LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1195

Milner: Mogę być liderem drużyny


James Milner twierdzi, że Liverpool jest doskonałym miejscem na zdobywanie tytułów i trofeów. Pomocnik jest przekonany, że podjął prawidłową decyzję przechodząc z Manchesteru do Liverpoolu.

Doświadczony zawodnik przysiągł sobie również, iż pomoże młodym piłkarzom zespołu Brendana Rodgersa zrealizować pełen potencjał.

Podczas gdy Raheem Sterling przygotowuje się do przenosin do Manchesteru City za rekordową kwotę 49 milionów funtów, Milner w najmniejszym stopniu nie żałuje odejścia z Etihad Stadium po zakończeniu kontraktu.

Niektórzy kwestionowali mądrość decyzji podjętej przez reprezentanta Anglii – porzucił on drużynę grającą w Lidze Mistrzów dla zespołu, którego nie zalicza się już w poczet europejskiej elity.

Milner twierdzi jednak, że wyzwanie jakim jest przywrócenie Liverpoolowi dawnego blasku było jedną z rzeczy, które skłoniły go do złożenia podpisu na umowie przedstawionej przez Rodgersa.

– Gdy przychodziłem do City atrakcyjny dla mnie był fakt, iż zespół od bardzo dawna nie zdobył żadnego trofeum – powiedział Milner.

– Chciałem być częścią czegoś wielkiego. Tutaj jest podobnie. Liverpool w swojej długiej historii wygrywał wszystko, co było do wygrania, ale w ostatnich latach drużyna nie przypominała tej z czasów świetności The Reds. Widzę szansę na zmianę tego stanu rzeczy i ponowne zwyciężanie.

– Gdy City wałczyło z Liverpoolem o mistrzostwo dwa sezony temu, dało się tu dostrzec prawdziwą pasję. Jeżeli udałoby mi się z tym zespołem wywalczyć tytuł i inne trofea, byłoby to niepowtarzalne przeżycie.

W ciągu pięciu lat spędzonych na Etihad Milner zdobył dwa mistrzostwa Premier League, FA Cup i Puchar Ligi. City złożyło mu propozycję lukratywnego kontraktu, by przekonać go do pozostania w drużynie, ale pieniądze okazały się nie być główną motywacją dla 29-latka.

Milner miał dosyć bycia zapasowym pomocnikiem, którego ustawiano na różnych pozycjach w zależności od tego, którego zawodnika z podstawowego składu aktualnie brakowało. Chciał dołączyć do klubu, gdzie byłby jednym z najważniejszych graczy pierwszego składu i gdzie mógłby grać na swojej ulubionej pozycji środkowego pomocnika.

– To była ciężka decyzja. Kibice City byli dla mnie wspaniali – powiedział.

– City to również klub, w którym świetnie gra się w piłkę. „Granie w piłkę” to jednak słowa kluczowe w tej sytuacji.

– Rozmawiałem z przedstawicielami Manchesteru City o piłkarzach, których drużyna chciała pozyskać i o tym, jaka miałaby być moja pozycja w zespole.

– Rola polegająca na zastępowaniu innych piłkarzy, którzy akurat nie mogą grać i bycie ustawianym na różnych pozycjach nie pozwala na pokazanie się z najlepszej możliwej strony.

– Rozczarowało mnie, że dla City nie zagrałem chyba nawet 20 meczów na środku pola. Nie mogłem pokazać kibicom, na co mnie stać.

– Miejscami to było bardzo frustrujące. Czasami czułem, że nie traktowano mnie fair. Tak jednak wygląda futbol. Trzeba się z tym pogodzić.

– Nie ma gwarancji, że w Liverpoolu zagram w każdym meczu, ale menedżer uważa, że najlepiej sprawdzę się na środku pola.

– Niekiedy w City wygrywałem nagrodę dla zawodnika miesiąca, a potem nie grałem przez trzy, cztery czy nawet pięć meczów z rzędu. Tutaj, jeżeli będę grał na wysokim poziomie, nie czeka mnie takie traktowanie. Wszystko zależy ode mnie.

– To wielki klub. Nie mogę się doczekać gry w czerwonych barwach. To wielka szansa na stworzenie czegoś wielkiego.

O usługi Milnera ubiegały się również inne kluby, takie jak chociażby Arsenal. Po spotkaniu z Rodgersem Milner wybrał jednak Liverpool.

– Brendan odegrał w negocjacjach gigantyczną rolę – przyznał Milner.

– Oczywiście klubu takiego jak Liverpool nie trzeba reklamować, ale i tak porozmawiałem z menedżerem o jego planach dla drużyny i dla mnie. Wiedział o mnie bardzo wiele.

– Po tej rozmowie poczułem, że dla niego i dla klubu, jeżeli by mnie o to poproszono, przebiłbym głową ceglany mur. Brendan to człowiek budzący wieli respekt.

– Liverpool to wielki klub. Manchester City w całej swojej historii nigdy nie osiągnął aż takiego statusu.

– Mogłem oczywiście zostać w City na kolejne cztery czy pięć lat. Byłbym obecny, pomagałbym w zdobywaniu trofeów. W następnych latach grałbym jednak coraz mniej.

– Kiedy będę starszy, chciałbym móc popatrzeć w przeszłość i powiedzieć sobie, że wykorzystałem swój pełen potencjał.

Milner w Liverpoolu ma dwie role do odegrania. Po pierwsze musi wypełnić lukę pozostawioną w środku pola przez Stevena Gerrarda, który odszedł do LA Galaxy. Po drugie, Anglik musi od początku stać się liderem w szatni Liverpoolu.

Po ponad dziesięciu latach gry w Premier League dla drużyn takich jak Leeds, Newcastle, Aston Villa i Manchester City, Milner może poszczycić się bogatym doświadczeniem, które ma zamiar wykorzystać we wspieraniu i doradzaniu nowemu kapitanowi Jordanowi Hendersonowi.

– Tylko jedna osoba może nosić opaskę kapitana, ale liderów w drużynie może być więcej – powiedział Milner.

– To bardzo ważna rola, którą muszę odegrać, jako że jestem bardziej doświadczonym piłkarzem. Muszę dawać innym dobry przykład. Na boisku potrzebni są liderzy. To niezwykle ważna sprawa.

– Menedżer opowiadał mi o tym i twierdzi, że jestem w stanie pełnić tę rolę. Grałem na tym poziomie odkąd miałem 16 lat. Miałem to szczęście, że zdobywałem już trofea.

– Jeżeli mogę skorzystać z mojego doświadczenia, by pomóc młodszym kolegom, na pewno postaram się to zrobić.

– Mam w sobie jeszcze dużo zapału do piłki nożnej. Mam nadzieję, że zapoczątkujemy tu okres bogaty w triumfy i zwycięstwa.

Po odejściu Gerrarda i Sterlinga Liverpool stracił dwóch najlepszych strzelców ubiegłego sezonu. Był to jednak zupełnie nieudany okres, a drużyna jako całość zaprezentowała się w nim katastrofalnie.

Milner wskazuje na transfery, jakie w tym oknie przeprowadził klub, twierdząc, że świadczą one o wielkich ambicjach. Reprezentant Anglii optymistycznie patrzy na przyszłą kampanię.

– Mamy tu świetną drużynę – mieszankę młodych angielskich piłkarzy i obcokrajowców oraz doskonałą kadrę szkoleniową – dodał.

– Nie dołączyłem do Liverpoolu tylko dlatego, że chcę więcej grać w piłkę. Mamy szansę zdobywać trofea. Do tego dążą takie kluby jak Liverpool. Oczekiwania i presja będą nam towarzyszyły bezustannie. Musimy iść przed siebie i wygrywać.

– Sprowadzono wielu piłkarzy, a klub chce się rozwijać.

– Gdy będę już na emeryturze i usiądę sobie w wygodnym fotelu, nie chciałbym z żalem spoglądać w przeszłość, rozmyślając o tym, co więcej mogłem osiągnąć w karierze.

– Czas biegnie nieubłaganie. Trzeba korzystać z szans i cieszyć się życiem. W chwili obecnej wiem, że muszę zrobić wszystko, by po zakończeniu kariery móc sobie powiedzieć, że dałem z siebie wszystko i zrealizowałem swój pełen potencjał – że w największym możliwym stopniu wykorzystałem szansę, jaką dostałem od losu.

James Pearce

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (7)

PonuryGrabarz 14.07.2015 13:15 #
Nie mam nic do Milnera ale wku**** mnie juz to całe brendolenie o liderach. Wychodzi na to że mamy w kadrze samych liderów...a może poprzedni sezon był słaby bo było za dużo liderów ale każdy liderowal po swojemu...
robert4991 14.07.2015 13:21 #
W ostatnich zdaniach mówi jak by miał 34 lata i podpisał roczny kontrakt przed zawieszeniem butów na kołku :D
tachi 14.07.2015 14:11 #
Ostatni "Lider" zstał zlinczowany więc James lepiej uważaj na słowa.
consigliere 14.07.2015 14:14 #
A mnie wkurza to ze typ który nie ogarniał środka pola w City i w repce, ma być playmakerem Liverpoolu. I skoro zależało mu na tym zeby w nowym klubie grać w środku, a nikt tego poza Rodgersem nie mógł zaoferować to po co mu proponowac tak kosmiczna tygodniowke??
Lyzwa7 14.07.2015 14:24 #
Chyba takim jak Lovren i Lallana.
liverbird1892 14.07.2015 15:05 #
Zamiast się zastanawiać i pisać głuie komentarze wystarczy poczekać o zobaczyć.
stoigniew 14.07.2015 15:36 #
Nienawidze takich stwierdzeń - juz jedna chorwacka cipa chciała byc liderem defensywy...

Pozostałe aktualności

Luis Díaz graczem meczu z Młotami  (0)
29.04.2024 01:20, AirCanada, własne
Skrót meczu  (0)
29.04.2024 00:28, Piotrek, liverpoolfc.com
Shearer: Mo może czuć się pokrzywdzony  (6)
28.04.2024 19:22, B9K, Liverpool Echo
Quansah po meczu z West Hamem  (0)
28.04.2024 15:48, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Media po spotkaniu z West Hamem  (0)
28.04.2024 15:13, Fsobczynski, thisisanfield.com
Redknapp: Czas Salaha w klubie dobiega końca  (9)
28.04.2024 10:40, Ad9am_, Sky Sports
Salah odmawia wywiadu i zaskakuje w mediach  (46)
27.04.2024 20:44, BarryAllen, Liverpool Echo