jednym dosyć trafnym opisem sytuacji, w której Moreno uderzał na bramkę po wrzutce Balotellego – wszystko fajnie i pięknie, ale raczej powinni się zamienić pozycjami w tym wypadku.

Steven Gerrard 6,5

Jak znam życie, zaraz rozpęta się piekło co do trafności oceny Stevena. Bo to przez Gerrarda nasza defensywa wyglądała dotychczas tak słabo. Bo powinien już dawno usiąść na ławce. Bo jestem cichym wielbicielem kapitana i nie potrafię być obiektywny. Otóż z mojego punktu widzenia, w tym konkretnym meczu Steviemu została przypięta łatka kuli u nogi Rodgersa i całej drużyny oraz honorowego gościa w pierwszej jedenastce, którego wini się za całe zło słabej gry defensywnej bez wskazania konkretnych błędów. Jasne, pierwsze pół godziny było dosyć anonimowe w jego wykonaniu, później jednak był to obok Balotellego jedyny człowiek, który starał się jak może, żeby w końcu stworzyć konkretną sytuację bramkową. Popisał się kilkoma bardzo dobrymi zagraniami: jak to przy główce Coutinho czy to do Sterlinga, po którym strzelał niecelnie Borini, a także prostopadłe zagranie do Raheema, po którym ten nabił Krula. Odniosłem jedynie wrażenie, że mógł zachować się agresywniej tuż przed podaniem Sissoko, po którym padła bramka, ale nie był głównym winowajcą jej utraty.

Joe Allen 6

Kolejny przesadnie krytykowany przez niektórych kibiców gracz Czerwonych. Zgadzam się z generalną opinią, że Walijczykowi często brakuje czegoś, czym wyraźnie wspomagałby drużynę, czym wyróżniłby się na tle innych pomocników, no może oprócz samej celności podań. Jednak był dość aktywny na murawie, przez co trochę dali mu popalić zawodnicy Newcastle. Biegał jak oszalały, wykonał sporo pracy w defensywie. Trudno go winić za brak składnych akcji, raczej Henderson stanowił tu słabe ogniwo. Zmieniony w 66. minucie przez Boriniego.

Jordan Henderson 5

Mierny, ale dzielny. Za wszelką cenę starał się nadrobić słabą grę ambitną postawą. Niestety największym minusem stylu gry Anglika jest to, że jeśli nie jest w formie, bieganie od jednego pola karnego do drugiego nie tylko nie daje efektu, ale wręcz wprowadza chaos w szeregach całej formacji. Dodatkowo beznadziejnie podał do Moreno i tylko parada Simona uratowała the Reds przed stratą drugiej bramki.

Philippe Coutinho 5,5

Potrafił chwilami zapaść się pod ziemię. Ponadto potrafił wydawałoby się w prostych sytuacjach zagrywać bardzo niedokładnie. Jednak nie zmienia to faktu, że nie otrzymywał tylu dogodnych piłek ile powinien. Pokazał się za to w kilku akcjach ofensywnych, dzięki czemu zrekompensował nieco krzywdy doznane podczas szlifowania sztuki kamuflażu. Zmieniony w 80. minucie przez jakiegoś ducha.

Raheem Sterling 6

Na początku miał duże problemy z wejściem na odpowiednie obroty. Z czasem jednak zaczął pokazywać się w coraz większej ilości akcji ofensywnych. Przytomne zgranie klatką piersiową do Boriniego czy wyjście po prostopadłym podaniu Gerrarda dały chociaż cień poczucia wykreowanych sytuacji bramkowych. Daleko mu jednak do formy sprzed tygodni.

Mario Balotelli 6,5

Wszystko zawsze rozchodzi się o strzelenie chociaż tej jednej jedynej bramki. Jeśli tego nie zrobisz będziesz wiecznie napastnikiem, który się stara i nic poza tym. Mario ewidentnie próbował coś wskórać, oddając strzały, pomagając w defensywie, czy przytomnie podając do wbiegającego Moreno, po którym to dograniu Hiszpan oddał beznadziejny strzał. Niezbyt natomiast przypadły mi do gustu daremne dryblingi po lewej stronie.

REZERWOWI:

Fabio Borini 5

Kilka minut po wejściu na murawę ładnie uderzył po zagraniu Sterlinga. I co? To wszystko?

Rickie Lambert 4

Anglik ewidentnie nie zdążył się przebrać z halloweenowej imprezy i zagrał w stroju niewidzialnego człowieka.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (11)

grunwald 03.11.2014 15:29 #
Nie wiem, ale jak dla mnie, po takim meczu każdy z pomocników powinien dostać oceny z zakresu 1-2. Cholera, oni nie mieli ŻADNEGO wpływu na grę, napastnicy dostali jedno dobre podanie w pole karne przez cały mecz, już nawet nie wspominając jak Gerrard 10 metrów od naszej bramki, kryje na radar gościa z piłką przy nodze.

Co do oceny kaptina... god dammit, we wtorek po raz pierwszy w tym sezonie z przyjemnością oglądałem środek pola - Henderson dyrygent z prawdziwego zdarzenia, Coutinho magik, nawet Lucas przypomniał sobie, że potrafi zagrać na poziomie. Wraca Gerrard i co? Nagle chłopaki zapomnieli jak się gra w piłke? Kocham faceta, ale czas mu dać odpocząć.
Raf 03.11.2014 15:50 #
Nie stosuje odpowiedzialności solidarnej w systemie oceniania. Jak dla mnie najsłabszy ze wszystkich był Henderson i w dużej mierze to on wprowadzał chaos do całej pomocy. Allen wcielił się nieco w dawnego Jordana i starał się łatać wszystkie dziury, co wychodziło mu ze zmiennym szczęściem. Gerrard natomiast mocno się rozkręcił i tak mocno krytykowane "lagi" były jedynym sposobem na wykreowanie jakiejkolwiek szansy. Natomiast na teorie oceniające zawodnika, mając do porównania jeden mecz, jestem odporny. Może jest lepiej bez Gerrarda, może nie, nie rozumiem tylko jaki to miałoby mieć wpływ na ocenę (5,5 bo forumowa teoria głosi, że bez niego byłoby lepiej).
portak 03.11.2014 16:36 #
Najgorszym zdecydowanie zawodnikiem jest Henderson. powinniśmy unjkac takich zawodników jak w/w oraz Flanagan. Obydwoje to totalne betony. Przeanalizujcie grę Hendersona, chaotyczny bieg po boisku, praktycznie żadnego balansu, facet nie potrafi w ogóle dryblować. Jeżeli kogoś przechodzi to przez przebitkę. Nie ma ciągu na bramkę, większość podań do tyłu, zero kreacji gry. Ten facet zrobił niesamowitą karierę grając w takim klubie. Ja nie wziąłbym go nawet do ligi polskiej. Jeżeli widzicie w nim potencjał to przykro mi nie znacie się na piłce. Popatrzcie na filmiki z jego grą to może zrozumiecie. Jezeli Brendan stawia na takich drewniaków to szkoda mi drużyny, której kibicuje 35 lat.
TheKrzychu 03.11.2014 17:19 #
Raf - nieobecność Johnsona na połowie przeciwnika była spowodowana taktyką obraną przez BR. W momencie rozgrywania piłki Glen miał tworzyć linię obronną wraz z Skrtelem i Lovrenem. A Moreno i Sterling zapewnić szerokość gry grając bardzo wysoko.

Glen miał takie założenia taktyczne, a je wypełniał bardzo dobrze.

Gdybyś miał trochę więcej pojęcia o piłce nożnej byś to zauważył.
Bozno1892 03.11.2014 17:32 #
portak rozpędź się i walnij głową w mur,może przejdzie.
Raf 03.11.2014 17:48 #
TheKrzychu
Być może masz rację, nie zamierzam jednak z tobą o czymkolwiek dyskutować, ponieważ problemem twoim i tobie podobnych jest to, że zwyczajowo musicie dodawać na koniec "gdybyś miał pojęcie o piłce nożnej", podobnie zresztą kolega powyżej z rozpędem i walnięciem głową o ścianę. Tak samo zresztą jest na forum. Także dziękuję za komentarz, ale z prymitywami nie podejmuje się dyskusji.
lokiec 03.11.2014 17:53 #
Glen wyżej. Skrtel na 7. Lovren dużo niżej. Gerrard a w szczególności Allen "profesor" dużo niżej...
portak 03.11.2014 19:44 #
Do kolegi Wisnia1892 oraz Bozno1892. Z całym szacunkiem ale oglądam wszystkie mecze Liverpoolu i w żadnym meczu Henderson nie odgrywał kluczowej roli ani w tym ani w ubiegłym sezonie. Upieracie się że to następca Stevena tylko na zasadzie że to anglik i gra w pomocy, tylko że Gerrard w jego wieku strzelał bramy na zawołanie, stanowił o sile drużyny a interesowały się nim takie kluby jak Chelsea czy Real. Wskażcie mi kluby które interesują się Panem Hendersonem. Kompletny brak techniki, przyjęcia w najlepszym wypadku na 5 metrów, albo na plecy jak w meczu z Realem kiedy to biegł jak cep niczym szczeniak po kij. Współczuje wam, że tego nie widzicie ale spokojnie jeszcze to dostrzeżecie. Przez lata wyłapałem wielu drewniaków, którzy uchodzili za kluczowych, ale w końcu każdy wylądował w drugorzędnej drużynie. Wynika z tego, że Brendan jest słabym trenerem, gdyż nie dostrzega tak słabego zawodnika podobnie jak Wy. Pozdrawiam.
PiotrekS 03.11.2014 20:01 #
Najbardziej w tym meczu zawiedli Henderson i Coutinho. Rodgers ustawił nas w tym meczu w 3-5-1-1 (w fazie rozegrania), dzięki temu mieliśmy aż 4 piłkarzy w środku pola i przewagę liczebną (czego efektem było zdominowanie posiadania piłki). Problem w tym,że dziura między Allenem i Gerrardem a Cou i Hendo była zajebiście duża. Brakowało połączenia, i to przede wszystkim wina naszego vice-kapitana i Brazylijczyka. To od nich w głównej mierze zależało kreowanie okazji bramkowych w tym spotkaniu. Że im się to nie udało (delikatnie mówiąc) świadczy liczba wykreowanych okazji w CAŁYM meczu - 3! TRZY! + 7 spalonych (po długich podaniach z głębi pola, przeważnie od Gerrarda) oraz tylko 1 podanie do napastników w pole karne Newcastle! Żałosne. Nawet desperackie przejście na 4-2-4 w końcówce spotkania nie miało prawa dać bramki na wagę remisu.
Johnson grający w jednej linii ze Skrtelem i Lovrenem naturalnie nie mógł grać wysoko i pomagać Raheemowi i tu nie ma co mieć do niego o to pretensji bo po prostu wypełniał założenia taktyczne naszego menedżera. Rodgers chciał z niego zrobić Alabę no ale to nie ten rozmiar kapelusza.
Za to wystawienie naszego najlepszego piłkarza na prawym wing-backu było samobójstwem. Ograniczyliśmy kreatywność Sterlinga do minimum i to bardzo mnie rozczarowało u Rodgersa. Przecież Brendan słynął z tego,że potrafił wyciągnąć maksimum z naszych najlepszych piłkarzy (stąd przejście na diament w poprzednim sezonie aby duet SAS mógł urywać dupy). Dobrze,że Rodgers szuka nowych ustawień, schematów ale też myślę,że przy obecnej kadrze to formacja powinna być dopasowywana do piłkarzy a nie odwrotnie. Jeśli Rodgers chce dalej bawić się w Guardiolę to powinien mieć troszkę większe rozeznanie w umiejętnościach technicznych i taktycznych swoich piłkarzy...
PiotrekS 04.11.2014 00:08 #
Wiesz dlaczego Wisnio nie odpowiedziałeś? Bo nawet nie masz pojęcia o czym piszę. Nie masz żadnych argumentów. Nie masz nawet statystyk którymi mógłbyś cokolwiek zanegować. Jeżeli to są wypociny to nawet nie wiem jak określić wszystkie twoje komentarze...

Moje wnioski opierają się na artykułach z "Anfield Index", "Zonal Marking" czy "Four Four Two". A twoje? Tak myślałem. Może kiedyś będę mógł z Tobą sensownie podyskutować. Ale nie wierzę,że stanie się tak w najbliższym czasie. Idź pograj w FIFĘ.
Lyzwa7 04.11.2014 09:37 #
Portak- Nieprawda. Steven w Jego wieku strzelał bramki w podobnych ilościach. Później się rozstrzelał.

Gerrard jeden w dół, Allen pół w dół, Mario pół w dół, Lovren pół w dó, Cou pół w dół.

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic