Osób online 1173

Klopp: Czujemy się świetnie


Jürgen Klopp przyznaje, że cały zespół jest niezwykle szczęśliwy po niesamowitym zwycięstwie 6:1 nad Southampton, dzięki któremu the Reds zameldowali się w półfinale rozgrywek Capital One Cup. Niemiec przyznaje jednak, że wciąż jest kilka elementów w grze zespołu, które wymagają poprawy.

Czerwoni ledwo co weszli na obiekt St. Mary’s Stadium a już w 39. sekundzie przegrywali po golu Sadio Mané. To właśnie Senegalczyk otworzył wynik tego spotkania silnym strzałem głową.

Jednakże odpowiedź Liverpoolu – i to jeszcze w pierwszej połowie – była imponująca. Dwukrotnie do bramki rywali trafił Daniel Sturridge, a piekielnie mocny strzał Moreno trącił jeszcze Divock Origi i to jemu zapisano trzecie trafienie na kilkanaście sekund przed przerwą.

Belgijski napastnik w drugiej odsłonie meczu dołożył jeszcze czwartą bramkę dla Liverpoolu. Niedługo później Jordon Ibe, będąc w polu karnym Świętych strzelił gola numer pięć.

Fantastyczny wieczór powoli dobiegał końca, ale Origi doskonale odnalazł się w kontrataku i skompletował hat-tricka. Było to przypieczętowanie miażdżącego wręcz występu Liverpoolu.

– Mieliśmy sporo problemów w pierwszych minutach meczu, nie mniej w kolejnych 10, ale później zaczęliśmy wreszcie grać po swojemu. Jednak wejście w nasz rytm gry nie było proste – powiedział Klopp na pomeczowej konferencji prasowej.

– W przerwie analizowałem wraz z piłkarzami tę pierwszą sytuację (gol Mané). Jeśli zaczynasz mecz w taki sposób, to musisz mieć sporo szczęścia żeby wrócić do gry. W tamtej sytuacji po prostu wszystko było złe. Na samym końcu akcji, już po tej główce, wszyscy stali i myśleli „co tam robi Alberto Moreno?”, ale ja widziałem tam jeszcze 25 innych błędów.

– Plan Southampton na ten wieczór był prosty: długa piłka do Pelle, który walczył potem o nią. W pierwszych dziesięciu minutach to się sprawdzało. Te zagrania były dla nas bardzo niebezpieczne.

– Później już jednak udało się wrócić na właściwe tory. Pierwszy gol Daniela był niezły – świetne podanie od Joe Allena, naprawdę dobre podanie. Sądzę, że ten gol padł już kiedy piłka była w powietrzu zanim Daniel ją jeszcze przyjął. Piękna akcja.

– Drugi gol Daniela padł po fantastycznej asyście Emrego Cana. Wreszcie trzecia bramka, dobry strzał Alberto Moreno i ja nie wiem, którą częścią ciała Divock trącił piłkę, ale to właśnie on zaliczył to trafienie.

– Rozmawialiśmy w przerwie meczu. Nie lubię mówić czegoś w stylu „jest 3:1, bądźcie ostrożni”, ale nigdy w meczach pucharowych nie można o tym zapomnieć. Aby zostać dalej w grze musieliśmy być skoncentrowani, rozpocząć drugą połowę lepiej niż pierwszą i to się nam udało.

– Strzeliliśmy super gole. Muszę to powiedzieć – chłopaki zagrali naprawdę dobre spotkanie, w którym stworzyli sobie świetne okazje.

– Musieliśmy zareagować na nowy system rywali. Sądziłem, że wyjdą po przerwie w ustawieniu 3-5-2, ale się pomyliłem. Wpuściliśmy Jordona Ibe’a w dobrym momencie, gdy mnożyły się pojedynki jeden na jednego, w których Jordon jest trudnym przeciwnikiem.

– Trzeba było się także bronić, ale wykorzystaliśmy nasze atuty fizyczne i strzeliliśmy kolejne dwie bramki. Później jeszcze młody Brad Smith popisał się znakomitym podaniem (na szóstego gola).

Ostateczny rezultat pozwolił awansować do półfinałowego dwumeczu ze Stoke City. Ponadto statystyka Kloppa w Liverpoolu to już jedna porażka na aż 11 spotkań.

Menedżer przyznaje, że najbliższy terminarz the Reds jest dość napięty co wymusza rotację w składzie tak jak miało to miejsce w meczu z Southampton. Przyznaje, że po dzisiejszym występie czeka całą drużynę wiele pracy, aby utrzymać standard gry w kolejnych spotkaniach.

– Duża liczba meczów może być problemem. Zawsze trzeba być zdrowym, a tak to nawet małe kontuzje mogą urosnąć do rangi wielkich kłopotów. To dla nas bardzo intensywny okres. Dzisiejszy wynik był dla zespołu niewyobrażalnie wielkim wysiłkiem – powiedział Klopp.

– Clyne nie znalazł się w kadrze meczowej z dwóch powodów. Po pierwsze nie chcieliśmy ryzykować jakichkolwiek urazów, a po drugie żebyśmy sobie nie pomyśleli „Oh, Clyney jest składzie, wpuśćmy go na boisko”. Powiedziałem mu, że jeśli jest z nami (w zespole) to zawsze dostanie swoją szansę. Musiałem spróbować czegoś specjalnego (ustawienia piłkarzy – przyp. red.) więc dziś nie było go z nami na ławce.

– W piłce chodzi o to, że czasami trzeba być bardziej skoncentrowanym niż zazwyczaj. Nie ma wielkiej tragedii, że przeciwnik uśpi nas, ale to dzieje się zdecydowanie zbyt często. Dzisiaj pokazaliśmy jak się odrabia straty.

– Jest dobrze, chłopaki czują się wspaniale i to jest bardzo ważne, bo wzmocni ich pewność siebie. Jednak liga jest zbyt silna żeby poprzestać na marzeniach, trzeba się wziąć do pracy.

– Jeśli ktokolwiek w szatni pomyśli, że w niedzielę czeka nas łatwy mecz z Newcastle… to będzie mu bardzo trudno wyjść na boisko i zagrać tam cokolwiek dobrego. Tylko ciężka praca i nic więcej. Jednak dziś, po takim meczu, czujemy, że wszystko jest w porządku.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (5)

LUKASp 03.12.2015 10:28 #
My także czujemy się świetnie :D Y N W A ! ! !
lucimar 03.12.2015 10:39 #
Nie wiem jak wy ale ja po stracie gola byłem bardzo spokojny, tak spokojny jak dawno sie to nie zdarzyło. Jurgen zaraza pewnoscia kazdego zwiazanego z LFC
kacciq 03.12.2015 11:00 #
'Belgijski napastnik w drugiej odsłonie meczu dołożył jeszcze czwartą bramkę dla Liverpoolu. Kilka chwil później na boisko wszedł Jordon Ibe i będąc w polu karnym Świętych strzelił gola numer pięć.'

Przecie Ibe asystował przy tym czwartym golu. Ale zakładam że to na lfc.com taki babol sie pojawił ;p
AirCanada 03.12.2015 11:21 #
Słuszna uwaga :)
ElFirmino 03.12.2015 13:02 #
"Dzisiaj pokazaliśmy jak się odrabia straty."
Tak, tak odrobiliśmy nawet z nawiązką ;).

Pozostałe aktualności

Prowadzenie do przerwy z Wolves  (21)
19.05.2024 17:53, AirCanada, własne
5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com
Ostatni trening Kloppa - wideo  (0)
19.05.2024 06:28, Piotrek, liverpoolfc.com
Pep Lijnders: Po latach, docenimy nasze sukcesy  (2)
18.05.2024 21:50, AirCanada, liverpoolfc.com