LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 881

Oceny według LFC.pl


Prezentujemy Państwu oceny za wczorajszy występ z Bournemouth. Liverpool wygrał swój pierwszy mecz na Anfield w nowym sezonie 1:0, jednak nie obyło się bez kontrowersji przy nieuznanym przez sędziego golu gości. Strzelcem jedynej bramki dla the Reds okazał się sprowadzony w bieżącym okienku transferowym Christian Benteke.

WYJŚCIOWA XI:

Simon Mignolet - 6 - Belg nie miał zbyt wiele do roboty - rywale oddali zaledwie dwa celne strzały w światło bramki. Zajmował się głównie wyłapywaniem dośrodkowań, jednak trzeba go pochwalić za pewne powstrzymanie mocnego uderzenia Ritchiego z 20 metrów. Wpuścił bramkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, na szczęście arbiter dopatrzył się faulu na Lovrenie i jej nie uznał.

Joe Gomez - 7 - Młody obrońca zagrał bardzo dojrzale jak na swój wiek. Przez większość czasu panował nad rywalami, a kiedy trzeba było bez żadnych kompleksów pomagał kolegom w akcjach ofensywnych. Dobrze radził sobie pod presją i znakomicie rozgrywał piłkę - aż 51 z 57 podań Anglika dotarło do adresata.

Dejan Lovren - 6 - Napastnicy gości mocno testowali go w pierwszych minutach gry, momentami wyglądał niepewnie, ale jakimś cudem wyszedł z tych konfrontacji obronną ręką. Bardzo dobrze rozdawał podania, raz pokusił się nawet o długi celny przerzut do Clyne'a na prawym skrzydle. Niestety, cokolwiek dobrego byśmy o nim pisali nie przykryje to jego słabych punktów, takich jak problemy z asekuracją czy niestabilne krycie. Zbyt łatwo przepuścił podanie Bournemouth w pole karne. Dał się pokonać w sytuacji, gdy goście zdobyli nieuznanego potem gola. Wprawdzie przeciwnik pomagał sobie ręką, ale prawda jest taka, że gdyby Chorwat lepiej się ustawił to ten nie miałby żadnych szans na wpakowanie piłki do siatki.

Martin Skrtel - 6 - Niezbyt dobrze wszedł w mecz, gołym okiem widać było jego typową "gorącą głowę", niechlujstwo i zamiłowanie do zapasów w polu karnym, ale na szczęście nie miało to żadnych negatywnych konsekwencji. W dalszej części spotkania okrzepł i grał nieco pewniej. Bardzo dobrze radził sobie z oddaleniem zagrożenia spowodowanego długimi piłkami Bournemouth, a także z wybiciami - zanotował iż ach 10, najwięcej ze wszystkich podopiecznych Rodgersa.

Nathaniel Clyne - 7,5 - GRACZ MECZU - Anglik od pierwszych minut gry imponował zręcznie odbierając piłkę rywalom, mądrym używaniem siły fizycznej i energią w ofensywie, ostatnimi rzeczami, jakie kibice Liverpoolu oglądali na jego pozycji przez ostatnie lata. Obrońca emanował niesamowitą pewnością siebie, zupełnie jakby grał z dziećmi, a nie profesjonalnymi piłkarzami. Zawsze pieczołowicie wracał do obrony, nie zostawiał przeciwnikowi odrobiny miejsca. Był bardzo bliski wywalczenia asysty, jednak Christian Benteke nie wykorzystał jego celnego dośrodkowania. Znakomity występ.

James Milner - 7 - Jak zwykle nieludzko pracowity. Wprowadził mnóstwo energii w środek pola the Reds, co było widoczne zwłaszcza przy pressingu. Niestety miał tendencję do dryfowania w stronę prawej flanki, czym częściowo osłabiał pozycje the Reds w centrum, nie zmienia to faktu, że rozegrał dobre spotkanie. Napędzał akcje ofensywne szybkimi podaniami i przerywał ataki gospodarzy, wszędzie było go pełno. Po zejściu Hendersona po raz pierwszy przywdział opaskę kapitana.

Jordan Henderson - 6,5 - Anglik mądrze rozdawał piłki. Był bardzo pewny z futbolówką przy nodze, stanowił cofniętą przed linię obrony oś, na której Liverpool zaczynał konstruowanie akcji. Miał także swój udział w ofensywie - jego potężne uderzenie z 30 metrów minęło bramkę rywali zaledwie o centymetry. Niestety kontuzja przerwała jego występ w 52. minucie. Zastąpił go Emre Can.

Adam Lallana - 6 - Były gracz Southampton rozegrał bardzo przeciętne zawody. Kompletnie nie było go widać w akcjach ofensywnych, zamiast tego oglądaliśmy cień pomocnika snującego się bez celu albo dublującego pozycję Ibe'a. Na jego obronę możemy przywołać zaangażowanie w grę defensywną (zwłaszcza znakomite wybicia pod bramką Mignoleta) a także aktywność w pressingu. Pod koniec meczu znacząco przygasł, co ułatwiło gościom zaciekłe ataki.

Jordon Ibe - 5,5 - Rozpoczął spotkanie serią niedokładnych zagrań, z upływem czasu niestety wcale nie było lepiej. Co prawda wniósł nieco energii w ataki the Reds, przeprowadził dwa dobre rajdy na połowie przeciwnika, ale przez dłuższy czas pozostawał niewidoczny. Łatwo tracił piłkę niecelnymi strzałami czy podaniami. W drugiej połowie zmienił go Roberto Firmino.

Christian Benteke - 7,5 - Belg znakomicie wszedł w grę, wygrywając mnóstwo pojedynków powietrznych, ale to nie było jego jedynym atutem; do tego inteligentnie ustawiał się na boisku i wychodził na dogodne pozycje. W pierwszym kwadransie gry dwukrotnie był bliski strzelenia bramki, w końcu udało mu się wepchnąć piłkę do siatki po dośrodkowaniu Hendersona po rzucie rożnym. Parę razy pokazał przebłyski ciekawej gry kombinacyjnej z Coutinho. W 74. minucie znakomicie wyszedł do podania na dobieg i celnym długim zagraniem wyłożył Brazylijczykowi piłkę, niestety strzał pomocnika został zablokowany. Minutę przed końcem regulaminowego czasu gry miał okazję podwoić swój dorobek strzelecki, jednak jego uderzenie zatrzymało się na poprzeczce.

Philippe Coutinho - 6,5 - Na początku spotkania Brazylijczyk mocno irytował niedokładnością, w pełni rozkręcił się dopiero w drugim kwadransie gry. Dopiero wtedy mogliśmy zobaczyć jego finezyjne dryblingi, firmowe rajdy z piłką środkiem pola oraz nieszablonowe zagrania uruchamiające kolegów z ofensywy. Niestety bardzo brakowało mu skuteczności pod bramką rywala - były gracz Interu osiem razy uderzał na bramkę i ani razu nie zanotował celnego strzału. W 81. minucie zmienił go Alberto Moreno.

REZERWOWI:

Emre Can - 6 - Zastąpił Jordana Hendersona. Pomógł w brudnej robocie w środku pola, ale też wypuszczał się z atakami do przodu. Niestety celność jego podań pozostawiała nieco do życzenia.

Roberto Firmino - 5,5 - Wszedł za Jordana Ibe w 70. minucie. Najpierw grał na lewej flance, a po wejściu Moreno przesunął się na pozycję ofensywnego pomocnika. Miał problemy w wejściem w mecz, bardzo łatwo tracił piłkę. Nie popisał się niczym szczególnym.

Alberto Moreno - 6,5 - Dostał szansę na lewym skrzydle, wygrał kilka ważnych pojedynków i pomógł kolegom dociągnąć korzystny wynik do ostatniej minuty. W jednej z ostatniej akcji meczu popisał się fantastycznym rajdem, w którym sprytnie pokonał kilku obrońców gości. Nowa pozycja wyraźnie mu służyła, miejmy nadzieję, że będziemy częściej oglądać go w tej roli.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (12)

Lyzwa7 18.08.2015 14:41 #
Hendo 0,5 w górę, Lallana 1 w dół, a Ibe 0,5 w dół i byłoby ok :p

Nie mniej opisy ocen trafne, poza tym, że strzał Benteke najprawdopodobniej wybronił Boruc.
matooh 18.08.2015 14:42 #
chciałbym dodać w tym miejscu, że to Artur Boruc skierował uderzenie Benteke na poprzeczkę, w ostatej chwili dotykając piłki palcami
ragnarok 18.08.2015 14:54 #
Lallana z 6 to zbrodnia w biały dzień
Jetzu 18.08.2015 15:22 #
Yep, strzał Benteke szmyrnął Boruc przez co piłka wylądowała na poprzeczce, a nie w siatce.
redhuman 18.08.2015 16:04 #
W zasadzie Moreno mógłby spróbować zastąpić kogokolwiek z pary Lallana/Ibe na skrzydle, najlepiej lewym, wniósł cholernie dużo energii. Warto by spróbować, choć na Arsenal wolałbym zobaczyć Cana i Firmino za Ibe'a i Lallanę. A potem można kombinować.
TomsoN 18.08.2015 16:44 #
Mam nadzieję, że Lallana i Firmino się rozkręcą, zwłaszcza ten drugi kiedy wejdzie od pierwszych minut. Poza tym Moreno dał super zmianę i pewnie zobaczymy go w następnych meczach :) YNWA
slobo 18.08.2015 18:40 #
Zlitujcie się z tym Lovrenem!
Ja rozumiem,że minioną kampanią to on sobie zwolenników nie zjednał,ale jak można zarzucać mu,że został faulowany?! Prawda jest taka,że z napastnikiem wiszącym na plecach i kładącym ręce na barkach kiedy jest się w wyskoku,nie da się wygrać główki.To jest faul i tak też został odgwizdany,więc branie tego pod uwagę przy ocenie i wypominanie mu tego to absurd!
Gomez zupełnie nie radził sobie z presją,zwłaszcza w drugiej odsłonie,rywal to wyczuł i atakował jego stroną,niestety nasz młody obrońca pogubił się,dostrzegł to Rodgers i dlatego na lewą pomoc wszedł Moreno,aby wspomóc młodszego kolegę.Joe punkt mniej.
W opisie,jaki i chyba w ocenie Hendo zapomnieliście o jego asyście + 0,5
slobo 18.08.2015 18:53 #
Tylko,że Gomez mimo,że się pogubił i tak prezentował się w obronie o niebo lepiej,niż zeszło sezonowy Moreno,który obrońcą jest słabiutkim. Gomez jest bardzo młody i to naturalne,że może się pogubić. potrzebuje takiego ustawienia pomocników,aby w razie czego mógł dostać wsparcie.
Raf 18.08.2015 20:11 #
Moreno pokazał, jak powinien zachowywać się piłkarz, walczący o miejsce w składzie. U Gomeza na pewno podobało mi się to, że mimo widocznego stresu, starał się ogarnąć i nie panikować. Ale zgadzam się z DyzioLFC922 - na Arsenal Rodgers powinien raczej oszczędzić młodego. W ocenach wszystko na swoim miejscu.
Bartek97sz 19.08.2015 00:20 #
Firmino powinien dostać w końcu szanse od początku meczu.
konriqe 19.08.2015 09:46 #
Nie wiem skad ten wasz pociag do tego ze firmino powinien od pierwszych minut z arsenalem zagrac. Poki co gral malo i nic nie pokazal. Moreno wygladal zajebiscie ale do gry 4 obroncow z lovrenem jeszcze to zbyt duze ryzyko jak na arsenal. Moze brendzio zaskoczy ustawieniem i wyjdziemy gomez lovren skrtel a na bokach moreno i clyne. W sumie byloby to spoko pod warunkiem jednak ze 3 obroncow bylby skrtel sakho i can:p pomarzyc mozna.
Ziaja 19.08.2015 09:48 #
konriqe

Może, że od gry Lallany i Ibe mój rak dostaje raka.

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic