LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 571

Klopp o meczu i o okularach


Na konferencji prasowej Jürgen Klopp opowiedział na temat swoich odczuć po zakończonym wynikiem 5:4 spotkaniu na Carrow Road. Szalonej celebracji zwycięskiej bramki z zawodnikami nie wytrzymały charakterystyczne okulary bossa.

Zwycięstwo Liverpoolu przypieczętował Adam Lallana, który został wprowadzony z ławki rezerwowych. Nastąpiło to na sekundy przed końcem meczu i w momencie, kiedy wszyscy kibice zgromadzeni na stadionie i przed telewizorami myśleli już, że Bassong ustalił wynik spotkania, wyrównując stan rywalizacji na 4:4

Podopiecznych Jürgena Kloppa wyprowadził na prowadzenie Roberto Firmino. Odpowiedź Kanarków na taki rozwój wydarzeń była bardzo zdecydowana. Najpierw Dieumerci Mbokani sprytnym strzałem piętą wyrównał na 1:1, a następnie trafiali jeszcze Steven Naismith oraz z rzutu karnego Wes Hoolahan, dając Norwich dwubramkową przewagę.

Liverpool, po utracie prowadzenia w pierwszej połowie, nabrał rozpędu dzięki bramce zdobytej przez Jordana Hendersona. Wyrównanie dało drugie trafienie w meczu autorstwa Roberto Firmino, a następnie błąd defensywy przeciwników wykorzystał James Milner, dzięki czemu Liverpool prowadził 4:3.

Piłkarze Norwich nie złożyli broni. Bassong swoim potężnym uderzeniem zza pola karnego wyrównał stan rywalizacji. Ostatnie słowo należało jednak do Adama Lallany, który znalazł się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie zaledwie na sekundy przed zakończeniem spotkania. Wspólna radość sztabu i zawodników sprawiła, że Jürgena Kloppa czeka niewątpliwie wizyta u optyka.

Poproszony o ocenę całego spotkania odpowiedział:

– Jak na razie moje serce było odporne na stres i mam nadzieję, że tak pozostanie!

– W mojej karierze przeżywałem już kilka podobnych spotkań, ale nie z takim szczęśliwym zakończeniem. Dwa albo trzy razy było 4:4, ale wygrana 5:4 nie zdarza się często.

– Ostatecznie możemy być zadowoleni prawie ze wszystkiego, a zwłaszcza ze zdobytych trzech punktów. Remis byłby sprawiedliwym wynikiem dla obu zespołów.

– Wygraliśmy rzutem na taśmę, ale z kolei kilka dni temu przegraliśmy mecz z Manchesterem United, którego nie powinniśmy byli przegrać, więc dzisiaj odebraliśmy co swoje od losu i to jest OK.

– To był spektakularny, dziki i dobry futbol. Obie drużyny miały swoje dobre momenty. Początek nie był w naszym wykonaniu najlepszy, ale po piętnastu minutach graliśmy już dobrze. Nie strzeliliśmy jednak bramki na 2:0.

– Zamiast tego straciliśmy dwa gole po stałych fragmentach gry, a zaraz po przerwie przegrywaliśmy już 1:3. Po trzeciej bramce zaczęliśmy wreszcie grać w piłkę i to było imponujące.

– Zdobyliśmy kolejne gole, ale później znowu przegraliśmy walkę o piłkę przy stałym fragmencie gry. Nie mogę w to uwierzyć! Następnie spróbowaliśmy jeszcze jeden raz i Adam Lallana wykorzystał tę okazję. Świetnie, naprawdę świetnie!

Klopp uważa, że przy niektórych golach dla Norwich, jego zawodnikom zabrakło po prostu trochę szczęścia, ale podkreśla, że jego zespół musi poprawić swoją grę, jeżeli piłkarze poważnie myślą o wywalczeniu biletu na Wembley w nadchodzący wtorek.

– Widać było, że pomimo utraty czterech goli, wbrew pozorom broniliśmy znacznie lepiej przy stałych fragmentach gry. To niewiarygodne!

– Wszystkie swoje bramki rywale zdobyli z drugich piłek po stałych fragmentach gry. Takie rzeczy się zdarzają. Zagraliśmy lepiej w ustawieniu, byliśmy lepiej zorganizowani i piłkarze zrobili to, co mieli zrobić – bronili zagrań ze stałych fragmentów. Niestety, po obronie tych pierwszych zagrań wszyscy pozostawali w polu karnym.

– Dzisiaj popełniliśmy zupełnie inne błędy niż wcześniej. Jeśli wygrywasz 5-4, to wydaje się to nawet zabawne, ale tak naprawdę takie nie jest. Musimy te problemy rozwiązać.

– Utrudniamy przeciwnikom kreowanie sytuacji bramkowych. Wszyscy to widzą. Nie gra się łatwo przeciwko Liverpoolowi. Nie wydaje mi się, żeby w tym meczu Norwich miało bardzo dużo okazji. United praktycznie nie mieli żadnej okazji. Arsenal miał dwie lub trzy, ale nie tak wiele, jak zazwyczaj udaje im się wykreować.

– Oczywiście, to frustrujące, ale dzisiaj jest OK, bo strzeliliśmy pięć goli. Wiemy natomiast, że nie zawsze da się zdobyć pięć bramek. Tak jak powiedziałem, ten wynik sprawia, że wychodzę na dziwaka, mówiąc, że zagraliśmy dzisiaj znacznie lepiej.

– Broniliśmy dobrze pierwsze zagrania, ale kolejne mankamenty ujawniły się po nich. Takie jest życie: naprawiasz jeden problem, pojawia się nowy. Musimy sobie z tym poradzić i mam nadzieję, że te dwa dni, które dzielą nas od meczu ze Stoke, wystarczą, aby tego dokonać.

Reporterzy byli bardzo ciekawi, w jakim stanie po tym meczu są okulary menadżera Liverpoolu:

– Jedna z moich par znajduje się już w muzeum Borussii Dortmund, ponieważ jest związana z naszym pierwszym zwycięstwem nad Bayernem Monachium. Nuri Şahin je połamał. Dzisiaj był to Adam. Są zepsute.

– Zazwyczaj mam przy sobie drugą parę okularów, ale do tej pory nie mogę jej znaleźć. Naprawdę ciężko szuka się okularów bez okularów!

– Nie wiem, czy ktoś z muzeum na Anfield o nie poprosi, ale na pewno je zachowam. Zobaczymy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (6)

PonuryGrabarz 23.01.2016 18:49 #
Zajebisty gość
Tommyy 23.01.2016 19:09 #
Co on jest luźny :d
RedMan1892 23.01.2016 19:14 #
Cieszę się z wyniku, trzech punktów, grze do końca, ale jestem po prostu zdruzgotany naszą grą w obronie. Nie pamiętam kiedy Liverpool grał tak tragicznie przy stałych fragmentach, a kibicuje temu zespołowi już dosyć długo.
Niestety nie do końca potrafię cieszyć się po tym meczu. Bardzo martwię się naszą grą defensywną, bo wkraczamy przecież w decydujący okres sezonu, gdzie zaczyna się prawdziwa walka o puchary.
Nie wiem czyja jest to wina, że gramy tak tragicznie - Kloppa, sztabu czy piłkarzy. Jeżeli tego nie ogarniemy to możemy sobie przez to przejebać sezon. Tak nie gra się na poziomie, na który chcemy wrócić.
Jak widziałem naszą nieporadność przy bronieniu stałych fragmentów to było mi bardzo smutno, ale jednocześnie byłem wściekły. Piłkarze z okręgówki lepiej bronią.
Aklerua 23.01.2016 20:09 #
Ciężko szuka sie okularów bez okularów. No po prostu mistrz. Kocham tego gościa
ManiacomLFC 23.01.2016 21:54 #
tak patrząc dokładnie na powtórkę tej cieszynki, to w sumie Benteke mu te okulary połamał :P
lfcarty 24.01.2016 09:15 #
To był test naszego bramkarza.Wpadło wszystko tyłem,z boku,z bliska ,z daleka test 4/4.
Benteke połamał mu okulary żeby nie widział jaki z niego napadzior.

Pozostałe aktualności

Wspomóżcie małą fankę Liverpoolu  (3)
29.04.2024 22:08, AirCanada, własne
Spięcie, które symbolizuje kryzys Liverpoolu  (7)
29.04.2024 19:16, GiveraTH, The Athletic
Gravenberch: Każdy jest rozczarowany  (0)
29.04.2024 15:21, Margro1399, Liverpoolfc.com
Dirk Kuyt: Anfield pokocha styl Arne Slota  (0)
29.04.2024 14:43, Bartolino, The Athletic
Salah zostanie w klubie na kolejny sezon  (36)
29.04.2024 13:11, BarryAllen, The Athletic
Wszystkie twarze Arne Slota  (19)
29.04.2024 12:56, Zalewsky, własne
Shearer i Wright o decyzji Anthony'ego Taylora  (5)
29.04.2024 11:45, Bajer_LFC98, Liverpool Echo