Oceny według LFC.pl
Liverpool nie zdołał ugrać choćby punktu z liderem Premier League i po porażce 1:2 spadł do dolnej połówki tabeli. Poniżej oceny zawodników za spotkanie z Chelsea.
Simon Mignolet 6,5 – Przy pierwszym golu zdołał obronić strzał Terry’ego, ale przy dobitce z bliskiej odległości był bezradny i nie należy go za to winić. Przy drugim nie miał nic do powiedzenia. Dość dobre zawody Belga.
Glen Johnson 5,5 – Nie najgorzej radził sobie z Hazardem, dwukrotnie blokował jego strzały w pierwszej połowie. Przy drugim golu nie zaasekurował Coutinho, przez co Azpilicueta mógł spokojnie dograć piłkę w pole karne.
Martin Škrtel 6,5 – Stoczył sporo pojedynków z Costą i radził sobie z nim dużo lepiej niż jego partner z obrony. Przy wyrównującej bramce ani on, ani Lovren nie zdołali uprzedzić Costę przy podaniu głową do Terry’ego, mimo to Słowak rozegrał solidne zawody.
Dejan Lovren 4 – W pierwszej połowie jak na standardy Lovrena nie było źle. W drugiej wyglądał już na totalnie zagubionego, gubił krycie, podejmował złe decyzje, nie wiedząc gdzie się poruszać, przegrywał pojedynki z zawodnikami gości, którzy nie mieli problemów z ogrywaniem go.
Alberto Moreno 6 – Miał kilka interwencji na pograniczu faulu, ale sędzia nie zinterpretował ich jako przewinienia. Dwukrotnie odebrał piłkę rywalom przerywając tym samym groźnie zapowiadające się kontry gości.
Steven Gerrard 4 – Kolejny raz widzieliśmy typowego Gerrarda, grającego za nazwisko, a nie z powodu wkładu jaki wnosi do gry. Popełniał te same błędy co zwykle, a kilka razy ruchliwi pomocnicy Chelsea z łatwością mijali go z piłką przy nodze.
Jordan Henderson 4 – Dużo podań wykonał wszerz i do tyłu, a jak już odważył się zagrać do przodu to często robił to niedokładnie. W tym meczu zabrakło w jego grze jakości, niewiele pozytywnego wniósł do konstruowania akcji. Gdy Chelsea była w posiadaniu piłki, Jordan cały czas był w pobliżu Fàbregasa, przeszkadzając mu w grze, przez co Hiszpan nie mógł rozwinąć skrzydeł.
Emre Can 7,5 – PIŁKARZ MECZU – Już na początku meczu po jego strzale piłka odbiła się od obrońcy i wyszła na rzut rożny, a kilka minut później z podobnego miejsca zdobył pierwszą bramkę dla Liverpoolu. Silny, dobrze podający, potrafiący ruszyć do przodu i przenieść grę na połowę rywala.
Philippe Coutinho 7 – Próbował indywidualnych akcji z niezłym skutkiem, po jednej z nich zakończonym celnym strzałem Courtois musiał się trochę natrudzić. Jeden z nielicznych zawodników Liverpoolu, który stwarzał problemy Chelsea na ich połowie. Brał udział w chyba najlepszej akcji zespołu z początku drugiej połowy, gdy szybkim podaniem uruchomił Sterlinga, który chwilę później oddał strzał.
Raheem Sterling 6,5 – Był aktywny, szarpał, starał się kreować akcje, oddał groźny strzał z pola karnego w drugiej połowie, aż cztery razy był faulowany. Walczył w odbiorze piłki, dwukrotnie odbierając ją rywalom na własnej połowie.
Mario Balotelli 4 – Oddał zaledwie jeden strzał, nie kontrolował linii spalonego, aż cztery razy dając się złapać na ofsajdzie. Nie sprawił obrońcom Chelsea żadnych kłopotów w tym meczu.
Rezerwowi:
Joe Allen 6,5 – Dał dobrą zmianę, choć zmienił niewłaściwego zawodnika. Dobrze kontrolował piłkę, a jego podania nadawały płynności akcjom the Reds.
Fabio Borini 6,5 – Latem był na wylocie, ale pod nieobecność Sturridge’a jest naszym najlepiej grającym napastnikiem. Wniósł więcej ruchu z przodu, przez co ożywił trochę grę Liverpoolu w tej formacji.
Rickie Lambert – bez oceny – To nie była udana zmiana, ale krótko przebywał na boisku i nie miał wielu możliwości.
Komentarze (18)
I to promowanie piłkarza o mentalności trzynastolatka, kiwać się, kiwać się, jasne na kilka prób jedna się uda ale ile akcji spartaczonych. Podsumowaniem tego wybitnego występu była druga bramka dla Chelsea, mógł akcję skasować ale dla niego obrona to coś ponad siły. Zabawne, że winnym straty tego gola uznaliście kogoś innego.
Glen zagrał poprawnie, kilka razy uratował zespół przed stratą gola - ocena wyjściowa (6) nie byłaby przesadzona. A jakie Ty masz argumenty żeby dać mu max 4? Brak strzelonej bramki?
- wyprzedzając Azplinicuetę
- wybijając piłkę na aut
- faulując
ale on grę w obronie ma w dupie. Woli kiwać się jak dzieciak, gdy można podać piłkę. A i tak za wszystko winien jest Glen, który rozegrał przyzwoity mecz.
Wy sie slyszycie? Ja nie nie usprawiedliwiam Johnsona,bo powinien zaasekurowac,ale do jasnej cholery to nie on jest glownym winowajca.
To tak jak by przy napadzie na bank gdzie zastrzelono kasjerke,dac czape kierowcy,ktory czekal na zewnatrz,a strzelajacego usprawiedliwic,bo mial ladna maske.
Ale po co myslec?Juz dawno ustalono kto gra be,a kto cacy i tego sie w ocenach trzymacie,a jesli fakty temu przecza,tym gorzej dla faktow...
Każdy z obrony był ustawiony mniej więcej w linii i nikt nawet nie brał pod uwagę, ze Coutihno, mimo że jest zawodnikiem stricte offensywnym, da się ograć w jedyny (!!!) i bardzo mało prawodpodobny sposób przez zawodnika bądź co bądź stricte defensywnego. Dalej się już mozna przypierdalać, nie przecze, ale nie jest on zadnym głownym winowajcą tej sytuacji.
Ale zaraz bedzie "kontrargument" - nie grał w ataku. Faktycznie, prowadził piłkę i rozkładał ręce, bo nie było z kim grać. Parę razy z tego powodu był na pograniczu tragicznej straty, ale wyszedł z tego. Zapracował też z tego co pamiętam na 3 zółte kartki Chelsea.
Manquillo już by miał pewne gacie gówna i piłka w trybuny, o ile by się to udało, bo lubi sobie pod własnym polem karnym podać do przeciwnika.
A później na forum mozna wyczytać, ze LFC ma w miare dobrze ustawioną prawą obronę jak się pozbędzie Johnsona, bo jest Manquillo, Flanagan czy Wisdom. Idealny skład na 7-8 miejsce. W skrócie: Jonyo Shelvey/Jay Speraing level.
"Ktoś napisał, że wyłączył Fabregasa z gry, siebie też."
Wyłączył Fabregasa ale sam nigdy nie robił różnicy w ataku, więc stwierdzenie, że w tym meczu wyłączył siebie w ataku jest lekko na wyrost. Nie da się wyłączyć czegoś co nie działa. W zeszłym sezonie był dobrze oceniany, bo Liverpool był zespołem, od którego nikt nic nie wymagał. Teraz czegoś się wymaga i Hendo niestety nie daje rady. Dla mnie w tym momencie poza Canem i Cou nie mamy pomocników. Steven szuka formy i liczę, że ją znajdzie ale nie na pozycji defensywnego pomocnika