LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 868

Hogan: Chcemy obopólnego triumfu


Ci urodzeni w latach 70. i 80. ubiegłego wieku pamiętają zapewne dni chwały Liverpoolu, kiedy to gigant z Anfield rządził i dzielił na boiskach Anglii jak i Europy. Dzisiaj - po raz pierwszy od czasu przejęcia dominacji przez Manchester United ponad dwie dekady temu - drużyna Brendana Rodgersa może być gotowa na przywrócenie chwały dawnych dni.

Od 2010 roku właścicielem Liverpoolu jest Fenway Sports Group, firma inwestycyjna odpowiedzialna za przywrócenie chwały legendarnej drużynie bejsbolowej, Boston Red Sox. Pod okiem FSG zespół z Fenway Park odniósł upragnione zwycięstwo w rozgrywkach Wolrd Series po 86 latach przerwy.

Tak jak nieodnoszący przez wiele lat sukcesów Red Sox, tak i Liverpool nie był zdolny odnieść upragnionego triumfu w rozgrywkach Premier League przez ostatnie 25 lat. Nie odstrasza to jednak FSG, którzy uczynili z występującej we wschodniej dywizji amerykańskiej ligi MLB drużyny seryjnego zwycięzce, po całych pokoleniach porażek.

Proces odbudowywania klubu wciąż trwa, a niedawno rozpoczęły się prace nad rozbudową legendarnego stadionu Liverpoolu, Anfield. Amerykańscy właściciele zdecydowali się na identyczny ruch co kilkanaście lat temu, kiedy w podobnej sytuacji postanowili odnowić arenę Red Sox, Fenway Park, zamiast przenieść się na nowy obiekt.

Dyrektor do spraw marketingu Liverpoolu, Billy Hogan, który wcześniej pracował z Red Sox, a niedawno przeniósł się do Anglii aby być bliżej klubu piłkarskiego, rozmawiał z Bleacher Report na temat rozbudowy stadionu i postępów, które klub wykonuje za kulisami.

- Odnowienie Anfield było preferowaną opcją - powiedział Hogan. - Brałem udział w tym co działo się na Fenway Park i widzę wiele podobieństw między Red Sox, a Liverpoolem. Kiedy po raz pierwszy przyjechaliśmy na Anfield w 2010 roku i zwiedziliśmy stadion, pamiętam jak John Henry zdziwiony zastanawiał się "Dlaczego ktokolwiek miałby stąd odchodzić?".

- On, jak i my wszyscy w Fenway, doceniamy znaczenie historyczne jaki ten stadion ma dla klubu. Historii i tradycji nie można odtworzyć nowym stadionem, od początku chcieliśmy pozostać na Anfield. Aby tego dokonać potrzebowaliśmy wsparcia lokalnych partnerów, to był klucz w zatrzymaniu klubu w jego domu.

FSG podjęło decyzję aby nie zmieniać nazwy Anfield i nie iść śladem wielu innych klubów, które postanowiły wziąć pieniądze sponsorów i przykleiły sztuczne nazwy do swoich stadionów. Zamiast tego, właściciele klubu postanowili szukać partnera, którego imieniem nazwana zostanie budowana właśnie nowa trybuna główna.

- Porzucenie nazwy Anfield byłoby dla nas bardzo trudne do wykonania, nie jest to coś, co chcieliśmy zrobić jako klub - skomentował sprawę Hogan. - Ostatecznie nowa trybuna będzie stanowiła dużą część stadionu, a nowy sponsor będzie posiadał znakomitą pozycję na swoje logo, której pragnąłby każdy partner. Zmiana nazwy stadionu nigdy nie wchodziła jednak w grę.

Klub szacuje, że na całym świecie jest ponad 770 milionów fanów Liverpoolu, czyni to zespół z Anfield jednym z głównych graczy w światowym futbolu, nawet pomimo braku sukcesów w ostatnich latach. Rozbudowa Anfield pozwoli klubowi zadowolić zarówno obecnych posiadaczy karnetów jak i bardziej biznesową część kibiców, co pomoże zasilić kasę klubu o pieniądze niezbędne do wzmocnienia zespołu Brendana Rodgersa.

- Miejsca VIP - albo jak my to nazywamy "loża dyrektorska" - na nowej trybunie głównej były pierwszym produktem, który umieściliśmy na sprzedaż, już mają nowego właściciela - tłumaczył Hogan. - Loża ta znajduje się na wysokości linii środkowej boiska, to naprawdę niesamowite miejsce i mieliśmy wielu chętnych. To jedyna w swoim rodzaju szansa dla fanów klubu aby skorzystać z najlepszych miejsc oraz obsługi na stadionie.

FSG podążyło już ścieżką renowacji stadionu w przeszłości, kiedy kompletnie przebudowali najstarszy obiekt w Major League Baseball, postawione w 1912 Fenway Park. W Bostonie projekt trwał 10 lat, dzisiaj stadion nadal jest traktowany jako świątynia bejsbolu, tak jak Anfield w piłce nożnej.

- Myślę, że nasze doświadczenie z Red Sox po tylu latach pracy nad stadionem przydało się przy tym projekcie. Odnowienie Fenway Park to był plan 10-letni, nie możesz sobie jednak pozwolić na takie coś ze stadionem piłkarskim. Rozbudowa trybuny głównej na Anfield zaplanowana jest na 18 miesięcy. Kluczowym aspektem aby zachować to co jest najlepsze jeśli chodzi o Anfield jest przeżycie w dniu spotkania. Wiele czasu poświęciliśmy myśląc nad jak najlepszymi dla atmosfery designem i konfiguracją.

- Chcemy aby stadion miał w sobie te uczucie unikalne dla Liverpoolu - tłumaczył swoje słowa Hogan. - Nasi konsultanci spędzili wiele czasu w mieście badając jego architekturę, chcieliśmy umieścić jak najwięcej aspektów w naszym projekcie. Jesteśmy naprawdę podekscytowani jeśli chodzi o te elementy, podobnie postąpiliśmy na Fenway Park.

Hogan powiedział, że główny cel stojący za rozbudową Anfield i całą pracą wykonywaną za kulisami jest jasny - zdobywać trofea i zwyciężać na boisku. W ciągu ostatnich pięciu lat Liverpool jest czwartym najwięcej wydającym na transfery klubem w Anglii, potwierdza to chęć przywrócenia chwały do Merseyside.

W piłce nożnej duże wydatki na transfery nie zawsze oznaczają jednak sukces. Liverpool zdołał jednak podjąć rękawicę w sezonie 2013-14 i wciąż będzie dążył do osiągnięcia celu, jakim jest zdobycie korony mistrza Anglii.

- Z perspektywy klubu wszyscy mamy ten sam cel, aby odnosić jak najwięcej sukcesów, zarówno na boisku jak i poza nim. Kiedy FSG zakupiło klub pięć lat temu, John Henry jasno mówił, że inwestują w sport ponieważ chcą zwyciężać.

- Zawsze chcemy być konkurencyjni. Zarówno my jak i nasi partnerzy zdajemy sobie jednak sprawę, że to co dzieje się na boisku cały czas ulega zmianie.

Amerykański styl zarządzania klubem spotkał się z wieloma negatywnymi komentarzami w Manchesterze United, na szczycie z faktem, że Malcolm Glazer nigdy nie zdołał odwiedzić Old Trafford, pomimo tego, że był właścicielem klubu od 2005 roku [zmarł w 2014 - przyp. red.].

FSG podeszło jednak do sprawy z innej strony, blisko współpracując z kibicami Liverpoolu oraz lokalnymi przedsiębiorcami, podejmując bardziej holistyczne podejście do zarządzania klubem piłkarskim. Także sam projekt renowacji Anfield powstał przy współpracy z lokalnymi władzami.

- Pięć lat temu Liverpool był na skraju bankructwa, na samym początku było bardzo dużo rzeczy do naprawienia: stadion, drużyna piłkarska, strona marketingowa, inwestycje były potrzebne w każdym aspekcie działania klubu. Wsparcie właścicieli jest niezbędne w naszym dążeniu do zdobywania trofeów - powiedział Hogan.

- Skupiamy się na prowadzeniu klubu w zrównoważony sposób, musimy generować zyski aby móc jak najwięcej inwestować w rozwój klubu. Z punktu widzenia władz klubu bardzo ważne jest aby słuchać co do powiedzenia mają jego fani, tak jak to robiliśmy w Bostonie. Musimy także być zaangażowani we współpracę z naszymi partnerami oraz kibicami, myśleć o Liverpoolu jako klubie samym w sobie. FSG działa bardziej jako zarządca klubu niż jego właściciel, tak samo jak w Red Sox.

Rozbudowa Anfield ma już za sobą jeden z kluczowych momentów, kiedy ważąca ponad 650 ton struktura nowego dachu została umieszczona w należytym miejscu. Po zakończeniu projektu, trybuna główna Anfield będzie największą w pełni siedzącą trybuną w Europie, a ogólna pojemność Anfield wzrośnie do 54 tysięcy.

Wizja jaką FSG ma na Liverpool zaciekawi fanów, nie tylko tych w Merseyside ale i na całym świecie. Klub pragnie odzyskać swoje miejsce jako najlepsza angielska drużyna, a plany aby zrealizować to marzenie już weszły w życie.

Awans na szczeblach Premier League nie jest jednak łatwy, a nieoczekiwane wyniki powodują, że liga jest najbardziej ekscytującą w światowym futbolu. Tak więc nawet jeśli masz odpowiedni przepis na sukces, w Premier League nigdy nie możesz być go pewnym.

Kibice Red Sox mogli się tylko przyglądać jak ich sąsiedzi ze wschodniego wybrzeża, drużyna New York Yankees, zdobywa liczne trofea zanim FSG przywróciło chwałę Bostonowi i wiele wskazuje, że organizacja ma podstawy aby celować w podobny sukces w Premier League.

Z wielkimi rywalami z Manchesteru i Londynu wciąż wzmacniającymi swoje zespoły zadanie to jest jednak bardzo trudne, a na każdym kroku pojawiają się kolejne przeszkody.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (4)

maciekred 13.08.2015 20:15 #
Możemy z dumą powiedzieć, że nie sprzedaliśmy się... Nie jest tak? Można na wiele rzeczy narzekać, co jak co, ale widać, że cały czas jest to coś w tym klubie ;d
Czerwony56 13.08.2015 22:14 #
Wspaniale, że nikt nie chce przenosić się gdzieś indziej ani sprzedać nazwy stadionu.
robert4991 14.08.2015 10:03 #
FSG podjęło decyzję aby nie zmieniać nazwy Anfield i nie iść śladem wielu innych klubów, które postanowiły wziąć pieniądze sponsorów i przykleiły sztuczne nazwy do swoich stadionów. Zamiast tego, właściciele klubu postanowili szukać partnera, którego imieniem nazwana zostanie budowana właśnie nowa trybuna główna. - jestem dumny z mojego klubu.
redhuman 14.08.2015 10:20 #
Kurczę, świetny artykuł. Jako że baseball mnie nie interesuje, to miałem marne pojęcie o drużynie Boston Red Sox. Nie wiedziałem, że FSG wykonało tam tam ogromną robotę i przywróciło klub do czołówki. To krzepiąca wiadomość, bo dzięki temu można nabrać przekonania, że nasi właściciele wiedzą, co robią. Że mają w tym doświadczenie i przede wszystkim że to doświadczenie zakończyło się sukcesem. Fajnie, że przy tych wszystkich inwestycjach i poszukiwaniach zysków nie zapominają o utrzymaniu magii tego klubu. Co prawda magii nie da się wymiernie przeliczyć na funty, ale jednak jest to coś, co przyciąga fanów z całego świata, utrzymuje ich przywiązanie do klubu, a co za tym idzie - przyciąga funty. Trzymamy kciuki za FSG.

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic