LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1045

Trzy pytania przed meczem


Już jutro w hicie 11 kolejki Premier League Liverpool podejmie na Anfield londyńską Chelsea. Przed tym starciem nasuwają się trzy kluczowe pytania.

Kto zagra, a kto wypadnie ze składu?

Decyzje, decyzje.

Brendan Rodgers ma ich sporo do podjęcia. Zwłaszcza biorąc pod uwagę jego śmiałą taktykę podczas wtorkowego meczu z Realem Madryt w Lidze Mistrzów. Pomimo porażki 1:0 kilku piłkarzy pokazało się z dobrej strony i wyraźnie dali jasny sygnał menedżerowi - chcemy zagrać z Chelsea.

Przewodził im Kolo Toure, najlepszy piłkarz Liverpoolu w meczu z Realem. 33-letni defensor nie wyszedł w pierwszej jedenastce the Reds od lutego, kiedy to zdobył samobójczego gola w nerwowej wygranej z Fulham. Od tego dnia nigdy jeszcze nie był tak blisko powołania.

- Kolo był wspaniały i wykazał się niesamowitym profesjonalizmem. Jest w stanie nagle wskoczyć do składu i zagrać dobry mecz - powiedział w czwartek Brendan Rodgers.

- Kocha futbol i cechuje się świetnym zapałem do gry.

Toure zablokował sześć strzałów i sześć razy wybijał piłkę podczas spotkania na Santiago Bernabeu. 89% jego podań było celnych i wprowadził odrobinę spokoju w poczynaniach bloku defensywnego Czerwonych. Dośrodkowanie Marcelo do Benzemy było jednak zbyt dobre zarówno dla Martina Skrtela jak i Kolo Toure, jednak Iworyjczyk zapewnił jeszcze jeden niezapomniany moment, kiedy to poradził sobie z Francuskim napastnikiem na linii.

Jednak nie tylko Toure we wtorek dał sygnał gotowości do regularnej gry.

Fabio Borini również daje solidne powody, żeby umieścić go w protokole przedmeczowych w sobotę. Oferuje dużą mobilność oraz etykę pracy przy wywieraniu presji na obrońcach rywala. Lucas podkreślił, że jest prawdopodobnie najlepszych cofniętym pomocnikiem w drużynie, a Emre Can i Lazar Markovic pokazali przebłyski, które mogą świadczyć, że powoli przystosowują się do wymogów jakościowych w Liverpoolu.

Javier Manquillo, Alberto Moreno i Adam Lallana również bez przeszkód są w stanie zagrać przeciwko Chelsea. Rodgers zostaje ostatecznie ze sporym orzechem do zgryzienia.

Jak zatrzymać Diego Coste?

Jest jednym z nich. Piłkarzy, których nie udało się pozyskać. Napastnik miał trafić zeszłego lata na Anfield, ale zawetował transfer.

Ostatecznie to Chelsea zapewniła sobie jego usługi, kupując go tego lata za 32 miliony funtów. Notuje w Premier League gola średnio co 74 minuty. Do tej pory zdobył ich już dziewięć w ośmiu występach.

W drużynie Chelsea, która jest zapełniona utalentowanymi ofensywnymi piłkarzami, Costa zajmuje miejsce na samym czubie formacji 4-2-3-1, gdzie jego zadaniem jest wykańczać podania Fabregarsa, Hazarda, Oscara i spółki.

Tak jak sugerują jego osiągnięcia, obrońcy z Premier League jeszcze nie znaleźli na niego odpowiedniego sposobu. Jest podobnym typem gracza do Didiera Drogby, ale nie aż tak muskularnym. Tak jak Drogba, zdobywa bramki na różny sposób. Lewą nogą, prawą, główką, poprzez wbiegnięcie w uliczkę czy też z pierwszej piłki. Posiada kompletny repertuar zagrań.

Bez wzlędu na to kto zagra w linii obrony the Reds, czy to będzie Lovren, Skrtel czy Toure, musi przygotować się na 90 minut ciężkiej harówki. Jednak zatrzymanie Diego Costy nie jest zadaniem tylko defensywy. Costa, żyje z podań swoich partnerów, a zwłaszcza Cesca Fabregasa. Były piłkarz Arsenalu zdobył do tej pory siedem asyst w ośmiu meczach Premier League, podkreślając swój status głównego rozgrywającego.

Liverpool nie może skupiać się wyłącznie na Brazylijskim napastniku z hiszpańskim paszportem. Jeżeli uda się odciąć go od podań to nie będzie aż tak wielkim zagrożeniem. Jednak łatwiej powiedzieć niż zrobić.

Kto wygra taktyczny pojedynek?

Kiedy Chelsea wygrała w kwietniu na Anfield 2:0, Brendan Rodgers przewodził krytycznym głosom skierowanym w stronę Jose Mourinho.

Menedżer Liverpoolu oskarżył Chelsea o granie na czas i "zaparkowanie dwóch autobusów" przed bramką w meczu, który zaprzepaścił ich szansę na tytuł. Dodał również, że prowadzenie drużyn usposobionych defensywnie nie jest trudne.

Mourinho nie przejął się krytyką swojego podopiecznego z czasów jego pierwszego panowania w niebieskiej części Londynu. Po meczu nie uścisnęli sobie dłoni, ale Rodgers powiedział później, że ich rywalizacja nie zniszczy tej przyjaźni.

Bez względu na to co sądzi się o kwietniowym posunięciu Mourinho to jedno jest pewne - jego plan zadziałał. Obrona była wspierana przez trzech cofniętych pomocników (Mikela, Lamparda i Matica), a szeroko ustawieni Schürrle i Salah rządzili w ataku oraz zapewniali asekuracje w obronie. Demba Ba był na szpicy wolnym elektronem, najsamotniejszym z najsamotniejszych napastników.

The Reds wyszli w ustawieniu 4-3-3 i z Danielem Sturridgem zdrowym na tyle, aby usiadł na ławce rezerwowych. Nie zdołali rozedrzeć zwartych szyków Chelsea. Nawet pojawienie się Sturridge'a na ostatnie pół godziny nie odmieniło losów spotkania.

W jaki sposób obydwaj menedżerowie ustawią drużyny na sobotnie starcie? Wszystko zostanie wyjaśnione na godzinę przed pierwszym gwizdkiem arbitra.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

RedTom 07.11.2014 21:55 #
Bez wdawania się w dywagacje, mimo całej złości (trochę też na samego Brendana Rodgersa) na to co dzieje się ostatnio wokół drużyny jutro całym sercem jak zawsze będę za The Reds i wierzę, że się uda. Będzie pięknie jeśli Liverpool będzie pierwszą drużyną, która w tej kampanii pokona CFC. YNWA!!

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (0)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic