AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1627

Dyche: Liverpool był za dobry


Sean Dyche przyznał, że Liverpool był po prostu zbyt dobrze dysponowany w środowy wieczór, co sprawiło, że jego drużyna stała się kolejną ofiarą ożywionego zespołu Brendana Rodgersa.

Drużyna gospodarzy przedłużyła serię spotkań bez porażki w Premier League do 12 meczów, a to wszystko za sprawą bramek zdobytych w obu połowach spotkania kolejno przez Jordana Hendersona oraz Daniela Sturridge'a, pieczętując tym samym absolutną dominację w rywalizacji.

Mimo wszystko, menedżer Burnley, Sean Dyche nie załamuje się po tym jak jego drużyna musiała uznać wyższość zespołu z Liverpoolu.

- Czasami trzeba uznać wyższość drugiej drużyny i zobaczyliśmy dlaczego ci zawodnicy zostali kupieni za dziesiątki milionów funtów - powiedział szkoleniowiec Burnley.

- To była bardzo droga i wyselekcjonowana grupa piłkarzy, grających na najwyższym poziomie. To bardzo trudne zadanie stawić czoła takiej sytuacji.

- Mają wiele jakościowych graczy zarówno na boisku jak i na ławce i to bez wątpienia jedna z części bycia Liverpool Football Club.

- Moi zawodnicy ciężko pracują i nie ma mowy o jakimkolwiek braku zaangażowania z ich strony. W pierwszej połowie staraliśmy się organizować grę i ostatecznie udało się to w jakimś stopniu w drugiej części spotkania, jednak to nie jest tak, że zagraliśmy bardzo słabo, to Liverpool był po prostu zbyt dobry.

- Nie jestem mocno rozczarowany naszym występem. Ludzie tutaj bardzo się starają, mamy zarówno dobrą mentalność jak i energię, która wzmaga naszą silną wolę - dodał Sean Dyche.

- Uważam, że Tom Heaton zagrał dobre spotkanie, tak samo, jak Ben Mee. Ross Wallace również pokazał się z dobrej strony po wejściu na boisko.

- Cały czas zdobywają nowe doświadczenia, lecz nie mieliśmy wystarczająco dużo szczęścia przeciwko klasowej drużynie, która jest w świetnej formie i spotkanie rozgrywane podczas Świąt Bożego Narodzenia na naszym stadionie, gdzie zaczynali swoją dobrą passę było zupełnie inne.

Jordan Henderson otworzył wynik spotkania zdobywając bramkę po bardzo efektownym woleju przed końcem pierwszego połowy, po tym jak przez wcześniejszego minuty pierwszej części Tom Heaton skutecznie bronił dostępu do bramki Burnley popisując się bardzo dobrymi paradami.

Daniel Sturridge, niedługo po wznowieniu gry strzelił swoją 10 bramkę w 11 ostatnich występach na Anfield i tym samym przypieczętował zwycięstwo Liverpoolu.

Jednakże, Dyche pozostaje w bojowym nastroju i jego drużyna zamierza teraz zregenerować siły i odpowiednio przygotować się podczas dziesięciodniowej przerwy do spotkania z Manchesterem City na własnym stadionie, Turf Moor.

- To dla nas bardzo trudne wyzwanie, jednak staramy się wciąż rozwijać i tym samym rywalizować nawet z najlepszymi.

- Staramy się trzymać głowy w górze i wyczekujemy już następnego spotkania.

- Zostało 10 meczów do końca sezonu i jesteśmy gotowi na walkę do końca - podsumował.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

Szpieg 06.03.2015 00:56 #
Pieniądze nie grają Panie Dyche więc siedź cicho i nie pierdziel. Nawet jakbyś i Ty kupił zawodników za 100mln funtów to wątpię czy bys od tak podołał nimi tak pokierować by byli w 150% zaangażowani jak Twoi zawodnicy (tańsi)
A_Boone 06.03.2015 06:45 #
Dokładnie, drogich zawodników trzeba też umieć poprowadzić.
silver7 06.03.2015 08:37 #
Była taki okres, gdzie Milan skupował gwiazdy nagminnie, kto tam nie szedł, się marnował, chciałeś popsuć karierę, szedłeś do Milanu, aż w końcu zmienili politykę. W Realu też grają wielkie pieniądze, a dopiero w zeszłym roku udało im się osiągnąć sukces, po kliku latqch posuchy, na arenie europejskiej, pod wodzą Carla, także sam pieniądze nie grają , nie grały i nigdy nie będą grać, musi ktoś nimi umiejętnie sterować.

Pozostałe aktualności

Liverpool prowadzi do przerwy 2:0!  (166)
05.05.2024 18:18, Zalewsky, własne
Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (7)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (2)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports