LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 818

Kluczowy czas dla Liverpoolu


Ten tydzień może być decydujący dla Brendana Rodgersa. Wyjazdowe spotkanie z Realem Madryt to ostatnie czego menedżer Liverpoolu w obecnej sytuacji potrzebuje.

Zwycięzcy Ligi Mistrzów z ubiegłego sezonu na Anfield wgnietli w ziemię gospodarzy a 41-latek będzie musiał wykorzystać całą swoją wiedzę by uniknąć podobnego scenariusza na Bernabéu.

Real gra w innej lidze niż the Reds i nie jest wstydem przegrać z najlepszą drużyną na świecie. Chelsea, która przyjeżdża do Merseyside w sobotę jednak nią nie jest.

W kwietniu, podczas ostatniego starcia tych drużyn Mourinho przechytrzył swojego ucznia i zatrzymał marsz Liverpoolu po mistrzostwo. Reakcja Rodgersa była grubiańska: zasugerował, że gra defensywna to łatwizna i każdy może to zrobić. Choć Rodgers później przeprosił i przyznał się do błędu, jego komentarz daje do myślenia w kontekście postawy jego obrony w bieżącym sezonie. Wiosną jego reputacja była na fali wznoszącej. Teraz musi udowodnić, że Mourinho nie odpłynął bezpowrotnie.

Wszyscy menedżerowie mają swoje ego. Kilku ma osiągnięcia uzasadniające ich poziom samouwielbienia. W zeszłym sezonie momentami mogliśmy obserwować Rodgersa wypowiadającego się z dumą zwycięzcy Ligi Mistrzów. Trybuny Anfield nie miały wątpliwości, ubóstwianie Rodgersa było prawie tak mocne jak pragnienie triumfu w Premier League. Wszystko to nieco przedwcześnie. Legendy tworzą się przez wyniki, nie przez marzenia.

Rodgers jest szczęściarzem. Przybył na Anfield, choć nie był jeszcze na to gotowy, odziedziczył supergwiazdę w osobie Luisa Suáreza i w bajkowy sposób wyruszył na podbój ligi. Często okoliczności sprawiają, że wygląd jest lepszy, niż stan faktyczny. Działa to jednak w obie strony.

Menedżer Liverpoolu stał się złym menedżerem w jedno lato. Mimo wrażenia światowej klasy trenera jakie zostawił po sobie w poprzednim sezonie, wciąż się uczy. Ma olbrzymi talent, zawodnicy wysławiają jego wpływ na treningach.

Obecne problemy Liverpoolu nie są niczym nowym. Wprawne oko mogło je dostrzec nawet wiosną. Geniusz Suáreza i smykałka do strzelania goli Sturridge’a maskowały wiele innych kwestii. Zarząd klubu był świadomy, że mistrzowski atak Liverpoolu był wspierany przez średniej klasy skład. Przez cały okres panowania Rodgersa sprowadzanie nowych zawodników było problemem. Dwa letnie okienka transferowe miały minimalny wpływ na kształt pierwszej jedenastki.

Przy polityce transferowej Liverpoolu nawet polityka zagraniczna Korei Północnej jest jasna i klarowna. Doprowadziło to do ujawnienia jednej z mniej chwalebnych cech charakteru Rodgersa – tendencji do wskazywania palcem. Menedżer postarał się, żeby wszyscy wiedzieli iż Mario Balotelli nie był jego pomysłem. Nigdzie idea zbiorowej odpowiedzialności nie ulatnia się szybciej niż w piłce nożnej.

To jednak wykorzystanie i rozwój zawodników niekoniecznie przez niego pożądanych – czego Sturridge jest najlepszym przykładem – jest powodem, dla którego Rodgers powinien dostać czas by naprawić sytuację na Anfield, przynajmniej do końca obecnego kontraktu.

Rola Fenwey Sports Group we wspieraniu swojego menedżera również jest ciężka do odczytania. John W. Henry ma realistyczne oczekiwania, jednak Boston jest daleko. Być może gdyby właściciele klubu byli tu na miejscu i trzymali ręce na pulsie, klub nie sprawiałby wrażenia tak chaotycznie zarządzanego. Niedawne oświadczenie Stevena Gerrarda, że może odejść po wygaśnięciu kontraktu jest kolejnym przykładem na problemy klubu z wczesnym dostrzeganiem problemów i duszeniem ich w zarodku. Przez większość czasu klubowi z Anfield brakuje przywódcy.

Obecnie jest to coś, co Rodgers musi zademonstrować. Musi zespołowi zaszczepić wiarę we własne możliwości i zwrócić więcej uwagi na grę w obronie. Musi znaleźć sposób na efektywne wykorzystanie talentów, które ma do dyspozycji, przestać opowiadać o graczach na przyszłość i zacząć dostarczać wyniki już teraz.

Ten tydzień ma olbrzymie znaczenie dla Liverpoolu. Tytuły ani trofea nie są stawką, lecz jeśli coś pójdzie nie tak, spotkania te położą się cieniem na karierze Rodgersa.

Tony Evans

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (13)

Lyzwa7 04.11.2014 10:59 #
Lambert byłby lepszy :v
saintlfc 04.11.2014 11:08 #
A pan John W. Henry pamięta w ogóle że jest właścicielem takiej instytucji jak Liverpool Football Club? Dawno nic o nim nie słyszałem
olobolo 04.11.2014 12:31 #
Oj,żeby to nie był kluczowy czas dla Rodgers'a
Konrad1966 04.11.2014 12:50 #
Bez paniki przejdziemy ten czas burzy i naporu.Jeszcze bedzie przepieknie..
filarowicz 04.11.2014 13:07 #
żeby uratować ten sezon byłby potrzebny nowy menago i kilka piłkarzy w zimę.
ale to byłoby głupotą, Rodgers nie przyszedł tutaj na rok czy dwa, tylko na lata.
fakt, że gramy piach prawie jak za czasów Hodgsona, ale rok temu każdy by mu pomnik postawił. prawda jest taka, że nasza gra zależała od SAS'a . Razem zrobili przeszło 50 bramek + bramki i asysty Gerrarda i dzięki temu mieliśmy vice-mistrza. teraz Suareza nie ma, Sturridge od szpitala do szpitala, a Gerrard jest wrakiem piłkarza i człowieka, no to kurcze - jak my mamy cokolwiek ugrać? każdy patrzy na innego i oczekuje że pociągnie grę, zauważyliście że nasi obrońcy wgl nie rozmawiają ze sobą? rozumiem że Manquillo i Moreno są nowi i importowani prosto ze słonecznej Hiszpanii ale żeby powiedzieć "podaj, plecy, wybij, wystaw, przerzuć" czy wyjaśnić kto kogo kryje nie potrzeba znać 15 czasów, mówić jak rodowity Scouser. Jedynie kto krzyczy jest Kolo, tylko że on potrafi jednym babolem zmienić obraz meczu, jak rok temu chociażby z WBA czy w tym w COC (karny w 120 min) - ale on chociaż stara się ustawiać obrone, a Lovren, Sakho czy Skrtel jakby się bali, wstydzili.. Skrtel gra w LFC od lat to powinien trzymać krótko za pysk wszystkich i dyrygować. założę się, że jakbyśmy teraz ustawili Carraghera na ŚO i pomimo tego że miałby na liczniku przebiegnięte mniej niż Mignolet to i tak zagralibyśmy lepiej z tyłu.
ja to widzę tak:
- Gerrard jest obrażony za Rodgersa o tegoroczne zakupy.
- Gerrard tak odgraża się odejściem, ale na dzień dzisiejszy to byłoby nam wszystkim na rękę.
- cały zespół jest ospały i taki .. piknikowy.. każdy dalej ma w głowie jak pięknie i bajecznie graliśmy rok temu i próbują to "poprawić" wolniej chodzi piłeczka, spokojniej i potem są dziwnie wyniki i sytuacje. mam dziwnie odczucie jakby każdy był obrażony na Gerrarda za ten wypadek z CFC.
Każdy jedzie po zakupach Rodgersa ale nikt nie widzi ilu piłkarzy.. godnych gry mieliśmy rok temu..
wyjściowy skład i w rotacji Agger,Moses,Cissokho i Aspas.. serio piorunujące.. a teraz jak Sturridge się wykuruje to będziemy mieli - Boriniego, Balotelliego, Lucasa,Cana,Lallane/Coutinho itd... jest o wiele lepiej. i każdy się dziwi czemu Rodgers nie kupił jakiegoś gwiazdora.. mało kto chciał wejść w buty Suareza - chociażby Sanchez , no i każdy widział ile piłkarsko Liverpool stracił po tym transferze. Rodgers postawił na ilość a nie jakość bo własnie rok temu tej ilości nam zabrakło. pod koniec sezonu nasi grali już na wycieńczeniu.
wróci Sturridge to zobaczymy jak gra będzie wyglądała, wiem że to chore że znowu uzależniamy się od jednego piłkarza który na dodatek jest szklany, ale no.. wierze że z DS15 na szpicy będzie wyglądało to lepiej.
margier24 04.11.2014 13:07 #
At the end of a storm,
There's a golden sky,
Z Realem będzie 1:1 a z czelsi 2:1.
Come on REDS !!!
Neymar94 04.11.2014 13:54 #
Ja tam do Rodgersa nic nie mam, ale wkurza mnie wasze rozumuwanie.. Jak liverpool dobrze gra to BR spoko itd a jak są gorsze chwile to od razu zwalić ... To samo z Balotellim Jezu ogarnijcie się bo mnie wkurwiacie już...
Neymar94 04.11.2014 13:56 #
A co do transferów to przydałby się Alonso,Szczęsny i Pedro Rodriguez ..
Jozin 04.11.2014 17:06 #
Neymar94 masz racje zgadzam sie z Tobą jedak Przy Transferach Brendan sie nie popisał, gyż moim zdaniem sprowadził Sredniaków i młode talenty a nei chłopaków do LM :D
patrykslaw 04.11.2014 17:31 #
Bardzo lubię Brendana i cenię sobie jego profesjonalizm, ale jego ruchy na rynku transferowym to totalne niewypały. Życie to nie FM, tu nie wolno sciągnąć 5 nastolatków i liczyć nagle, że zaczną grać na miarę swojego potencjału, tu potrzeba czasu. Moim zdaniem największym błędem było ściągniecie w miejsce ruchliwego i przebojowego Suareza, dwóch kłód, które owszem mogą dać pewne możliwości w ataku, ale należało ściągnąć zawodnika o podobnej charakterystyce. (Wiem Sanchez miał być 1 wyborem, ale zawodnicy typu Lacazette, czy Icardi przy wyłożeniu odpowiedniej sumy, na pewno zgodziliby się na ich przybycie) No i kolejna sprawa to środek pola, to po napastniku powinien być nasz kluczowy cel na letnie okienko, a my ściągamy jedynie Emre Cana...
Hasan 04.11.2014 17:48 #
od kiedy pamiętam liverpool zawsze potyrzebował gwizdy nr1 . mieliśmy hyypie,hammana,riisee a i tak tym najwazniejszym ogniwem był m.owen. za beniteza jak widziałem wyjsciowy skład bez gerrarda to wiedziałem,że bedą męczarnie w ofensywie,mimo,że mieliśmy w środku pola takich kozaków jak alonso i masche.Torres?zapomnieliście o nim?w formie był gościem pokroju suareza i jak miał kontke to bramki zdobywał gerrard albo ktos z 2 linni a n ie multum osoba,np. dirk kuyt(bardzo go szanuję ale chodzi o nutke szaleństwa u napastnika).teraz nie ma stu,ballo w letargu to kto ma ciągnąć ofensywe?myslałem,że sterlingowi pomoze lallana i cou,wtedy mielibyśmy konretny ogień i nawet z lambertem a ataku dawalibyśmy rady.ten sezon to nie problem 2,3 piłkarz ale prawie całego składu.forme z poprzedniej kampanii utrzymalii tylko skrtel i mignolet,reszta to cienie ,kserokopie własnych postacii...
Ozil127 04.11.2014 18:13 #
Liverpool zrobił po prostu beznadziejne transfery. Krótka piłka. ciągłe mowienie ze oni potrzebuja jeszcze czasu , co to ma w ogole byc ?
My mamy ściągać gotowych zawodnikow do gry a nie markovic 3 miesiace z druzyna i mowi ze jeszcze czasu potrzebuje. Patrzcie jakie transfery zrobiła chelsea .Fabregas i Costa od pierwszego meczu graja pierwsze skrzypce.
Ozil127 04.11.2014 18:14 #
Kluczowym czasem bylo letnie okienko transferowe, gdzie stracilismy suareza i przyszedl lallana i moreno a reszta to nic

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic