LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1037

Oceny według LFC.pl


W pierwszej i drugiej połowie zobaczyliśmy dwie różne drużyny Liverpoolu. Po przerwie na boisko wyszła niszczycielska wersja The Reds, która odrobiła straty, zapewniając czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu. Poniżej oceny za mecz ze Swansea.

WYJŚCIOWA XI

Loris Karius – 5 - Rozegrał przeciętne spotkanie i nie wyglądał pewnie, choć tak naprawdę w niczym nie zawinił. Gdy kiepsko wybił piłkę prawą nogą przed siebie, ta i tak padła łupem naszych piłkarzy, którzy po chwili stracili ją pod naciskiem przeciwników. Raz wychodząc do dośrodkowania i zaliczając pusty przelot był nieprzepisowo potraktowany przez van der Hoorna, czego nie zasygnalizował sędzia. Na dwa razy łapał strzał Sigurdssona, ale jakie ma to znaczenie, skoro interwencja okazała się skuteczna? W doliczonym czasie gry początkowo wyszedł do dośrodkowania, po czym widząc, że nie ma szans dojścia do piłki, zatrzymał się, co też mogło wywołać konsternację widzów, ale raczej nie defensorów, którzy byli ustawieni do niego tyłem. Nie był to jego dzień.

James Milner – 7,5 - Prawdziwy specjalista od rzutów karnych. Na Euro 2016 byliśmy świadkami, że Łukasz Fabiański niemal zawsze rzuca się przed strzałem, czego prawdopodobnie świadom był Anglik, wykorzystując tę wiedzę. Był bardzo dobry w rozgrywaniu akcji. Zagrał aż dziewięć dośrodkowań, ale żadne z nich nie trafiło do kolegi z zespołu – nie zawsze z jego winy. Zanotował trzy odbiory i pięć przechwytów.

Joel Matip – 5,5 - Już na początku spotkania nie pokrył Bastona, który oddał niecelny strzał po dośrodkowaniu, a w samej końcówce spotkania przegrał pojedynek główkowy, a Swansea była o krok od wyrównania. Razem z Lovrenem grali już lepsze mecze.

Dejan Lovren – 5,5 - Podobnie jak Matip nie zachwycił. Przy straconym golu przegrał przebitkę z van der Hoornem, przy jednym z rzutów wolnych przegrał pojedynek główkowy z Bastonem.

Nathaniel Clyne – 6,5 - W pierwszej połowie był kiepski i znów maczał palce w straconej bramce przegrywając pojedynek główkowy, jednak na drugą połowę, podobnie jak cała drużyna, wyszedł odmieniony. Zapędzał się pod bramkę Swansea, oskrzydlając akcje, utrzymywał się przy piłce w trudnych sytuacjach.

Jordan Henderson – 8 - Wygląda na to, że na dobre odrodził się u Kloppa, choć początki na pozycji defensywnego pomocnika nie wyglądały obiecująco. Wykonał kawał świetnej roboty w defensywie, przerywając wiele ataków gospodarzy, a do tego popisał się bardzo dobrym dośrodkowaniem na głowę Firmino przy wyrównującym golu. Najczęściej pod grą, aż sto siedem kontaktów piłką.

Georginio Wijnaldum – 6 - Był mało widoczny, zazwyczaj wybierał najbezpieczniejsze zagrania. W drugiej połowie często zapędzał się do przodu, zostawiając rozegranie piłki Hendersonowi i Coutinho. Z jednego takiego wypadu zrodziła się ładna akcja z Coutinho, gdy zgrał mu piłkę na ścianę tuż przed szesnastym metrem, ale Brazylijczyk uderzył obok bramki.

Adam Lallana – 6 - Zszedł z kontuzją w pierwszej połowie. Do tego momentu cała drużyna spisywała się słabo.

Philippe Coutinho – 7,5 - Często rozgrywał w środku pola, oferując wiele jakości swoimi podaniami. Świetnie spisywał się też w pressingu, notując aż cztery odbiory.

Roberto Firmino – 8 – PIŁKARZ MECZU - W pierwszych czterdziestu pięciu minutach brakowało w jego zagraniach dokładności. Po przerwie na boisko wyszedł profesor, a jego współpraca z Coutinho i Mane była prawdziwą ucztą dla oczu. Precyzyjna główka, do której doszedł jak rasowy snajper i wywalczony rzut karny czynią z niego bohatera tego meczu.

Sadio Mane – 7,5 - Grający po jego stronie Naughton miał sporo problemów z dynamicznym Senegalczykiem. Napędzał sporo akcji prawą stroną, swoją ruchliwością i dobrą współpracą z partnerami tworzył spore zagrożenie pod bramką Fabiańskiego.

REZERWOWI

Daniel Sturridge – 5,5 - Dość szybko pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego Lallanę. Miał sporo pretensji do partnerów, nie zawsze słusznych, choć kilka razy mogli go lepiej obsłużyć. Samemu też mógł podejmować lepsze decyzje z piłką.

Divock Origi – bez oceny - Wraz z Canem przebywali na boisku z dziesięć minut. Oddał jeden strzał, który nie sprawił kłopotów Polakowi.

Emre Can – bez oceny - Jeden jego ofensywny wypad zakończony dośrodkowaniem mógł zakończyć się golem.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (16)

Elvis 03.10.2016 07:03 #
Imo Sturridge niżej. Grał swój mecz i kompletnie nie kleiła mu się współpraca z resztą zespołu.
Sullivan 03.10.2016 09:02 #
Divok Origi = "Dziwok Oryginalny" na transfermarkt jest wart zaledwie 11 milionów Euro, to też ma znaczenie oceniając jego umiejętności na poziomie amatorów, za słaby piłkarz na liverpool, reszta naszych zawodnikow to duże sumy: Firmino 35, Coutinho 35, Mane 30, Henderson 28, Sturridge 25, Wijnaldum 22, Clyne 21, Lallana 19, Matip 18, Can 18, Milner 15, Lovren 15, Moreno 15, Mignolet 12, tak więc wartość Origiego jest na poziomie amatora jak i jego umiejętności xd w zeszłym sezonie ciągle mówiłem o Ibe że to amator, a w tym sezonie przyszło na Origiego, bardzo nie lubie jak w drużynie są tacy gracze słabi, Ings milion droższy od niego, a nawet na ławce sie nie łapie xD
Biegu 03.10.2016 09:36 #
@Sullivan Tyle wysiłku na tak długi komentarz i wszystko jak krew w piach bo już w pierwszym zdaniu widać, że to zwykła prowokacja. Szkoda Twojego czasu chłopie!
Lyzwa7 03.10.2016 10:18 #
Ocenianie piłkarzy na podstawie wartości rynkowej wg transfermarkt, aż muszę użyć gimbusiarskiego xD bo inaczej się nie da.
Jedi13 03.10.2016 10:50 #
Daniel 6.5 bo po jego wejściu na murawę gra zaczynała się układać, potrafił przytrzymać piłkę w okolicach pola karnego, dobrze wybiegał obrońcą za plecy i przyciągał ich uwagę. Pretensje słusxne w niektórych przypadkach. Szkoda, że nie strzelił bramki.
Jedi13 03.10.2016 10:50 #
Daniel 6.5 bo po jego wejściu na murawę gra zaczynała się układać, potrafił przytrzymać piłkę w okolicach pola karnego, dobrze wybiegał obrońcą za plecy i przyciągał ich uwagę. Pretensje słusxne w niektórych przypadkach. Szkoda, że nie strzelił bramki.
Jedi13 03.10.2016 10:51 #
A Origi straszny koń się zrobił ...
PonuryGrabarz 03.10.2016 11:06 #
@Sullivan, nie wiem co z Tobą jest nie tak, ale prawie każdy Twój komentarz to kompromitacja.
A co do ocen to Stu wyżej, bo dopiero po jego wejściu zaczęliśmy cokolwiek grać do przodu. Nie mówię, że grał dobrze, ale rozciągał i absorbował obronę Łabędzi i na pewno nie grał takiego piach jak Lovren, Matip i Wijnaldum.
RandyBobandy 03.10.2016 11:59 #
@Sullivan Polecam zapoznanie się z terminem "Moneyball" a ocenianie zawodnika po wartości rynkowej to trochę jak chwalenie się długością chuja liczoną razem z kręgosłupem :) Bo, idąc takim tokiem rozumowania wymieniając Pogbę za Coutinho, Firmino i Sturridge'a powinniśmy ubić dobry interes, no a chyba wiemy że tak nie jest ;)
Sullivan 03.10.2016 13:17 #
ja po prostu bardzo nie lubie Origiego jak i Ibe, i sądze że jest kołkiem i sie nie rusza tylko drepcze blisko bramki rywala i czeka na podanie, żeby w łatwy sposób być jak najbliżej bramkarza ;/ i to jest bardzo złe dla całej drużyny że ten kołek nie pomaga w odbiorach i w bronieniu, Mane to wszędzie jest, defynsywa i jak i ofensywa jak i pomoc korzystają , Milner też jak Mane jest wszędzie, wszędzie pomaga to są wartościowi zawodnicy, przesądzający o przebiegu spotkania, Origi szkodzi liverpoolowi na podstawie tych argumentów które napisałem, mamy świetnych piłkarzy, podstawowa 11 jest super, każdy pomaga w defensywie, ale to mnie wkurza że taki Origi tylko czeka na piłke, wolno łazi, po co bronić takiego piłkarza, Ingsa nie lubie ale ma energie, motywacje, walecznosc, cały zespół ma pracowac, z origim to jak w 10, leń, muł, spowalniacz
PonuryGrabarz 03.10.2016 13:30 #
@down, masz na myśli ten argument z ceną z transfermarkt?
adiczny 03.10.2016 13:58 #
@Sullivan

Porównujesz pracę w defensywie zawodników z różnych pozycji. Wiadomo, że Milner, jako obrońca, będzie więcej dawał w defensywie niż Origi, który jest napastnikiem.

Osobiście uważam, że Origi, gdy mówimy o pressingu nakładanym przez napastnika na obrońców czy bramkarza, robi to lepiej i chętniej niż Sturridge.

Co do "dreptania i czekania", to Origi czasem stara się wbiegać w wolne przestrzenie między obrońcami, a czasem rzeczywiście stoi, ale po to, żeby się zastawić, przyjąć i przytrzymać piłkę, co daje czas na wsparcie z drugiej linii.

Origi zdecydowanie ma potencjał, co pokazał w poprzednim sezonie. a jest przy tym bardzo młodym zawodnikiem. W tym sezonie po prostu nie dostaje zbyt wielu szans, bo mamy lepsze opcje.

@RandyBobandy

Twoje porównanie z kręgosłupem rozbawiło mnie do łez ;)
manonek 03.10.2016 14:49 #
cou 7.5? za co? ok w obronie ale w ataku slabo. stu drugi hamulcowy
czerwony21 03.10.2016 14:55 #
Henderson nie za wysoko? Za ten bajzel w pierwszych 30 min. był on odpowiedzialny, nie umiał wykorzystać przewagi z Matipem i Lovrenem i jakoś sensownie rozegrać. Dopiero ustawienie Cou głębiej nam pomogło.
Larry 03.10.2016 15:17 #
@Sullivan Beka z tego twojego "prowo" jak zawsze.
A jeszcze większa z tych co się na to łapią i próbują z tym walczyć.
Lyzwa7 03.10.2016 19:08 #
Sullivanb- przecież Origi akurat dobrze gra bez piłki i jest ruchliwym zawodnikiem biorącym udział w budowaniu akcji. No, ale Ty go "nie lubisz", tak bardzo poważny argument.

Pozostałe aktualności

Van Dijk może nie zagać z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (2)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (5)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo