LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1050

Oceny według LFC.pl


Liverpoolowi nie udało się zdobyć ani jednego punktu na trudnym terenie lidera tabeli. Mimo epizodycznych fragmentów dobrej gry, podopieczni niemieckiego szkoleniowca musieli uznać wyższość piłkarzy Leicester City. Jak zagrali the Reds?

Simon Mignolet: 7/10, MOTM

Przy bramkach gospodarzy niemal bezradny. Dwoił się i troił, wyciągając dwa-trzy bardzo trudne do obrony strzały. W mojej opinii, żadna ze straconych bramek nie obciąża jego konta, choć wiele osób może dyskutować nad zasadnością wychodzenia z pola bramkowego przy pierwszym golu. Jednak według mnie postawa Belga była jak najbardziej prawidłowa. Nie mógł przewidzieć tego, że Sakho przewróci się o swoje własne nogi a Vardy'emu wyjdzie tak doskonały strzał, będący jednym z mocnych kandydatów do gola sezonu.

Nathaniel Clyne 4/10

Przyzwyczaił nas do spotkań rozgrywanych na wysokim „C” i trzeba mu oddać, że na tle kolegów z bloku defensywnego wypadł względnie dobrze. Wykreował gospodarzom jedną groźną sytuację, gdy "na pamięć" podawał do Lucasa, jednak w ostatecznym rozachunku trudno winić go za utracone gole. Usiłował rozciągać grę pod bramką rywali, jednak wczorajszego wieczora jego koledzy z drugiej linii niezbyt kwapili się do gry.

Dejan Lovren: 4/10

Były to pierwsze ligowe zmagania, w których przyszło mu brać udział po kontuzji, która wyłączyła go z gry na kilka tygodni. Radził sobie przeciętnie, kilka razy dając się ograć jak dziecko, jednak w kluczowych momentach zazwyczaj podejmował niezłe decyzje. W miarę precyzyjnie adresował podania do kolegów z drugiej linii, choć można się doszukiwać jego winy przy bramce na 2:0 dla gospodarzy. Jednak tego dnia głównym generatorem problemów Liverpoolu w defensywie był pewien gentelmen z zapadającą w pamięć fryzurą.

Mamadou Sakho: 3/10

Zagrywał fatalnie, potykał się o własne nogi, a jego składanie się do podań sprawiało, że mój telewizor zaczynał mieć już dość. Trudno znaleźć jakieś pozytywne akcenty opisujące grę Francuza zarówno w tym meczu, jak i w kilku ostatnich spotkaniach. Z ostoi defensywy przeszedł długą drogę, aby po meczu z Leicester City stać się współwinnym obydwu utraconych bramek, będąc na dodatek zawodnikiem który dopuścił do kilku bardzo niebezpiecznych sytuacji w naszym polu karnym. Usiłował szukać piłki w polu karnym gospodarzy przy stałych fragmentach gry, jednak bezskutecznie. Wczorajszy wieczór Francuz musi jak najszybciej wymazać z pamięci.

Alberto Moreno: 4/10

Biegał, wrzucał, biegał z powrotem na swoją flankę defensywy, bo koledzy nie kwapili się do asekurowania jego pozycji i tak przez całe 90 minut. „Hiszpański Ekspres” nie dojechał zbyt daleko, jednak trudno winić Alberto Moreno za niemoc pozostałych piłkarzy w czerwonych koszulkach.

Lucas Leiva: 3,5/10

Błysnął kilkoma bombami, które zatrzymywały się w wyższych partiach sektora zajmowanego przez kibiców gospodarzy. Kilka razy ładnie zaasekurował Mamadou Sakho, jednak tego wieczoru to było po prostu za mało, aby zatrzymać niezwykle groźnie poczynających sobie w grze z kontry zawodników gospodarzy.

James Milner: 4,5/10

Czwórka za grę i dodatkowe pół punktu za bieganie. Często dawał się osaczyć nieopodal narożnika, nie można też powiedzieć wiele dobrego o egzekwowanych przez Jamesa stałych fragmentach gry. Mimo wszystko – jak na ironię – był jedną z wyróżniających się postaci na tle ospałych kolegów.

Emre Can: 4/10

Dwa razy znalazł się w doskonałych sytuacjach strzeleckich, jednak obydwie zmarnował. Niezbyt widoczny w defensywie. Sprawiał wrażenie faceta, któremu ktoś wyszeptał do ucha, że najlepszym sposobem będzie przedryblowanie całej drużyny gospodarzy i pokonanie golkipera z duńskim paszportem mierzonym strzałem pod poprzeczkę. Żadnego elementu tego planu nie udało się naszemu zawodnikowi wdrożyć w życie.

Jordan Henderson: 3,5/10

Powinna być trója, jednak ze względu na jubileuszowy mecz jest dodatkowe 0,5 do oceny w pakiecie ;) A tak na poważnie: przypominał tego Hendersona, którego Brendan Rodgers niemal sprzedał za kilka milionów funciaków do bynajmniej nie topowego klubu. Można więc powiedzieć, że dla naszego kapitana ten mecz faktycznie stanowił pewnego rodzaju powrót do przeszłości. Oby kolejne 99 spotkań znowu zagrał na wysokim „C”, do czego na przestrzeni minionego roku zdążył nas przyzwyczaić.

Adam Lallana: 4/10

W pierwszej połowie robił dym, jednak wraz z utratą nadziei na dobry wynik zawodów, gasł w oczach. Po niesamowitym come-back’u, jaki zanotował w meczu z Norwich wrócił do świata przeciętności. Trudno nie zauważyć serca do walki, jednak wczoraj to było zbyt mało aby Adam utrzymał Liverpool w grze. A przecież tego należy oczekiwać od graczy z jego charakterystyką.

Roberto Firmino: 2,5/10

Stłamszony przez doskonale poukładaną defensywę gospodarzy. Nie miał nic do powiedzenia, z czego najwyraźniej świetnie zdawał sobie sprawę, cofając się coraz bardziej, aż w pewnym momencie spotkania operował już przy linii środkowej boiska. Wydaje się, że jego wiedza na temat tego, jak radzić sobie z typami pokroju Hutha jest jeszcze niewielka. Kilka technicznych sztuczek to za mało, żeby zrobić jakieś wrażenie na rosłym Niemcu. Oby za rok, podczas kolejnego starcia obydwu ekip Roberto był lepiej przygotowany, bo nikt nie może mu odmówić ogromnego potencjału.

Rezerwowi:

Christian Benteke: 2/10

Wszedł jako wielkolud z dobrym strzałem i dryblingiem, który miał stanowić przeciwwagę dla defensywy Leicester. I tyle. Dwa razy usiłował rozgrywać, nie jestem w stanie przypomnieć sobie czy nasz Belg zdołał oddać choćby jeden strzał na bramkę Leicester.

Joe Allen: 6/10, wyjściowa

Nasz „zbawiciel”, jedyny który choćby zdawał się być w formie przed tym spotkaniem, tym razem nie wpłynął na losy widowiska. Widać po nim, że jest głodny gry. To akurat dobrze.

João Carlos Teixeira: brak oceny

Dostał kilka minut. Kilka razy dotknął piłki.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (16)

Wroo 03.02.2016 17:51 #
wypadałoby być bardziej konsekwentnym. Jeśli się daje oceny 4.0 to albo się daje 4 KROPKA 0 albo 4. A nie wariant: 4 KROPKA 0, 4 PRZECINEK 0, 4. Nie wspominając o przecinku/dwukropku po nazwisku piłkarza.

Ocen nie komentuje, Szop powiedział wszystko co można nt rzec.
KaczoreQ 03.02.2016 17:53 #
Kiniu, może warto podwyższyć oceny, skoro graliśmy w dziesiątkę? :>
Kinio25LFC 03.02.2016 17:58 #
@KaczoreQ - chochlik. Niedomknięta jedna linijka w sekcji. Dzięki za czujność.
Kartas 03.02.2016 18:03 #
Sakho coś długo wraca do formy sprzed kontuzji. Ile jeszcze ten kredyt zaufania będzie wynosił 10 meczów? :D Mam nadzieję, że ławka czeka koślawego od nastepnego meczu
szalony 03.02.2016 18:09 #
3 dla sakho to dobry żart
uNiLFC 03.02.2016 18:12 #
@kartas Koślawy to ty jesteś.. Już zapomniałeś jak kilka dni temu ratował nam dupę w meczu ze Stoke?
AndyLFC 03.02.2016 18:45 #
Jak można dać Benteke 2, najgorsza ocenę, gdy grał najmniej praktycznie?

Albo róbcie na poważnie te oceny, albo dajcie sobie spokój....
Kijoraptor 03.02.2016 18:56 #
niezbyt fajny żart z tymi ocenami, argumentacja także pozostawia do życzenia ... trochę więcej powagi i obiektywizmu mile widziane
Noodles 03.02.2016 19:03 #
O ile zgadzam się z większością ocen (chociaż Firmino był po prostu bezradny z przodu, bo był tam sam, chociaż zaliczył kilka fajniejszych podań, jak to do tego bezmóżga Moreno), tak ta dla Benteke jest chyba jakimś ukłonoem dla przygłupów z forum, bo innej argumentacji nie zrozumiem.
Liverpooler 03.02.2016 19:08 #
Oceny trafne. Zespół zagrał fatalnie, nie stanowili żadnego zagrożenia, grę obronną przemilczę. Pytanie do tych, którzy nie zgadzają się z ocenami - czego oczekujecie po takim meczu ? Ocen na poziomie 5-8 ?
Larry 03.02.2016 19:12 #
Oceny ok są.
szalony 03.02.2016 20:05 #
Oczekuje ze oceny np dla sakho będą niższe
silver7 03.02.2016 21:16 #
Pokłóciłbym się z oceną dla bezmózga Moreno. Zdecydowanie niżej, dorównał poziomem i inteligencji boiskowej, i samą grą , pewnemu środkowemu "obrońcy" - Sakho.
slobo 03.02.2016 22:03 #
Co do Sakho,to mnie najbardziej irytuje fakt,że środkowy obrońca nie umie główkować. Nie wystarczy być wielkim,trzeba się umieć ustawić,zastawić,wyskoczyć w tempo itd. Groteskowe było kiedy nasz "Bestia"-chłop na schwał,przegrywał główki z mikrym Azjatą. Ach,tęsknie za Samim Hyypią.
Nie rozumiem Waszych ocen napastników.Co zmarnowali,że takie oceny?Jakich szans nie wykorzystali? Ja rozumiem,że nic nie wnieśli,choć akurat Firminio się starał,szukał partnerów,dobrze odgrywał,wypuszczał w wolne przestrzenie...tylko nie miał z kim grać,ale żeby 2, 2,5? Jak by nic nie grali i jeszcze po karnym zmarnowali,oraz setce w ostatniej akcji,która mogła dać nam punkty. Niżej od Cana,Hendersona,Lucasa? Kiedy to środek pola położył nam ten mecz,którzy nie dość,że byli wczoraj żenująco słabi to jeszcze zwyczajnie im się nie chciało .Niżej od parodystów z obrony?
Suareza się naoglądaliście i macie wypaczone pojęcie o tym,czego można oczekiwać od napastników.
PUMA 03.02.2016 22:47 #
Oceny po meczu bolą tak samo jak gra naszych 'chłopaków-mięczaków'.
MarcinYeti 03.02.2016 23:14 #
Przyznam, że jestem strasznie rozżalony po tym "widowisku", graliśmy beznadziejnie. Poniekąd zgadzam się z ocenami... ale bądźmy szczerzy, są one wyjątkowo nieobiektywne. Lisy z jakiegoś powodu są jednak liderami tabeli, nie dziwi mnie szczególnie nasza niemoc. Jako argumentację przytoczę tutaj oceny SkySports:
Mignolet (7), Clyne (6), Lovren (6), Sakho (7), Moreno (6), Henderson (6), Lucas (6), Can (6), Milner (6), Firmino (6), Lallana (6), Benteke (5), Allen (5), Teixeira (5).
Średnia ocen z LFC i Sky byłaby chyba najlepsza.

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (0)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (0)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (7)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com