LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 757

Zapowiedź meczu


Już jutro o 13.45 Norwich City podejmie Liverpool na Carrow Road. Zespół Jürgena Kloppa z pewnością chciałby nawiązać do wspaniałej historii najnowszej spotkań pomiędzy tymi zespołami, w której zwycięstwo z pięcioma bramkami dla the Reds w jednym meczu nie należy do rzeczy niezwykłych...

Wielka szkoda, że czasy strzeleckich festiwali w wykonaniu Liverpoolu wydają się odległą przeszłością. Zespołowi z Merseyside zdobywanie goli przychodzi z ogromnym trudem – w 22 ligowych meczach zdobył ich zaledwie 25 (przerażające 1,13 „statystycznej” bramki na mecz). Wróćmy teraz do czasów, gdy w czerwonej koszulce z liverbirdem na piersi biegał Luis Suárez - czy taki obrót spraw byłby możliwy z Urugwajczykiem w składzie? Myślę, że najlepszą odpowiedzią na to pytanie jest poniższy filmik:

Zespół, który buduje Klopp wiele razy pokazał, że jest w stanie wydobyć z futbolu radość podobną do tej, która była udziałem kilkanaście miesięcy temu. Agresywny pressing, nienasycony głód piłki i zabójcze ataki na bramkę rywala, wszystko to mogliśmy już zaobserwować w tym sezonie, niestety problem leży w proporcjach - dzieje się to zdecydowanie za rzadko. Liverpool przeplata dobre mecze słabymi, nie mogąc złapać odpowiedniego rytmu. Co prawda ostatnia porażka z United po spotkaniu pełnym walki ani remis 3:3 wyszarpany w końcówce nie przyniosły The Reds wstydu, jednak nie można tego niestety powiedzieć o upokarzających przegranych z West Hamem i Watford,, czy pełnym niemocy remisie z West Bromwich Albion. Niekonsekwencja zespołu z Merseyside sprawiła, że Top4, które jeszcze niedawno wydawało się w jego zasięgu teraz jest oddalone aż o osiem punktów. Widmo gry w Lidze Mistrzów znów zaczyna znikać za horyzontem.

Tymczasem Norwich przeżywa katastrofalny początek roku. Kanarki przegrały trzy ostatnie mecze w każdym z nich tracąc po trzy bramki. Porażka w FA Cup z Manchesterem City nie była dla nikogo zaskoczeniem, jednak ligowe spotkania ze Stoke i Bournemouth już mogły dziwić, zwłaszcza po dobrym meczu z Southampton na Carrow Road wygranym 1:0. Drużyna Neila Alexa znajduje się obecnie dwa punkty nad strefą spadkową i w przypadku przegranej z Liverpoolem istnieje spore prawdopodobieństwo osunięcia się w przepaść bitwy o relegację.

Przewiduje się, że w składzie gospodarzy może zadebiutować niedawno pozyskany z Evertonu Steven Naismith. Przed szansą na pierwszy występ stoją także Ivo Pinto, prawy obrońca pozyskany z Dynama Zagrzeb, oraz Timm Klose, środkowy obrońca, grający przedtem w Wolfsburgu. Za żółte kartki będzie pauzować pomocnik Gary O’Neil.

Liverpool będzie musiał sobie poradzić bez szóstki kontuzjowanych graczy: Dejana Lovrena, Martina Škrtela, Philippe Coutinho, Divocka Origiego, Daniela Sturridge’a i Danny’ego Ingsa. Pod znakiem zapytania stoi występ Adama Lallany, który zmaga się z urazem mięśnia.

Czy podopieczni Jürgena Kloppa mają w sobie tyle talentu i woli walki, by przypomnieć kibicom czasy radosnego futbolu naznaczonego imponującymi akcjami i workiem bramek? W ostatnich sześciu spotkaniach z Norwich w Premier League The Reds strzelili aż 22 gole, miejmy nadzieję, że jutrzejszy mecz będzie ich godną kontynuacją.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Holenderski dziennikarz o ekspertach z Anglii  (0)
30.04.2024 07:33, RosolakLFC, Liverpool Echo
Wspomóżcie małą fankę Liverpoolu  (5)
29.04.2024 22:08, AirCanada, własne
Spięcie, które symbolizuje kryzys Liverpoolu  (8)
29.04.2024 19:16, GiveraTH, The Athletic
Gravenberch: Każdy jest rozczarowany  (0)
29.04.2024 15:21, Margro1399, Liverpoolfc.com
Dirk Kuyt: Anfield pokocha styl Arne Slota  (0)
29.04.2024 14:43, Bartolino, The Athletic
Salah zostanie w klubie na kolejny sezon  (37)
29.04.2024 13:11, BarryAllen, The Athletic
Wszystkie twarze Arne Slota  (20)
29.04.2024 12:56, Zalewsky, własne