LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1304

Ayre: Anfield musi pozostać sobą


W dniu ogłoszenia decyzji o rozbudowie trybuny Main Stand na Anfield Road, Dyrektor Generalny klubu Ian Ayre podkreśla jak istotne jest zachowanie unikalności obiektu.

Po przekazaniu dobrych wieści, Ayre udzielił wywiadu dla oficjalnej strony the Reds, w którym opowiada jak rozbudowa stadionu pozwoli na dogonienie konkurencji. Ponadto przedstawił plany dotyczące pomnika Hillsborough oraz bram Shankly’ego i Paisleya.

Ian, dzisiejszy dzień jest dla klubu, dniem historycznym. Powiedz, co teraz czujesz?

Jestem bardzo dumny. Myślę, że każdy kto był zaangażowany w cały proces w ciągu kilku ostatnich lat, zdawał sobie sprawę z liczby obietnic i fałszywych planów dotyczących przebudowy stadionu. Świetnie jest być tutaj w tej chwili, ze świadomością osiągnięcia tego, o co tak walczyliśmy w ostatnich latach. Powiedzieliśmy, że nie ogłosimy takiej decyzji, dopóki nie będziemy mieli pewności. Dzisiaj mamy wszystko: pozwolenie na budowę, plan prac remontowych oraz znamy opinię naszego partnera budowlanego. To z pewnością wielki dzień dla naszego klubu oraz wszystkich fanów.

Jak przedstawiało się zaangażowanie właścicieli w tej sprawie?

Zawsze zaskakuje mnie to pytanie, ponieważ od pierwszego dnia po przejęciu klubu, właściciele wykazywali tylko i wyłącznie zaangażowanie oraz przywiązanie. Dzisiejszy dzień jest na to kolejnym dowodem. To ogromna inwestycja, która wyniesie stadion na wyższy poziom, odpowiedni dla drużyny takiej jak Liverpool. Myślę, że dobrze świadczy o nich fakt, że cenią klimat i atmosferę na Anfield. Uwzględnili to w planach przebudowy. Właścicieli zrobili już dużo, a teraz postawili kolejny krok. Ich zaangażowanie jest w mojej opinii, niepodważalne.

Jak ważny jest to krok dla Liverpoolu?

Jest on bardzo ważny. Mówiąc o rywalizacji w piłce nożnej, bierze się pod uwagę kilka aspektów. Walka na boisku jest najważniejsza dla fanów i załogi, to oczywiste. Musimy jednak konkurować z innymi klubami poza boiskiem oraz mieć źródła dochodów, które pozwolą nam się z nimi mierzyć na równym poziomie. Przebudowa stadionu jest kolejnym elementem układanki. Przychody w futbolu pochodzą z mediów, niektóre biorą się bezpośrednio z boiska poprzez wybór odpowiednich sponsorów, którzy ostatnimi czasy pojawili się w bardzo licznym gronie. Reszta środków jest pozyskiwana ze sprzedaży biletów na mecze oraz pamiątek klubowych. Mając stadion światowej klasy o dużej pojemności, będziemy w stanie dogonić naszych największych przeciwników. Jest to zatem, bardzo ważna część planu.

Jak dużo było wsparcie ze strony lokalnej społeczności?

Ludzie byli wspaniali. Wszystko zaczęło się około dwóch lat temu, kiedy ogłosiliśmy naszą pierwszą decyzję na temat stadionu. Reakcja mieszkańców nie była najlepsza, więc staliśmy przed ciężkim wyzwaniem. W tym czasie publicznie przeprosiłem ludzi w imieniu klubu. Dużo się działo. Niektórzy byli kibicami Liverpoolu, inni nie. Interesujące, że od tego dnia po przyjęciu bardziej szczerej, otwartej postawy i dialogu o nawiązaniu współpracy, ludzie zaczęli krok po kroku wierzyć, że jesteśmy w stanie zrealizować nasze obietnice. Z czasem ich zaangażowanie stawało się coraz mocniejsze. Fantastyczne, jak wszyscy połączyli się w jedność i zaczęli razem działać. To musi trwać dalej. Prace budowlane zajmą nam od 18 miesięcy do 2 lat, więc zdajemy sobie sprawę jak trudny będzie to czas dla najbliższych mieszkańców. Szanujemy to i jesteśmy otwarci na dialog. Wciąż jesteśmy największym domem w okolicy, do którego przychodzi najwięcej gości. Musimy zatem szanować otoczenie. Uważam, że do tej pory tak postępowaliśmy i mamy zamiar to robić w dalszym czasie. Poprzez komunikacje możemy razem dużo osiągnąć.

Bardzo ważną częścią stadionu jest pomnik upamiętniający ofiary Hillsboroug. Jakie macie plany wobec niego?

Rozmawialiśmy już z Hillsborough Family Support Group na ten temat i ustaliliśmy, że pomnik na czas remontu zostanie przechowany w bezpiecznym miejscu, podobnie jak bramy Shankly’ego oraz Paisleya. Po ustaleniu odpowiedniego terminu, wstawimy w miejsce pomnika, tymczasowy obiekt. Będzie on taki sam jak poprzedni, z tym że umieścimy go w bardziej dostępnej i bezpieczniejszej lokalizacji. Obecnie korki w dniach meczowych mogą utrudnić dojście do pomnika, więc szukamy innego dogodnego położenia. Po kontaktach z rodzinami mogę stwierdzić, iż takie rozwiązanie ich satysfakcjonuje.

W swoim wystąpieniu mówił pan, że to dopiero początek. Jakie dziedzictwo chce pan po sobie zostawić?

Dorastałem, oglądając Liverpool, tutaj na Anfield w latach 60. i 70. Wtedy na stadionie było mnóstwo miejsc stojących i ludzie to kochali. Klimat i atmosfera były niesamowite. Jeżeli mam porównać to, co było wtedy, z tym, co mamy teraz, muszę przyznać, że poszliśmy mocno do przodu. Ten klub oraz mecze, które wszyscy oglądamy, zasługują na lepszą jakość. Chciałbym wprowadzić Liverpool w standardy z XXI wieku oraz zachować jego tożsamość. Nie możemy stracić żadnej z tych rzeczy, które sprawiają, że Anfield jest wyjątkowe. Jeżeli to utracimy, będzie jasne, że gdzieś popełniliśmy błąd. Dlatego zrobimy wszystko, żeby fani poczuli dawną atmosferę w nowym otoczeniu. Anfield musi pozostać sobą.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (6)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (1)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com