Beale: Samed będzie błyszczał

Michael Beale poparł Sameda Yeşila przed dzisiejszymi mini-derbami na Goodison Park. Trener drużyny U-21 twierdzi, że niemiecki napastnik trapiony kontuzjami udowodni swoją przydatność dla zespołu.

Niemiec liczy na dobry występ w zaciętej rywalizacji pomiędzy rywalami z Liverpoolu. Yeşil, który dołączył do the Reds niespełna trzy lata temu strzelił trzy bramki w ostatnich dwóch spotkaniach juniorów. Warto odnotować, że były to pierwsze występy po wyleczeniu poważnej kontuzji więzadeł kolana.

Jego dwa trafienia zapewniły zwycięstwo nad Tottenhamem 3:1 po tym, gdy wpisał się na listę strzelców w towarzyskim meczu z Fleetwood Town.

– Pierwszy raz od bardzo dawna widziałem Sameda uśmiechniętego – powiedział Michael Beale w wywiadzie z oficjalnej stronie klubu.

– W trakcie kontuzji był nadal bardzo ważną postacią w zespole. Pomagał pozostałym chłopakom w szatni niczym starszy brat.

– Mecz na White Hart Lane był dla niego niezwykle istotny. Wszyscy w drużynie wiedzieliśmy, że jeżeli Samed otrzyma szansę, z pewnością nie zawiedzie. Teraz ma czas do końca sezonu, żeby pokazać co potrafi.

– Mam nadzieję, że prawidłowo przepracuje okres przygotowawczy do następnego sezonu. Wtedy będzie mógł pokazać ludziom w Liverpoolu, jak wiele potrafi. Jego dotychczasowa kariera w tym klubie nie przebiegła tak jakby sobie tego życzył. Miał wielkiego pecha, ponieważ ciągle przydarzały mu się kontuzje. Liczymy, że teraz to się zmieni – dodał trener zespołu U-21.

Na cztery kolejki przed końcem rozgrywek U-21 atmosfera jest bardzo napięta. Liverpool jest obecnie na trzecim miejscu, 5 punktów za Manchesterem United. Podopieczni Michaela Beale’a mają jednak jeden mecz więcej do rozegrania. Trener juniorów nie patrzy na tabelę, lecz chce, żeby jego drużyna skupiła się jedynie na następnym spotkaniu.

– Chłopcy spisywali się do tej pory świetnie w lidze. Sekretem sukcesu była koncentracja wyłącznie na następnym przeciwniku. Nie patrzyliśmy na tabelę – wyjaśnił Beale.

– Młodzi zawodnicy przychodzą do drużyny U-21 żeby przebić się do pierwszego składu lub udać się na wypożyczenie. My im to umożliwiamy. Dzięki temu każdy, kto wchodzi do tej grupy jest pełen zapału i chęci.

– Jeśli spojrzymy na zespoły znajdujące się w tabeli nad nami, czyli Norwich, Leicester i Manchester United możemy zobaczyć w nich wielu starszych zawodników. Jedynie my, Chelsea i Manchester City posiadamy w tych rozgrywkach naprawdę młodą kadrę.

Mini derby zawsze charakteryzują się niezwykłą zaciętością ze względu na zażyłości pomiędzy klubami. Stanowią też niepowtarzalną okazję, żeby młodzi zawodnicy pokazali się na stadionie pierwszej drużyny. Beale dodał:

– Patrzymy cały czas do przodu. Skupiamy się na kolejnym meczu i zawsze dajemy z siebie wszystko.

– Myślę, że te derby będą pełne pasji i zaangażowania z obu stron. To świetnie, że zagramy na Goodison Park, ponieważ na stadion pierwszej drużyny zawsze przychodzi więcej osób. Chłopcy chcą grać na stadionach pierwszych zespołów i czekają na te mecze pełni podekscytowania.

Everton zajmował przed tym meczem przedostatnie miejsce w tabeli i ich drużyna musi stoczyć ciężką walkę o utrzymanie. Mimo to Michael Beale spodziewa się trudnej przeprawy w meczu z lokalnymi rywalami. Zdaje sobie sprawę, że Everton będzie walczył o każdy punkt, który pomoże im utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej.

– Everton to dobry zespół. Zajmują niską pozycję w lidze, która nie odzwierciedla ich potencjału. Nasz pierwszy mecz z nimi w tym sezonie był jednym z najtrudniejszych jakie rozegraliśmy nie tylko dlatego, że to derby. Mają kilku naprawdę utalentowanych zawodników.

– Wysłali część graczy na wypożyczenie, tak samo jak my. Działając w ten sposób, musisz liczyć się z ryzykiem, że przydarzy ci się kilka gorszych występów. Musimy się upewnić, że zagramy na maksimum swoich umiejętności w czwartek. Wtedy mamy szanse na dobry rezultat.

Ostatni raz te dwa zespoły spotkały się 9 marca, kiedy to Harry Wilson zapewnił Liverpoolowi zwycięstwo w dramatycznych okolicznościach, bramką w 93. minucie meczu.

– Skłamałbym, gdybyśmy nie patrzyli na ten mecz. Wydaje mi się, że dawno nie zagraliśmy tak dobrze jak wtedy.

– Everton zdobył fantastyczną bramkę, a my wyrównaliśmy ze stałego fragmentu gry. Następnie Harry stworzył cudowny moment. To był bez wątpienia jeden z najlepszych momentów tego sezonu – podsumował Beale.