LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 878

Klopp: To nie koniec


Jürgen Klopp po dzisiejszym spotkaniu stwierdził, że pomimo porażki the Reds nie porzucają marzeń o finale Ligi Europy. O to co niemiecki manager miał do powiedzenia w pomeczowym wywiadzie…

O grze Liverpoolu na El Madrigal

Oczywiście jestem zadowolony z postawy zespołu. W wielu aspektach gry poradziliśmy sobie bardzo dobrze. Wszyscy, którzy nie znali Villarreal teraz się nieco o nich dowiedzieli. Obie drużyny są świetne, dlatego w takim meczu na wyjeździe, kiedy gra się w taki sposób i kontroluje przebieg spotkania rzadko zdarza się stracić bramkę. A jednak w 92 minucie rywale mieli kontratak, który zakończył się golem. Mieliśmy swoje okazje, na przykład Alberto czy Christian mogli strzelić gola, ale zabrakło im w tych sytuacjach doświadczenia. Moją pierwszą myślą, kiedy Villarreal zaczęli świętować było „Sorry, to nie koniec – czeka was jeszcze wizyta na Anfield”. Będziemy na to gotowi.

O tym czy rozważał wcześniejsze wprowadzenie drugiego napastnika

Phillipe Coutinho nie czuł się zbyt dobrze. Mieliśmy parę sytuacji w defensywie przy stałych fragmentach gry, w których Christian mógłby pomóc. To było jedynym powodem, dlaczego wprowadziłem go na boisko. Nie miałem na celu wzmocnienia ofensywy. Uznałem, że to dobry pomysł, by pomagał w obronie przy stałych fragmentach gry. Mieliśmy pecha, byłem bardzo, bardzo, bardzo zawiedziony, kiedy wszedłem do szatni i każdy mówił, że Lallana nie był na spalonym, a byłem tego pewny. W wielkich meczach trzeba wielkich decyzji, ale stało się tak jak się stało.

O pewności siebie przed rewanżem

Jestem tak samo pewny siebie jak przed meczem. Mam teraz nieco więcej informacji o przeciwniku. Musimy poprawić kilka rzeczy, znaleźć rozwiązania. Jesteśmy na dobrej drodze. Wiem, że jesteśmy w stanie wygrać w drugim meczu i awansować do finału. To nie znaczy, że tak się stanie, ale ze wsparciem kibiców na Anfield wszystko może się zdarzyć. Proszę tylko, aby nie porównywać tego ze starciem z Borrusią. 1:0 to nie jest duża zaliczka Villarrealu. Po tym meczu dowiedzieli się, że jesteśmy angielskim zespołem, z marką i jakością. Zrobimy wszystko by wygrać.

O tym czy myślał, że Villarreal będzie zadowolone z wyniku 0:0

Łatwo pomyśleć, że rywale nie grają lepiej, bo tak chcą. Oczywiście zarówno oni jak i my bylibyśmy zadowoleni z wyniku 0:0. Ich mocną stroną są kontry. Musimy strzelić bramkę i uważać na ich szybkie ataki. To spotkanie dwóch świetnych drużyn, o czym wiedzieliśmy już wcześniej. Ale mimo wszystko jestem zadowolony. Zaczęliśmy od szybkiej, energicznej gry, jednak nie chcemy biegać jak króliki przez cały czas. Dziś musieliśmy być bardzo cierpliwi. Graliśmy skrzydłami i pomiędzy ich formacjami. Nie chcieliśmy stracić gola, ale to się nam nie udało. Przed meczem myślałem, że Villarreal nie będzie zadowolony z bezbramkowego remisu, jednak po tym jak się prezentowaliśmy stwierdziłem, że taki wynik by ich ucieszył. Ale to bez znaczenia, bo wygrali pierwsze starcie.

Czy oczekuje podobnego meczu na Anfield?

To będzie zupełnie inny mecz. Nie możemy się doczekać.

O tym czy the Reds popełnili błędy, które przyczyniły się do straty gola

Jeśli myślisz, że to możliwe by przewidzieć błędy przed stratą bramki, zrób to. Ja ci w tym nie pomogę. To mnie nie interesuje. Jestem trenerem od 16 lat i widziałem bardzo wiele błędów. Niewyobrażalnych błędów! Nie zaprzątam sobie głowy takimi rzeczami. To nie było mądre. To był przecież kontratak! Gdzie był wtedy lewy obrońca? Ktokolwiek? Można zadawać wiele pytań, ale to mija się z celem. Liczy się rozwój. Musimy zaakceptować to, co się stało i się tym nie przejmować. Jeśli zawodnicy chcą być wściekli przez 10 minut – proszę bardzo, ale potem trzeba zacząć przygotowania do rewanżu na Anfield.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (11)

RK23 29.04.2016 07:11 #
Klopp wskazal winnego bramki - Alberto Moreno. Kolo Toure po prostu przystosowal tempo do meczu, a gdzie byl Lovren?
roxcod 29.04.2016 07:32 #
To był ostatni mecz Ibe w LFC. Pa pa.
ManiacomLFC 29.04.2016 07:44 #
@roxcod potwierdzone info?
jasiex06 29.04.2016 09:00 #
Ja bym go dal na wypożyczenie
RedMan1892 29.04.2016 09:40 #
Uwielbiam cię Jurgen, ale wczoraj zawiodłeś mnie na całej linii. Na konferencji mówiłeś, że musimy zagrać odważnie i zagrać najlepiej jak potrafimy. Niestety na meczu widziałem coś zupełnie odwrotnego. Od początku graliśmy asekuracyjnie i z zamiarem dowiezienia bezbramkowego rezultatu do końca i to się zemściło. Nie wyobrażałem sobie, że możemy wracać do Liverpoolu bez jakiejkolwiek zaliczki. Ten mecz był spokojnie do wygrania tylko trzeba było tego chcieć. My tego wczoraj nie chcieliśmy. Szkoda, bo Villarreal nie pokazało wczoraj nic szczególnego i gdybyśmy zagrali normalnie w swoim stylu to dwumecz już by się zakończył. A tak wystarczy tylko, że Hiszpanie strzelą bramkę i jesteśmy w dupie. Kloppa chyba poniosła fantazja po meczu z Borussią i myśli, że już ze wszystkimi będziemy wyszarpywali zwycięstwa, bo gramy na Anfield. Jestem wściekły, bo czeka nas kolejny nerwowy mecz, zamiast przystąpić do niego ze spokojnymi głowami. Oczywiście wierzę, że możemy poradzić sobie z nimi w rewanżu, ale prawda jest taka, że nigdy nic nie wiadomo.
Podsumowując, bardzo nie podoba mi się sposób, w jaki Jurgen potraktował tak ważny mecz, na dodatek to się zemściło. Jeśli nie awansujemy do finału to będę miał jeszcze przez długi czas o to pretensje do Niemca.
Szpieg 29.04.2016 09:42 #
RedMan1892 - nie zawsze Klopp robi co mówi ... :)
KrzysiuYNWA 29.04.2016 09:59 #
Mam nadzieję Jurgen że to będzie zupełnie inny mecz na Anfield, tak jak to zapowiadasz. Obyś ustawił naszą drużynę ofensywnie, jak na Liverpool przystało.
Ivan 29.04.2016 12:05 #
RedMan1892 chyba nie myślisz, że nastawił ich na 0:0 ?
Wczoraj wyszło jak wyszło..
Moje osobiste odczucia są takie, że jak widziałem radość ekipy
Villareal po meczu, to tak jakby już wygrali ten półfinał, a to może ich zgubić.
Na Anfield wyjdziemy z innym nastawieniem i każdy wie, że będzie taka atmosfera....
Ja wierzę, chociaż wiem, że możemy dostać bramkę i będzie lipa... ale nawet wtedy będę liczył na 3.
1:0 na wyjeździe nie jest taki zły.
Teraz Swansea i zobaczymy jakie będą morale w ekipie.
sebeszczyn 29.04.2016 13:55 #
Wypadł Sakho, Can, Origi. Jeżeli ktoś myślał, że te absencje nie odbiją się na naszej grze, to się po prostu pomylił. Będzie bardzo ciężko na Anfield z tym składem
PiotrekS 29.04.2016 15:57 #
RedMan1892 - Dawno nie czytałem tak pustego pierdolenia.

Dobry mecz z naszej strony, Villarreal ma jedną z najlepszych defensyw w Europie, to jest fakt. Ciężko było wykreować sobie 100% okazję. Plan Kloppa i Buvaca działał bez zarzutu, tak to powinno wyglądać, gdy grasz wyjazdowy mecz w półfinale europejskich rozgrywek. Przegraliśmy przez zwykłą głupotę, która już wiele razy odebrała nam punkty/gole. Klopp tego nie wyeliminuje, dopóki nie wkroczy na rynek transferowy.

Tak czy siak, widzę łatwe 2:0 dla nas w rewanżu :)
A_Boone 29.04.2016 17:05 #
Jakoś z tym gościem jestem dziwnie spokojny o rewanż. Daleko mi od lekceważenia rywala, ale czuję, że damy radę. Poniesie Nas doping Anfield i przejdziemy ich. Przerwaliśmy długą passę meczów bez porażki Borussi, to i rozpracujemy najsolidniejszą hiszpańską defensywę. Trzeba wierzyć!

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (6)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (23)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com