LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 983

Kolo: Będę zawsze gotowy do wejścia


Kolo Touré po drugim występie w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów powiedział, że początek obecnej kampanii jest mieszanką rozczarowania i ciągłego stawiania oporu. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej uważa, że będzie zawsze gotowy, aby wejść na boisko i pomóc kolegom.

Iworyjczyk dostał miejsce w pierwszym składzie w meczu z Łudogorcem Razgrad i rozegrał pełne 90 minut na stadionie w Sofii.

To czwarty występ Touré we wszystkich rozgrywkach w obecnym sezonie w barwach Liverpoolu, a drugi w Lidze Mistrzów. Rodgers wcześniej na byłego zawodnika Arsenalu i Manchesteru City postawił w spotkaniu z Realem Madryt na Santiago Bernabéu.

Po imponującym występie z Królewskimi, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że Touré zagości częściej w podstawowej jedenastce the Reds. Rodgers jednak częściej do pierwszego składu delegował Dejana Lovrena.

Touré, który ma na koncie 53 występy w Lidze Mistrzów, rozegrał pełne spotkanie z Łudogorcem, a mecz zakończył się rozczarowującym wynikiem 2:2.

Liverpool szybko, bo już w trzeciej minucie meczu stracił pierwszą bramkę. Strzelcem okazał się Dani Abalo, który wykorzystał koszmarny błąd Simona Mignoleta. Powiedzenie „złe miłego początki” okazało się nietrafione, bo w końcówce monotonnie grający Liverpool zaskoczył Georgi Terziew. Bramka padła na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry.

Touré nie może mieć do siebie większych pretensji. Wydaje się, że w najbliższych tygodniach Iworyjczyk dostanie więcej szans w podstawowym składzie the Reds i pomoże naprawić defensywne niedoskonałości drużyny Brendana Rodgersa.

– Dla mnie ważna jest gra w ważnych meczach – powiedział Kolo Touré. – To po to tu jestem. Chcę tylko pomóc drużynie. Zawsze gdy menadżer mnie wskaże będę gotowy do gry. Zrobię wszystko, aby drużyna wywoziła z meczów dobre rezultaty.

– Walczymy jako drużyna. Ciężko jest, gdy przegrywamy kilka spotkań z rzędu. Myślę, że wczoraj nastąpiła pewna reakcja na bieżącą sytuację. Ten sezon jak dotąd nas nie oszczędzał, ale i w trudnych momentach można dopiero dostrzec twardych zawodników z charakterem. Będziemy walczyć.

Liverpool nadal ma duże szanse na wyjście z grupy B Ligi Mistrzów. Aby tak się stało musi pokonać u siebie FC Basel, które wczoraj postawiło mocny opór obecnym triumfatorom Champions League. U siebie, na St. Jakob-Park ulegli Realowi Madryt 0:1 po golu Cristiano Ronaldo. Spotkanie na Anfield z Basel odbędzie się dziewiątego grudnia.

– Do Sofii przybyliśmy z myślą o dobrym rezultacie. W grę wchodziły zwycięstwo i remis. Wywieźliśmy punkt, a to pozwala nam myśleć już o ostatnim meczu grupowym z nadzieją – powiedział Touré.

– Ciężko się mówi o tym spotkaniu, bo straciliśmy bramkę w samej końcówce. Koniec końców uważam, że najważniejsze jest, że nadal jesteśmy w grze o awans do kolejnej fazy rozgrywek.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

antistar 27.11.2014 13:00 #
[thats what he said]

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (3)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo