PNE
Preston North End
Towarzyski
13.07.2025
16:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1809

Boss: Wykorzystajmy okazjÄ™


Według menedżera the Reds, Brendana Rodgersa, Liverpool pokaże siłę woli i pokona stojący na drodze do awansu do półfinału Capital One Cup zespół Bournemouth. Drużynę z Merseyside, która zwyciężyła już w tych rozgrywkach Middlesbrough oraz Swansea, czeka podróż na Goldsands Stadium. Jego gospodarze są obecnie liderami w tabeli Champioship.

W turnieju pozostało zaledwie osiem drużyn. Menedżer Liverpoolu mówił dzisiaj o psychicznym nastawieniu swojej drużyny oraz pobiciu świetnego rekordu, jaki the Reds dzierżą w Pucharze Ligi Angielskiej.

– Chcemy potraktować poważnie wszystkie pucharowe rozgrywki w tym roku, środowy mecz będzie dla nas okazją na dostanie się do półfinału – powiedział boss.

– Wygrana zapewni nam pewność siebie przed dwumeczowym pojedynkiem na tym szczeblu. Uczestniczymy w rywalizacji, by zdobywać trofea, jeśli uda się nam pokonać Bournemouth naszym celem stanie się finał. To dla niego walczymy.

– Zazwyczaj zespół staje się coraz silniejszy w dalszej fazie sezonu. Wierzymy, że nadal możemy zakończyć obecną kampanię, zarówno w lidze jak i w pucharach. Potrzebujemy odrobiny szczęścia, by się przełamać. Myślę, że to osiągniemy. Potrzebujemy konsekwentnego zdobywania punktów, kiedy zacznie się nam to udawać będziemy mogli pójść dalej.

– Czeka nas jeszcze długa droga w Premier League, różnice punktowe można zatrzeć. Nie osiągamy takich wyników, jakich byśmy chcieli, ale pamiętajmy, że czeka nas jeszcze wiele meczów, wiele pracy do wykonania i punktów do zdobycia.

Wielki tydzień dla the Reds zaczął się dwa dni temu, kiedy zmierzyli się ze największymi rywalami – Manchesterem United. Jutro drużyna Rodgersa zostanie podjęta przez Bournemouth, a w następną niedzielę Liverpool odwiedzi Emirates Stadium.

Mimo wielu sytuacji bramkowych zespół z Merseyside uległ na Old Trafford 3:0. Menedżer wierzy, iż profesjonalizm jego podopiecznych połączony z poczuciem wspólnoty sprawi, że dadzą z siebie wszystko, by podnieść się po tamtej porażce.

– Jesteśmy bardzo silni w szatni. Mamy wielkie szczęście, że posiadamy kapitana, który jest w niej liderem. Podczas mojego czasu za sterami the Reds duch zespołu okazał się bardzo silny.

– Oczywiście nie jesteśmy szczęśliwi z powodu ostatnich rezultatów. Mamy tu wielu utalentowanych graczy, większość z nich niemal nie wygrała ligi w poprzednim sezonie. Nie zadawalają się porażkami.

– Tak jak mówiłem, nasze morale jest bardzo wysokie, to jeden z powodów, dla których wierzę w odzyskanie pewności siebie. Dokonamy tego przez wygrywanie meczów i przekonujące występy. Dobrze wejdziemy w drugą część sezonu.

Tymczasem Bournemouth jest niepokonane od września. W ostatnią sobotę zwyciężyło Cardiff City zdobywając przy tym pięć bramek. Zapewniło im to pierwsze miejsce w tabeli Championship.

Rodgers obejrzał to spotkanie jako część przedmeczowych przygotowań. To, co zobaczył utwierdziło go w przekonaniu, że zarówno drużyna Eddiego Howe’a jak i kibice Bournemouth postarają się uczynić jutrzejszy mecz bardzo ciężkim dla gości.

– Znajdują się na szczycie tabeli Championship – powiedział menedżer Liverpoolu. – To bardzo ciężka liga, czerpią swoją siłę z bycia zgranym zespołem. Można łatwo dostrzec ich etos. Zaczęli sezon z jednym lub dwoma wynikami, z których nie byli zadowoleni, ale w miarę czasu stawali się coraz silniejsi.

– Widziałem ich sobotni mecz przeciwko Cardiff. Mimo utraty bramek, nie stracili swojej mentalności. Ciągle naciskali rywala i utrzymali intensywność pracy na boisku.

– Posiadają w swoim składzie mnóstwo jakości. Jutrzejsze spotkanie będzie dla nas naprawdę ciężkie, nasi zawodnicy o tym wiedzą, doświadczyli już tego w pucharowych rozgrywkach w zeszłym roku. To będzie trudny mecz.

– Chcemy podjąć to wyzwanie. Jesteśmy w ćwierćfinale, naszym celem jest wygranie pucharu. Aby tego dokonać musimy przejść przez szereg wymagających spotkań. Po tym, co zobaczyłem w weekend wiem, że przywracamy do naszej gry determinację.

– Pojedziemy tam z myślą, że będzie ciężko. Za rywalem będzie stał jego stadion. Nieważne, gdzie wybiera się Liverpool, bilety zawsze są wyprzedane do ostatniego miejsca.

Doceniasz naszÄ… pracÄ™? Postaw nam kawÄ™! Postaw kawÄ™ LFC.pl!

Komentarze (5)

Czarnyolek 16.12.2014 21:34 #
Szczerze mówiąc to faktycznie będzie nam trudno tam wygrać i to jest bardzo, bardzo smutne, że LFC jest obecnie na poziomie, gdzie mecz wyjazdowy z liderem Championship jest wyzwaniem.
silver7 16.12.2014 23:45 #
Ten mecz, to my musimy wygrać, bezapelacyjnie, w przeciwnym razie, może to być jeden z ostatnich pojedynków pod wodzą Brendana.
DiabeleK 17.12.2014 01:16 #
A czy z Arsenalem nie gramy przypadkiem na Anfield?
lfcarty 17.12.2014 08:25 #
Jones Vs Boruc
roberthum 17.12.2014 09:29 #
Już nawet się nie łudzę, że wygramy w dobrym stylu, mam nadzieję, że w ogóle odniesiemy zwycięstwo. Zespół gra tak fatalnie, a on mówi o tym, że jesteśmy silni duchem? To kibice są silni, że musza taka padakę oglądac co mecz i że jeszcze chcą za to płacić.

Puchary swoją drogą, ale ja jestem ciekaw czy Rodgers w lidze w następnych 6 kolejkach będzie w stanie zgromadzić 7pkt- w przeciwnym razie będzie nawet gorszy od Hodgsona. Jeśli my z Royem pożegnaliśmy się po zdobyciu 28 pkt w 22 meczach, to liczę, że w przypadku podobnego wyniku Rodgersa też powiemy mu sayonara

Pozostałe aktualności