LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 977

Lucas: Stevie życzył nam powodzenia


Brazylijski pomocnik Liverpoolu wyjawił, że były kapitan the Reds - Steven Gerrard - życzył swojemu poprzedniemu klubowi powodzenia, a także twierdzi, że wygrana w derbowych spotkaniu nad Evertonem może dać zespołowi impuls do lepszej gry w nadchodzącym czasie.


Zanim Lucas przybył na poranne zgrupowanie, jak co ranek spojrzał na swój telefon i to co na nim zobaczył bardzo go zaskoczyło i ucieszyło.

Będący tysiące kilometrów od Anfield Steven Gerrard, przysłał mu wiadomość, życząc powodzenia w dzisiejszym szlagierze.

Dzisiejsze derby będą pierwszym pojedynkiem Liverpoolu i Everton od czasu, gdy były kapitan the Reds wyjechał w trakcie zeszłego lata do Los Angeles, aby tam grać i promować ligę MLS.

Jednak jak widać, mecze przeciwko rywalowi zza miedzy zawsze były i są dla Gerrarda sprawą honoru.

- Byłem w kontakcie ze Stevenem, wymieniliśmy kilka wiadomości - mówi Leiva.

- Na pewno będzie oglądał nasze zmagania i mocno nam kibicował - mówi z nadzieją w głosie zawodnik Canarinhos.

- Derby Merseyside to zawsze szczególne wydarzenie, na pewno jest podekscytowany.

- Po Stevenie było widać, że mecz z the Toffies jest blisko. Nie tylko jego humor, ale i emocje były inne - dodaje pomocnik the Reds.

- Był bardzo skoncentrowani w poprzedzających derby tygodniach. Mówił wiele o meczu, że nie możemy sobie pozwolić na porażkę. To jest coś, czego się od niego nauczyłem - wspomina kapitana Lucas.

Rozumiem ile derby znaczą dla fanów!

Lucas wierzy, że duch Gerrarda, który opuścił Liverpool będąc zawodnikiem z najdłuższym stażem, będzie obecny i dzisiaj w szatni.

Brazylijczyk, w czasie dziewięciu lat gry w Anglii, zaliczył już 280 spotkań w barwach the Reds, z czego 13 przypadło na derby Merseyside, zaliczając w nich zarówno wzloty jak i upadki, takie jak wywalczenie rzutu karnego dającego zwycięską bramkę w 2007 roku, czy czerwona kartka w spotkaniu FA Cup przed dwoma laty.

- Uświadomiłem sobie, że przez lata bycia tutaj, czuje to samo co Steven - dodaje Lucas.

- Czuję się tak samo, bo wiem ile derby znaczą dla naszych kibiców, klubu i jak smakuje wygrana w takim pojedynku.

- Oczywiście, że pamiętamy jego występy, wolę walki i jeśli dobrze zagramy, to na pewno uda się uzyskać korzystny wynik.

- Jeśli zagramy tak, jak za jego czasów, z tą samą pasją, to mamy szansę wygrać to spotkanie - twierdzi odważnie Lucas.

Moje dzieci to scouserzy!

Dzisiejszy derbowy szlagier to pierwsze spotkanie od 29 lat, w którym nie będzie grał żaden zawodnik wychowany w Liverpoolu.

Jednakże Lucas, żyjący w mieście Beatlesów od 2007 roku, uważa że jego rodzina niejako przeszła ewolucję w prawdziwych scouserów - nie tylko jego czteroletni syn Pedro.

- Moje dzieci to prawdziwi liverpoolczycy. Syn powiedział wczoraj do mnie - Grasz jutro mecz przeciwko Evertonowi! - mówi z uśmiechem na ustach Leiva.

- Mieszkam tu wystarczająco długo, żeby zrozumieć jak wiele oznacza ten mecz. Wie to również Martin [Śkrtel], który gra dla the Reds od wielu lat, a także inni zawodnicy. Widać w całym mieście, jak poważnie podchodzi się do tego pojedynku.

- Oczywiste jest to, że jeśli nie masz w zespole zawodników urodzonych w Liverpoolu, to ludzie mogą mówić że drużyna straciła swoją tożsamość, ale my wyjdziemy na boisko i pokażemy że zależy nam na zespole i pasji naszych kibiców.

- Odkąd odszedł Steven, to ja, oraz Śkrtel jesteśmy zawodnikami z najdłuższym stażem w zespole. Czujemy się odpowiedzialni, aby uświadomić nowym zawodnikom jak wiele derby znaczą dla fanów i jak wielkim klubem jest Liverpool.

Znany scenariusz

- Zawsze przy okazji derbów ludzie starają się nagłośnić niektóre sprawy. Grałem w wielu takich spotkaniach i bardzo dobrze to rozumiem - dodaje Lucas.

- Dzisiejsze spotkanie jest jednym z największych w trakcie całego sezonu, bo gramy przeciwko naszemu odwiecznemu, lokalnemu rywalowi.

Obecny sezon jest dla Lucasa znany niejako z autopsji. Będący na wylocie w trakcie poprzedniego okienka zawodnik, przebojem wdarł się do podstawowej jedenastki, a teraz to od niego zaczyna się jej ustalanie. Świetny występ przeciwko Arsenalowi w sierpniu, oraz kontuzja Jordana Hendersona pomogły Brazylijczykowi w szybkim powrocie do zespołu.

- Tak bywa. Oczywiście, na początku sezonu myślałem że będzie to bardzo trudny okres dla mnie - dodaje pomocnik Liverpoolu.

- I taki też się okazał, bo w każdym występie musisz udowodnić, że zasługujesz na grę.

- Cieszę się z tego, że gram regularnie, staram się z meczu na mecz robić to coraz lepiej. Wyniki przyjdą z czasem i to wciąż może być dla nas bardzo dobra kampania - mówi pełny optymizmu Leiva.

Derby mogą wszystko zmienić

Liverpool przystępuje do dzisiejszego spotkania po fali krytyki, która została chwilowo przerwana przez zwycięstwo nad Aston Villą. Everton wręcz przeciwnie - w ostatnich tygodniach drużyna Roberto Martineza notuje wyraźny wzrost formy.

Lucas uważa, że wizyta na Goodison jest świetną możliwością, aby stała się ona początkiem dobrej passy i niejako drugiego startu w tym sezonie.

- Everton będzie bardzo podbudowany, bo w ostatnich spotkaniach zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, grają na własnym stadionie i świetnie zaprezentowali się przeciwko West Bromwich w miniony poniedziałek.

- To jest już trzeci sezon Martineza, więc zawodnicy znają siebie nawzajem bardzo dobrze - chwali rywali Leiva.

- Ale to są derby. W takich spotkaniach wielokrotnie okazywało się, że faworyt lub drużyna będąca w dobrej formie przegrywały.

- To jest jeden z tych meczów, po których może nastać lepszy czas. Uważam, że w zespole atmosfera jest naprawdę dobra - mówi tajemniczo Brazylijczyk.

- Zremisowaliśmy kilka spotkań, pokaliśmy Aston Villę, jesteśmy pewni siebie i jedziemy po trzy punkty.

Jeśli Liverpool wygra to Lucas zdecydowanie może się spodziewać kolejnych wiadomości od swojego kolegi - Stevena Gerrarda.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (5)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (23)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com